14 maja 2018

„Twoje światło nie zgaśnie” – katolicki pogrzeb Alfiego

(Fot. Caters News Agency / Forum)

Dziennikarka włoskiego portalu katolickiego opublikowała poruszającą relację z uroczystości pogrzebowej Alfiego Evansa w liverpoolskiej archikatedrze pod wezwaniem Chrystusa Króla.

 

Jak napisała Benedetta Frigerio, która uważnie śledzi sprawę niespełna dwuletniego chłopca, uśmierconego przez brytyjski aparat państwowy, katolicki pogrzeb Alfiego Evansa, celebrowany był przez kanonika katedry w obecności około 130 osób. Wśród zebranych znalazł się ambasador i konsul Włoch. 

Wesprzyj nas już teraz!

 

„Ojciec Alfiego, Thomas, trzyma trumnę chłopca wraz z mężczyznami z rodziny, płacze i mruży oczy, przygryzając wargę, by powstrzymać łzy. Ojciec Thomasa, u jego boku, jak w każdej trudnej chwili, dodaje mu sił, trzymając rękę na ramieniu podtrzymującym trumnę” – relacjonowała dziennikarka w impresyjnym artykule zatytułowanym: „Alfie, do widzenia, obiecujemy: twoje światło nie zgaśnie”.

 

Podczas liturgii odczytany został m.in. fragment Ewangelii świętego Marka: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy Królestwo Boże” (Mk 10, 14).

Frigerio pisze, że Alfie zaniósł to Królestwo tam, gdzie przez lata panowała ciemność – pod pozorem użyteczności i „postępu”, które okazały się nie mniej bezwzględne niż te przyniesione przez nazizm.

 

„Matka i ojciec Alfiego, choć zasmuceni i ściśnięci w głębokim bólu, wiedzą o tym. Wiedzą i wyjaśniają, że misja Alfiego jest dopiero na początku, wiedzą, że oni też mają misję” – komentuje reporterka. 

 

„Dlatego w wielkiej udręce spowodowanej niesprawiedliwością państwa-władcy, który z okrucieństwem zabija swoje najbardziej potrzebujące dzieci, rodzina Alfiego nie popada w rozpacz. Liczna i zjednoczona, pozostaje zwarta. Bliscy chłopca potrafią się nawet uśmiechnąć, uściskać, podziękować, tak jak zawsze to robili wobec wszystkich, którzy wzięli udział w dobrej walce. W walce, która wciąż trwa” – napisała Frigerio.

 

Włoszka dała wyraz swemu przekonaniu, że Alfie Evans obudził wiele sumień, a te już nie powrócą do uśpienia, w którym tkwiły przez długie lata. Jednak sprawa choroby i śmierci tego dziecka musi być doprowadzona do pełnego wyjaśnienia – podkreśla autorka relacji.

 

 

Źródło: lanuovabq.it

RoM

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 624 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram