Kilka tysięcy osób protestowało w Amsterdamie przeciw przedłużaniu zamknięcia społeczeństwa. Bezpośrednią przyczyną zgromadzenia była dymisja rządu w atmosferze skandalu i debata w parlamencie nad wprowadzeniem godziny policyjnej. Do rozpędzenia tłumu zaangażowano policję na koniach i pojazdy z armatkami wodnymi.
W niedzielę protestowano przeciw przedłużającym się lockdownom. Manifestacja odbyła się w trakcie spotkania tymczasowego rządu w Hadze, który omawiał możliwość wprowadzenia godziny policyjnej. Rząd w grudniu zamknął szkoły i większość sklepów, a w tym tygodniu przedłużył blokadę o co najmniej kolejne trzy tygodnie.
Wesprzyj nas już teraz!
Another day, another anti-#lockdown protest, this time in #Amsterdam. Watch as thousands gather to protest against ineffective and strict lockdown measures.pic.twitter.com/ZzF6M8Qet9
— Prof. Steve Hanke (@steve_hanke) January 17, 2021
Policja zaatakowała nielegalne zgromadzenie, próbując rozgonić protestujących za pomocą kawalerii i pojazdów z armatkami wodnymi. Doszło do starć.
Des tensions ont éclaté à #Amsterdam aux Pays-Bas où quelques milliers de personnes ont bravé l’interdiction de manifester pour protester contre les restrictions sanitaires. pic.twitter.com/uDnrD42Qli
— Anonyme Citoyen (@AnonymeCitoyen) January 17, 2021
Kilka dni temu do dymisji podał się holenderski rząd premiera Marka Rutte. Niderlandzki polityk jeszcze niedawno ostro piętnował Polskę za rzekome łamanie praworządności. Okazuje się teraz, że holenderska administracja bezpodstawnie ścigała 20 tys. rodzin za domniemane oszustwa. Komisja parlamentu Holandii oceniła te działania jako „bezprecedensowe naruszenie zasad praworządności”.
Źródło: dw.com / Twitter.com
PR