28 stycznia 2016

Według amerykańskiego uczonego aborcja jest kluczowa dla utrzymania badań „ratujących życie”

Trwa spór między obrońcami życia a kadrą kliniki medycznej uniwersytetu w Wisconsin, która wykorzystywała do swoich badań organy dzieci zabitych w wyniku aborcji w ośrodku aborcyjnym Planned Parenthood w Madison.

 

Z raportu opublikowanego w zeszłym tygodniu przez Sojusz na rzecz Obrony Wolności (Alliance Defending Freedom, ADF) wynika, że kilku pracowników Uniwersytetu Wisconsin kłamało twierdząc, że nie wykorzystywali organów abortowanych dzieci do celów badawczych. Naukowcy kłamali także twierdząc, że nie weszli w porozumienie ze skompromitowanym ośrodkiem Planned Parenthood w Madison w kwestii nabywania tkanek dzieci.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Rzeczniczka uniwersytetu Lisa Brunette stwierdziła, że „raport ADF jest bardzo mylący”, ponieważ uniwersytet co prawda wcześniej dawał Planned Parenthood dobrowolne datki za przekazane tkanki płodów, ale od ponad pięciu lat proceder ten nie jest praktykowany. Zakończył się w listopadzie 2010 r.

 

W 2013 roku kongresmen Andre Jacque ze stanu Wisconsin zaproponował projekt ustawy, która zakazuje wykorzystywania tkanek abortowanych dzieci w celach badawczych, za wyjątkiem komórek zgromadzonych przez ośrodki badawcze przed 2010 r. Kadra uniwersytecka lobbuje przeciwko projektowi ustawy, a dr Robert Golden – dziekan Szkoły Medycznej i Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Wisconsin – przekonywał w telewizyjnym wywiadzie, że przyjęcie tego typu ustawy uniemożliwi rozwój uczelni i doprowadzi do odpływu młodych, zdolnych naukowców. A przez to – twierdził Golden – „uniwersytet przestanie być klejnotem w koronie, jakim obecnie jest w Stanach Zjednoczonych”.

 

Golden straszył, że ustawa uniemożliwi prowadzenie cennych badań nad przyczynami zespołu Downa i choroby Alzheimera. – Badania dot. wykrywania wad rozwojowych w najwcześniejszych etapach w komórkach nerwowych mózgu absolutnie wymagają dostępu do tkanek płodów – podkreślał. Mężczyzna dodał także, że ustawa będzie miała wpływ na pozbawienie uczonych dotacji federalnych w wysokości 76 milionów dol. na badania na tkankach płodu, którymi zajmuje się ponad 1,4 tys. osób w całym kraju. Dziekan – którego stanowisko zostało poparte przez wykładowców uniwersyteckich i niektórych firm ze stanu Wisconsin – stwierdził także, że jeśli prawodawcy zabronią aborcji, „będzie to mieć znaczący, negatywny wpływ na badania ratujące życie, jakie przeprowadza się w stanie”.

 

Projekt wstępnie został zaakceptowany przez odpowiednią komisję w zeszłym roku. Teraz trwa kampania mająca pozyskanie dla ustawy wsparcie. Twórcy nowego prawa zabiegają o to, by w sprawozdaniach dla kongresmenów nie pominięto stanowiska Goldena i innych pracowników uniwersyteckich, którzy przed komisją zeznali, iż uczelnia korzysta ze stałych dostaw abortowanych tkanek i organów z czterech ośrodków z całego kraju. Golden wskazał na trzy renomowane ośrodki akademickie tj.: Albert Einstein College of Medicine na Uniwersytecie w Nowym Jorku, University of Washington w Seattle oraz University of Southern California. Nie potrafił powiedzieć, jak sią nazywa czwarty podmiot.

 

Z raportu ADF wynika, że Golden i inni naukowcy nie informowali społeczeństwa i ustawodawców o partnerstwie z Planned Parenthood, które pozwalało naukowcom pozyskiwać tkanki zabitych dzieci w ciągu kilku minut po dokonaniu aborcji. Raport wyraźnie stwierdza, że uczeni wykorzystali organy dzieci zabitych w 10. i 18. tygodniu ciąży w ośrodku aborcjonistów w Madison do badań, których wyniki opublikowano w 2014 r. Aborcji poddały się dwie kobiety pod pretekstem zagrożenia urodzenia dzieci z wadami rozwojowymi. Kobiety wyraziły zgodę na „wykorzystanie tkanek płodu i łożyska” przez Planned Parenthood.

 

Rzeczniczka uczelni w Wisconsin twierdziła, że współpraca z aborcyjnym gigantem odbywała się zgodnie z przyjętymi standardami i pacjentki zgodziły się oddać tkanki płodów. Uczeni jednak rzekomo mieli nie płacić za pozyskany „materiał badawczy”, ponieważ byli na miejscu i „nie trzeba było ponosić kosztów m, in. transportu”. Ze swojej strony Planned Parenthood z Wisconsin konsekwentnie zaprzecza, jakoby istniały kiedykolwiek zamówienia na tkanki płodów. W komunikacie prasowym wydanym w tym miesiącu przedstawiciele „kliniki” w Madison napisali, że „ośrodki Planned Parenthood z Wisconsin nigdy nie oferowały tkanek płodów swoich pacjentek”.

 

Źródło: lifesitenews.com, AS.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 655 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram