Sąd Okręgowy w Warszawie podzielił wniosek prokuratury, która wnioskowała o całkowite ubezwłasnowolnienie Polaka w śpiączce przebywającego na terenie Wielkiej Brytanii. Celem tych działań jest zapewnienie mężczyźnie ochrony jego prawy, a nade wszystko życia. Po stronie polskiej wszytsko jest gotowe do transportu, potrzebna jest jeszcze tylko zgoda Wielkiej Brytanii.
Polak przebywający w brytyjskim szpitalu jest w śpiączce farmakologicznej. Prokuratura Okręgowa w Warszawie tłumacząc swój wniosek do sądu wyjaśniła, że celem jej działań jest „zapewnienie mężczyźnie realnej możliwości ochrony należnych mu praw człowieka i obywatela, w szczególności prawa do ochrony życia i zdrowia”.
Wesprzyj nas już teraz!
Sąd podzielając wniosek zdecydował o „zabezpieczeniu postępowania poprzez wyrażenie zgody na przetransportowanie mężczyzny na terytorium Polski”.
Zdaniem prokuratury stan zdrowia R.S. oraz jego sytuacja rodzinna przemawia za złożeniem wniosku o „ubezwłasnowolnienie całkowite”. To rozwiązanie przewidziane dla osób, które nie mogą samodzielnie pokierować sprawami życia codziennego. W przypadku polskiego pacjenta takie rozwiązanie ma umożliwić ratowanie jego życia i realizację jego podstawowych praw.
Przypomnijmy, że trwa walka o życie Polaka, którego brytyjski sąd skazał na śmierć głodową w szpitalu, nie godząc się na transport pacjenta do Polski. Argumentem było… ryzyko śmierci w czasie transportu, co – jak uznano – byłoby bardziej uwłaczające godności niż odłączenie aparatury.
Tymczasem, jak poinformował w sobotę rano wiceszef resortu zdrowia Waldemar Kraska, strona polska, z punktu widzenia logistycznego jest gotowa na transport Polaka w śpiączce z Wielkiej Brytanii. Jak dodał, strona polska czeka tylko na sygnał, kiedy można go zorganizować.
[AKTUALIZACJA]
Podczas sobotniej konferencji wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł poinformował, że właśnie wystąpił do ministra sprawiedliwości Wielkiej Brytanii z „wnioskiem o przekazanie naszego rodaka do Polski, z wnioskiem o rozpoczęcie procedury wdrożenia w życie prawomocnego i wykonalnego orzeczenia naszego sądu wydanego wczoraj”.
– Ponadto, wystąpiłem do ministra zdrowia Wielkiej Brytanii z wnioskiem o ponowne przyłączenie naszego rodaka do aparatury podtrzymującej życie. Szpital, w którym się on znajduje, jest bowiem szpitalem podlegającym rządowi brytyjskiemu – powiedział. Jak dodał, transport jest przygotowany i w „ciągu kilku godzin może zostać zrealizowany”.
Wszystko zależy od zgody Wielkiej Brytanii. – Ufam, że taka zgoda zostanie szybko wydana. Moje pisma z dnia dzisiejszego mają temu służyć – dodał Warchoł.
Źródło: rmf24.pl, tvp.info
MA