23 stycznia 2021

Trzeba zapobiec ludobójstwu. Ks. prof. Waldemar Cisło komentuje tragiczne wydarzenia z Etiopii

(Fot. Pixabay.com)

Mord 750 chrześcijan, do jakiego doszło kilka dni temu w Etiopii, w ocenie ks. prof. Waldemara Cisło, dyrektora sekcji polskiej Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, to prawdopodobnie efekt nieustannego konfliktu między rządem a lokalnymi władzami. Jego zdaniem Etiopii trzeba pomóc, inaczej może dojść tam do straszliwych zbrodni.

 

Jak mówił ks. prof. Cisło na antenie Radia Maryja, w Etiopii dużą rolę w konflikcie grają kwestie narodowościowe i przynależności do poszczególnych plemion. Ów spór doprowadził do morderstwa 750 chrześcijan.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jak przypomniał gość rozgłośni, wojna w Etiopii trwa od listopada 2020 roku, a jej źródła wiodą do konfliktu między lokalnymi władzami Tigraj, które dążą do niepodległości swojego regionu, a rządem premiera Abiyego Ahmeda. Konflikt zaostrzył się, gdy siły tigrajskie zaatakowały jedną z rządowych baz. Wówczas ruszyła ofensywa wojskowa. Walki pochłonęły już tysiące ofiar.

 

Sytuacji nie poprawia fakt, że w Etiopii panuje bieda. Ludzie są głodni o zdesperowani. Nie mają nic do stracenia. – Może dojść do rewolucji. Spójrzmy na Liban, który ma 4 mln mieszkańców. Do kraju przyjęli 800 tys. Palestyńczyków i 2 mln Syryjczyków. Stabilizacja kraju została rozsypana. Boimy się, że w Etiopii będzie to samo, bo tam jest jeszcze większe ubóstwo, jeszcze więcej uchodźców i rebeliantów – powiedział ks. Cisło.

 

Etiopia nie może liczyć na pomoc mocarstw, bo te nie mają interesu by ingerować w sprawy kraju, który nie dysponuje bogactwami naturalnymi. Takie kraje skazywane są na zapomnienie.

 

Jak przypomniał kapłan, chrześcijaństwo w Etiopii obecne jest od IV wieku. W kościele Matki Bożej z Syjonu w Aksum znajduje się Arka Przymierza. Opiekę nad nią sprawuje dożywotnio jeden mnich, który nigdy nie opuszcza budynku. Funkcjonuje tam mała wspólnota katolicka, z którą PKwP ma stały kontakt. Na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego studiują księża z Etiopii, zatem przepły informacji o sytuacji w kraju jest niezły.

 

Jak oceni ks. prof. Cisło, Etiopia poturbuje dziś pomocy, także tej modlitewnej, by kraj ten nie stał się „kolejnym ogniskiem zapalnym, z którego wyniknie straszliwa wojna czy ludobójstwo”. Jak mówił, trzeba reagować i modlić się o pokój.

 

Źródło: radiomaryja.pl

MA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(6)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 773 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram