Już w poniedziałek Stany Zjednoczone oraz 20 krajów Unii Europejskiej wydalą rosyjskich dyplomatów – podał brytyjski „The Times”. Ma to być bezprecedensowa i skoordynowana akcja.
Sankcje mają stanowić odpowiedź na użycie broni chemicznej przez rosyjskie służby na terenie Wielkiej Brytanii. Chodzi o próbę otrucia w brytyjskim Salisbury człowieka służb specjalnych, Siergieja Skripala i jego córki.
Wesprzyj nas już teraz!
Podczas piątkowego szczytu Wspólnoty w Brukseli, państwa UE zapowiedziały szybką reakcję na działania Rosji. Nie było jednak wiadomo, na czym polegać ma ich reakcja. Zapowiadali ją m.in. przedstawiciele Francji, Niemiec czy Polski.
Tymczasem, jak podaje „The Times”, podjęcie zdecydowanych kroków planuje prezydent Donald Trump zaś w ślad za nim mogą pójść państwa UE.
Wydalenie z terenu Stanów Zjednoczonych rosyjskich dyplomatów zarekomendowała Trumpowi Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Prezydent miał podobno przystać na takie rozwiązanie, jednak chciał się upewnić, że podobnie zareagują państwa UE.
Jak twierdzi „The Times” ostateczną decyzję Donald Trump ma ogłosić w poniedziałek. Nie wiadomo jednak, czy w ciągu kilkudziesięciu najbliższych godzin amerykański prezydent nie zmieni decyzji. Biały Dom bowiem nabrał wody w usta. Rzeczniczka Sarah Huckabee Sanders odmówiła oficjalnego potwierdzenia tych informacji.
Źródło: „Polskie Radio”
ged