16 maja 2018

Dr Jennifer Castaneda: dzisiejsza medycyna potrzebuje lepszej komunikacji i więcej empatii

(źródło: pixabay.com)

Dzisiejsza medycyna potrzebuje lepszej komunikacji i więcej empatii. Trzeba po ludzku podchodzić do pacjentów i rodzin – powiedziała w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” dr Jennifer Canstaneda, bioetyk i specjalista od genetyki klinicznej.

 

Wypowiedź dr Castanedy dotyczyła sprawy Alfiego Evansa. Pani doktor wskazała na brak dostatecznej komunikacji i zrozumienia sytuacji rodziny Alfiego. Jej zdaniem, lekarzom zabrakło zaufania i uszanowania postawy rodziców w sprawie swojego syna.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Można by powiedzieć, że to widać, czy rodzice działają w najlepszym interesie dziecka. Widać było tutaj nadużycia władzy ze strony szpitala i niedostatek dobrej, otwartej komunikacji z rodzicami – wskazała.

 

Dr Castaneda poruszyła także kwestie związane z granicami działań lekarzy. Wskazała, że sprawa Alfiego na nowo otworzyła dyskusję nad tym, do jakiego stopnia opinia lekarzy może wpływać na decyzję o życiu lub śmierci pacjenta.

 

Myślę, że ta historia daje dużo do myślenia właśnie w tej kwestii: jakie są granice decyzyjności władzy państwowej i szpitali w sprawach życia i śmierci, jakie są prawa rodziców, kto ma decydować, co jest „w najlepszym interesie” dziecka.

 

Dr Castaneda wskazała także na zaniedbania lekarzy, które wystąpiły już na samym początku leczenia chłopca: „Diagnostyka u Alfiego nie została do końca przeprowadzona, więc nie mamy pewności, co właściwie mu dolegało. Cała sprawa toczyła się wokół tego, kto ma władzę nad życiem dziecka”.

 

Bioetyk wypunktowała zaniedbania jakich dopuścił się personel szpitala zaraz po odłączeniu małego chłopca od aparatury. Mimo, że Kościół dopuszcza przerwanie uciążliwej terapii, to i tak po zaprzestaniu takiej terapii należy o pacjenta dbać; podawać mu wodę i jedzenie, opiekować się nim. Tego zabrakło w działaniach względem Alfiego.

 

Na pytanie, czy postępująca w zachodnim świecie tendencja do przyzwolenia na eutanazję dosięgnie także Polski, dr Castaneda odpowiedziała: „W Polsce zachował się wysoki poziom wrażliwości na kwestie szacunku dla osób u schyłku życia. Musimy jednak uważać, bo cokolwiek, co rozwija się silnie w Stanach Zjednoczonych i na zachodzie Europy, łatwo może być przyjęte i w Polsce. Na razie widzę w Polsce więcej wrażliwości na sprawy opieki nad umierającymi. Nie możemy oczywiście być naiwni i sądzić, że nie ma tego zagrożenia”.

 

 

Źródło: naszdziennik.pl

PR

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 295 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram