19 czerwca 2018

Ukraina pod naporem lobby LGBT. Skandaliczne pobicie obrońców rodziny

(Fot. Facebook / David Didykh)

Skandal w stolicy Ukrainy. Policjanci pobili bądź poturbowali około 150 demonstrujących legalnie przeciwko tak zwanej paradzie równości i roszczeniom lobby homoseksualnego.

 

Do bulwersującego wydarzenia doszło w niedzielę. Cztery godziny przed marszem zwolenników lobby LGBT kilkuset policjantów otoczyło grupę protestujących. Funkcjonariusze zmusili ich do przejścia przez tak zwaną ścieżkę zdrowia. Pobili i poturbowali kilkadziesiąt osób, zatrzymali blisko 60. Dziesięć osób odniosło obrażenia. Siedem z nich trafiło do szpitala.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Chociaż obydwie manifestacje były legalne, to właśnie ta „tęczowa” cieszyła się specjalnymi względami. Już dzień wcześniej został zamknięty ruch kołowy i pieszy w otoczeniu trasy parady, wstęp mieli tylko zarejestrowani mieszkańcy. Okoliczne stacje metra zostały zamknięte. Komfortu zwolenników LGBT pilnowało kilka tysięcy funkcjonariuszy – znacznie więcej niż uczestników homoparady.

 

Już na trzy dni przed zdarzeniem było jasne, że organizatorzy tzw. marszu równości mają mocne poparcie. Ich przedstawicielka, Rusłana Panuchnyk przyznała w jednym z programów telewizyjnych, że impreza jest finansowana przez fundację George Sorosa oraz rząd Holandii. Parada była elementem kampanii na rzecz nadania przywilejów małżeńskich związkom jednopłciowym. Jak na razie „postępowym” planom przeciwny jest parlament. Nie milczą też chrześcijanie. Paradę poprzedziły liczne sprzeciwy biskupów oraz organizacji społecznych, w tym chrześcijańskich.

 

Jednym obywatelom policja stworzyła warunki, by bez przeszkód przeprowadzili swą akcję. Drugim stworzono zaś ograniczenia w przeprowadzeniu ich pokojowego zgromadzenia, które było tak samo wcześniej zaanonsowane i tak samo zagwarantowane przez Konstytucję, jak ich oponentów. Obie strony zgodnie z prawem poinformowały władze o swych akcjach, ale policja bez decyzji sądu (a więc naruszając Konstytucję) ograniczyła akcję jednych na korzyść innych. To się nazywa policyjna samowola – skomentował niedzielne wydarzenia deputowany Ihor Łucenko.

 

Władze Ukrainy poddane są permanentnej presji ze strony Zachodu. Chodzi o przyjęcie prawa sprzyjającego interesom lobby LGBT. – Są szantażowani, że dostaną pomoc z zagranicy, jeśli spełnią żądania lobby gejowskiego. W tej sytuacji boją się najmniejszej prowokacji. Jeden pobity gej oznaczałby skandal na cały świat, a kilkudziesięciu pobitych chrześcijan czy narodowców nikogo nie obchodzi. Dlatego zmobilizowano tysiące policjantów, łącznie z Berkutem i Specnazem, żeby nie doszło do najmniejszego incydentu na trasie parady. Zadanie zostało wykonane – stwierdził rozmówca publicysty Grzegorza Górnego.

 

 

Źródło: wPolityce.pl

RoM

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 94 963 zł cel: 300 000 zł
32%
wybierz kwotę:
Wspieram