Minister do spraw europejskich Turcji domaga się od UE zaangażowania w operację przeciwko Kurdom w Syrii. 25 stycznia Ömer Çelik – po rozmowie m.in. z szefową unijnej dyplomacji – mówił agencji AFP, że Turcja chroni „uzasadnione interesy bezpieczeństwa” w walce z Powszechnymi Jednostkami Ochrony (YPG) w Syrii.
– Chcemy usłyszeć od naszych sojuszników i przyjaciół, że powiedzą, iż popierają Turcję, stoją po jej stronie, jeśli chodzi o walkę z terroryzmem i jeśli chodzi o to, co faktycznie dzieje się w Afrin – komentował Çelik. – Wyraźnie powiedzieliśmy naszym przyjaciołom i sojusznikom, że nie powinni wspierać YPG i zasugerowaliśmy, że powinniśmy prowadzić tę operację razem, ale UE tego nie zrobiła – kontynuował turecki polityk.
Wesprzyj nas już teraz!
Çelik podkreślił, że „Turcja musiała” wszcząć ofensywę przeciw Kurdom, a prowadząc ją, „chroni także bezpieczeństwo Europy”. Przedstawiciel rządu w Ankarze spotkał się z szefową dyplomacji UE Federicą Mogherini, która w poniedziałek ubolewała nad wszczęciem tureckiej kampanii przeciwko YPG. Spotkał się także z wiceprezydentem Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem, z którym wymienił poglądy w sprawie relacji turecko-unijnych.
Operacja „Gałązka oliwna” wymierzona w YPG, jedną z najskuteczniejszych bojówek walczących przeciwko ISIS w Syrii, jeszcze bardziej nadwerężyła stosunki między UE a Turcją, które zostały osłabione przez zahamowanie działań na rzecz członkostwa Turcji w UE, w następstwie represji podjętych przez prezydenta Erdogana po zamachu stanu w 2016 r.
Çelik odwołał zaproszenie dla prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który miał złożyć wizytę w Turcji. Francuski polityk zasugerował „luźniejsze partnerstwo” z UE.
Proces przystąpienia Turcji nie został formalnie zawieszony, ani odwołany, ale Komisja Europejska nie pracuje nad otwarciem nowych obszarów negocjacyjnych w sprawie pełnej akcesji Turcji.
Przedstawiciel tureckiego rządu w Brukseli dał do zrozumienia, że Ankara nie jest zainteresowana żadnym partnerstwem, a jedynie pełnym członkostwem w strukturach unijnych. – Niedopuszczalne jest sugerowanie, zalecanie rozwiązania innego niż pełne członkostwo, jak np. uprzywilejowane partnerstwo z Turcją – powiedział.
– Ci, którzy krytykują Turcję w zakresie praw człowieka i rządów prawa, powinni zrobić więcej – dodał, mówiąc, że UE powinna otworzyć nowe sekcje procesu akcesyjnego zajmującego się tymi kwestiami, jeśli chce osiągnąć postęp.
Źródło: euractiv.com
AS