23 maja 2019

Ukraina: kontrowersyjne nominacje prezydenta i referendum w sprawie pokoju z Rosją

(Ярослав Бурдовицин [CC BY-SA 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)])

Nowy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podjął szereg kontrowersyjnych decyzji personalnych. Powołał na głównego doradcę prawnika oligarchy Ihora Kołomojskiego, który wcześniej służył w administracji Janukowycza. Rozwiązał też parlament i chce szybko dojść do porozumienia z Rosją – planuje nawet referendum w sprawie zawarcia pokoju.

 

22 maja premier Ukrainy Wołodymyr Grojsman podał się do dymisji. Wcześniej, podczas briefingu prasowego ogłosił, że jest gotowy do negocjacji z nowym prezydentem Ukrainy w celu stworzenia nowej agendy roboczej. Jednak po tym jak Zełenski zaatakował ukraiński parlament i gabinet w swoim przemówieniu inauguracyjnym, Grojsman postanowił opuścić swoje biuro. Ostatecznie prezydent Ukrainy podpisał dekret o rozwiązaniu parlamentu, otwierając drogę do zawirowań w ukraińskiej polityce.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Dlaczego Zełenski demontuje poprzednie władze w radykalny sposób i jaki jest jego cel? Zgodnie z konstytucją, ukraiński prezydent ma bardzo ograniczone uprawnienia. Parlament mianuje rząd, a zatem kontroluje kwestie finansowe i gospodarcze. Prezydent nie może zmienić niczego w rzeczy ważnej dla zwykłych Ukraińców. Rozwiązując parlament prezydent liczy na to, że jego partia zdoła wygrać zaplanowane na 21 lipca wybory.

 

Zełenski wcześniej zwrócił się do posłów z wnioskiem o zmianę ordynacji wyborczej. Chciał obniżenia progu wyborczego z 5 do 3 proc. i likwidacji jednomandatowych okręgów wyborczych. Połowa miejsc w parlamencie jest obecnie obsadzana na podstawie głosowania na listę partyjną, a druga połowa w wyniku wyboru kandydatów w okręgach jednomandatowych. Partia obecnego prezydenta nie ma jednak silnych wpływów w regionie.

 

Nowy prezydent zdążył wzbudzić liczne kontrowersje. Wołodymyr Horbulin, doradca poprzedniego prezydenta Ukrainy i szef Narodowego Instytutu Badań Strategicznych ostrzegał prezydenta elekta jeszcze przed jego inauguracją, że nie powinien obsadzać wysokich stanowisk w administracji prezydenckiej i najwyższych krajowych urzędów bezpieczeństwa swoimi przyjaciółmi i współpracownikami. Poprzedni prezydent Ukrainy Petro Poroszenko wielokrotnie popełniał ten błąd, uprzywilejowując osoby lojalne wobec siebie kosztem profesjonalistów – podkreślił Horbulin.

 

Zełenski w dniu swojej inauguracji rozwiązał Radę Najwyższą (parlament) i zwołał wybory parlamentarne na 21 lipca. Gabinet Ministrów będzie działał w charakterze dozorcy, z ograniczonymi uprawnieniami, przez najbliższe kilka miesięcy. 21 i 22 maja prezydent elekt wydał serię dekretów, powołując najwyższych urzędników administracji prezydenckiej, a także szefa bezpieczeństwa narodowego.

 

Zełenski mianował Iwana Bakanowa na stanowisko szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SSU). Bakanow to jego przyjaciel z dzieciństwa i partner biznesowy w kilku firmach telewizyjnych. W grudniu 2017 r. Bakanow został wybrany na lidera partii politycznej Sługa Narodu, nazwanej tak na cześć najbardziej udanej komedii telewizyjnej prezydenta elekta. Bakanow był szefem sztabu wyborczego Zełenskiego.

 

Zgodnie z konstytucją, nominacja prezydenta na szefa SSU wymaga zgody parlamentu. Ale parlament został rozwiązany i z pewnością odrzuciłby kandydaturę Bakanowa. Ten wybór sprawił, że na czele ​​najważniejszej agencji kontrwywiadowczej w kraju stanął człowiek bez kompetentnego przygotowania i bez zgody władzy ustawodawczej.

 

Jednocześnie Zełenski postanowił mianować Aleksandra Daniliuka sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO). Jest to dalekie od linii prac Daniliuka. Wolnorynkowy ekonomista i prywatny menedżer inwestycyjny chciał radykalnych reform gospodarczych, służąc w administracji prezydenckiej Petra Poroszenki i w rządzie Wołodymyra Grojsmana. Został zwolniony z funkcji ministra finansów w 2018 r. i dołączył do projektu Zełenskiego.

 

Prezydent elekt mianował Andrija Bogdana nowym szefem administracji prezydenckiej. Bogdan twierdzi, że zasługuje na to, bo jest twórcą sukcesu Zełensksiego. Promował go poprzez program w stacji telewizyjnej należącej do oligarchy Ihora Kołomojskiego. Bogdan pracował od 2014 r. do chwili obecnej jako adwokat Kolomojskiego, reprezentując go w sporze przeciwko ukraińskiemu państwu w związku z nacjonalizacją PrivatBank (największego ukraińskiego banku, który upadł w 2016 r., a z którego Kołomojskij miął wcześniej wyprowadzić pieniądze). W miesiącach poprzedzających kampanię prezydencką Bogdan towarzyszył trzynastu wizytom Zelenskiego w Izraelu i Szwajcarii, gdzie spotykał się z oligarchą, mimo że w kampanii głosił antyoligarchiczne przesłanie.

 

Wcześniej Bogdan pracował jako pełnomocnik ds. polityki antykorupcyjnej, i wiceminister w rządzie ministra Azarowa w latach 2010–2014, to jest do czasu rewolucji majdańskiej, która doprowadziła do obalenia skorumpowanej władzy. W następstwie procesu lustracyjnego Bogdanowi zakazano zajmowania stanowisk rządowych do 2024 r. Ostatnio prezydent elekt złamał prawo, powołując go na stanowisko szefa administracji prezydenckiej.

 

Zełenski wyznaczył również producenta telewizyjnego Serhija Trofimowa na pierwszego zastępcę szefa administracji prezydenckiej. Powołani są również czterej zastępcy szefów administracji prezydenckiej. Spośród nich Jurij Kostiuk był czołowym scenarzystą studia Kwartał-95. Kostiuk zajmował się reklamą polityczną kampanii prezydenckiej Zelenskiego.

 

Kolejna mianowana osoba to właściciel agencji Good Media, Kuryłło Tymoszenko, obecnie także zastępca szefa administracji prezydenckiej. Jego firma wyprodukowała reklamy polityczne i filmy promocyjne dla Kołomojskiego i jego sojuszników, a ostatnio pracowała dla Zełenskiego. Trzeci zastępca szefa administracji prezydenckiej, to Ruslan Riaboszapka, były urzędnik średniego szczebla Ministerstwa Sprawiedliwości w latach 2001-2010, a następnie w rządzie Azarowa w latach 2010-2013. Walczył z korupcją. W latach 2016-2017 pracował w Narodowej Agencji Zapobiegania Korupcji.

 

Czwarty zastępca to dyplomata Vadym Prystaiko, dotychczasowy przedstawiciel Ukrainy w NATO. Ta nominacja nieco złagodziła krytykę, która już wybuchła w związku z polityką personalną prezydenta elekta.

 

Andriy Herus jest nowym przedstawicielem prezydenckim w Gabinecie Ministrów. Kierownik funduszu inwestycyjnego, Herus został szefem Stowarzyszenia Konsumentów Usług Komunalnych i dołączył do kampanii wyborczej Zełenskiego jako doradca ds. usług komunalnych i taryf energetycznych. Podczas kampanii zaproponował dalsze opóźnianie procesu dostosowywania taryf za usługi do poziomów rynkowych, chociaż dostosowanie i odpowiedni harmonogram są warunkiem kredytowania Ukrainy przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW). Misja Unii Europejskiej w Kijowie i innych zachodnich doradców skrytykowała propozycje Herusa.

 

Obecny prezydent Ukrainy – podobnie jak jego poprzednicy – oparł się na przyjaciołach i partnerach biznesowych.

 

W swoim przemówieniu inauguracyjnym, najmłodszy ukraiński prezydent przyrzekł zakończyć wojnę proxy z Rosją. Już padła propozycja zorganizowania referendum w sprawie zawarcia pokoju z Moskwą.

 

Andrij Parubij, polityk i działacz samorządowy oskarżył Zełenskiego o spowodowanie kryzysu konstytucyjnego przez rozwiązanie parlamentu i zwołanie wyborów. Powiedział, że ustawodawcy zakwestionują decyzję w sądzie. – Oni… nie wzmacniają standardów demokratycznych, ale raczej je pogarszają – przekonywał z kolei Artur Gerasimow, szef frakcji byłego prezydenta Petra Poroszenki, którą Zełenski pokonał w kwietniowych wyborach.

 

Rada Najwyższa Ukrainy odmówiła zajęcia się projektem prezydenta  dotyczącym zmian w ordynacji wyborczej. Posłowie nie włączyli go nawet do porządku obrad. W związku z tą odmową przewodniczący Rady Najwyższej zamknął jej posiedzenie. Kolejne miało się odbyć 28 mają, ale prezydent elekt rozwiązał parlament i zapowiedział nowe wybory na 21 lipca br.

Źródło: reuters.com., jamestwon.org., euromaidanpress.com., france.24.com., belsat.eu.,

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram