Rada Obwodowa we Lwowie domaga się usunięcia lwów z Cmentarza Orląt, uznając je za „symbol polskiej okupacji”. Intencje strony ukraińskiej spotkały się ze zdecydowanym sprzeciwem polskiego MSZ. Wiceminister Bartosz Cichocki podkreślił, że taka decyzja wiązałaby się z negatywnymi konsekwencjami dla wspólnych relacji.
Decyzja wydana przez Radę Obwodową Lwowa nie jest wiążąca, ale wszystko wskazuje na to, że strona ukraińska rzeczywiście będzie dążyła do usunięcia lwów z Cmentarza Orląt, na którym spoczywają Polacy. Walka z polskością we Lwowie trwa nie od dziś. Już w styczniu 2016 roku Rada, w której zasiadają m.in. zwolennicy Stjepana Bandery sugerowała, że stanowiące symbol polskości Lwowa pomniki, powinny zostać usunięte, ponieważ po 45 latach powróciły na cmentarz „nielegalnie”.
Wesprzyj nas już teraz!
Pierwotnie dwa lwy, na których widniały herby Polski i Lwowa wraz z inskrypcjami „Tobie Polsko” i „Zawsze wierny” zostały usunięte przez sowieckiego okupanta w latach 70-tych. Powróciły na swoje miejsce w grudniu 2015 roku, a teraz ich byt po raz drugi stanął pod znakiem zapytania.
Na decyzję Rady Obwodowej Lwowa zareagował MSZ. Wiceminister spraw zagranicznych Bartosz Cichocki powiedział, że Polska zdecydowanie sprzeciwia się usunięciu lwów z Cmentarza Orląt. Podkreślił również, że strona ukraińska został poinformowana o negatywnych konsekwencjach dla wspólnych relacji, jeśli dojdzie do usunięcia pomników.
„Przedstawiliśmy nasz zdecydowany sprzeciw wobec możliwości nielegalnego usunięcia lwów – nielegalne w tym sensie, że byłoby ono wbrew dwustronnym protokołom dotyczącym odbudowy i renowacji Cmentarza Łyczakowskiego” – powiedział wiceszef MSZ Bartosz Cichocki. Poinformował także o rozmowach na ten temat ministra Jacka Czaputowicza z szefem ukraińskiej dyplomacji Pawło Klimkiem.
Podczas głosowania w Radzie Obwodowej Lwowa, pomysł usunięcia pomników poparło 45 spośród 84 deputowanych.
Źródło: interia.pl, PCh24.pl
WMa