8 stycznia 2020

Turcja wysłała wojsko do Libii i zabrania Amerykanom korzystać z bazy

(Fot. Reuters / Forum)

Wbrew stanowisku szefa dyplomacji UE Josepa Borella oraz ministrów spraw zagranicznych Włoch, Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii, prezydent Recep Tayyip Erdoğan zdecydował o wysłaniu tureckich wojsk do Libii. W środę 8 stycznia miejscowe media poinformowały także, że Erdoğan zakazał lotnictwu Stanów Zjednoczonych Ameryki wykorzystywania do ataków na Iran położonej na terenie Turcji bazy w İncirlik.

 

Wykorzystując zamieszanie na Bliskim Wschodzie i konflikt irańsko-amerykański prezydent Recep Tayyip Erdoğan poszerza swoje wpływy w basenie Morza Śródziemnego. Jednocześnie zakaz korzystania z bazy w İncirlik ma wzmocnić pozycję Turcji w krajach muzułmańskich, przeciwnych obecności sił zbrojnych USA na Bliskim Wschodzie.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Delegowanie przez Erdoğana tureckiego kontyngentu wojskowego do Libii jest wynikiem prośby o pomoc, wysłanej 26 grudnia 2019 roku do tureckiego przywódcy przez rząd premiera Fajiza Mustafy as-Saradża. Parlament w Ankarze zgodził się na wojskową ekspedycję do Libii, wbrew sygnałom od polityków Europy Zachodniej. Podległa Fajizowi Mustafie as-Saradży armia traci kontrolę nad kolejnymi częściami kraju, wycofując się przed siłami gen. Chalify Haftara, który kontroluje większość terytorium. Żołnierze Haftara zdobyli właśnie ważne miasto Syrtę, koło którego zlokalizowany jest port morski i lotnisko.

 

Turcja ma docelowo wysłać na pomoc rządowi as-Saradży 2 tysiące dobrze wyszkolonych żołnierzy, którzy będą strzegli stołecznego Trypolisu przed zajęciem tego miasta przez siły gen. Haftara.

 

Decyzja o wysłaniu żołnierzy tureckich do Libii nie jest na rękę również Rosji, Egiptowi i Zjednoczonym Emiratom Arabskim. Te państwa popierają samozwańcze władze z gen. Chalifą Haftarem na czele. W ocenie Kremla, współpraca z Haftarem zwiększała szanse na odzyskanie Libii jako sojusznika Moskwy i zbudowanie rosyjskiej bazy wojskowej na libijskim terytorium.

 

Ze względu na ocieplenie stosunków Moskwy i Ankary oraz ich współpracę w Syrii, jasne jest, że obydwa państwa będą unikały bezpośredniej konfrontacji na terenie Libii. W środę 8 stycznia liderzy Rosji i Turcji, przy okazji uroczystego otwarcia gazociągu „Turecki Potok”, przeprowadzili rozmowy w cztery oczy na temat sytuacji na Bliskim Wschodzie oraz w Libii.

 

 

Źródła: Der Standard.at, Radio Swoboda.org, Regnum.ru

Jan Bereza

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 240 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram