Olga Tokarczuk, polska noblistka znana z lewicowych poglądów, zakłada fundację, której celem jest promocja praw człowieka i swobód obywatelskich, kultury i sztuki a także wspieranie działalności ekologicznej.
W skład rady fundacji weszła m.in. znana reżyser, Agnieszka Holland – poinformowała Olga Tokarczuk. – Będziemy wspierać artystów, ochronę środowiska, udział kobiet w życiu publicznym oraz, mam nadzieję, wiele więcej – zadeklarowała noblistka.
Wesprzyj nas już teraz!
Można się tylko domyślać, co takiego kryje się za tym „wiele więcej”. Wiadomo bowiem, że pisarka uchodzi za radykalną feministkę oraz ekologistkę. Nie ma też dobrego zdania na temat swoich rodaków.
W jednym z wywiadów, którego udzieliła już po przyznaniu jej Nagrody Nobla, Tokarczuk mówiła o tym, że kobiety współcześnie są represjonowane a z kolei nasi potomkowie będą się wstydzić za to, że jemy mięso. Zadeklarowała, że kwestia praw zwierząt jest dla niej „strasznie poruszająca”. W tej samej rozmowie zarzuciła też Polakom, iż byli „kolonizatorami”, którzy „tłumili” mniejszość jako „właściciele niewolników czy mordercy Żydów”.
W 2019 roku Olga Tokarczuk otrzymała od Akademii Szwedzkiej Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury. Szybko trafiła na sztandary środowisk liberalnych i lewicowych w Polsce. Czy pomysł założenia fundacji to początek budowania nowej pozycji wśród elity III RP?
Źródło: polsatnews.pl
ged