11 sierpnia 2020

To nie jest „mniejsza aborcja”! Włochy: minister chce poszerzyć dostęp do pigułki poronnej, obrońcy życia protestują

(Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: unsplash.com (The Tonik))

Środowiska prorodzinne i stowarzyszenia broniące życia protestują we Włoszech przeciw zapowiedzianej przez ministra zdrowia liberalizacji dostępu do pigułki aborcyjnej RU-486. Nowe zasady znoszą obowiązek hospitalizacji kobiety i wydłużają o dwa tygodnie możliwość dokonania aborcji farmakologicznej – z siódmego do dziewiątego tygodnia ciąży.

 

Przewodnicząca „Ruchu na rzecz życia” we Włoszech wskazuje, że ułatwienie tej praktyki może oznaczać jeszcze większą banalizację aborcji. – Dąży się do tego, by niepożądaną ciążę przekształcić w coś w rodzaju przykrej dolegliwości, której można się pozbyć zażywając pastylkę – powiedziała Radiu Watykańskiemu Marina Casini.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Mamy do czynienia z realną i normalną aborcją. Nie jest to jakaś „mniejsza aborcja”, ponieważ nie są używane narzędzia chirurgiczne. To próbuje nam wmówić propaganda promująca użycie pigułki RU-486. Mamy do czynienia z prowokacją ideologiczną, której celem jest banalizacja aborcji, wystarczy wypić szklankę wody, by zapomnieć o tym, że mamy do czynienia ze zniszczeniem istoty ludzkiej. W centrum tej kłamliwej propagandy stoi stwierdzenie, że ta pigułka chroni zdrowie kobiety i ogranicza jej cierpienia wywołane aborcją. Wiemy doskonale, że tak nie jest. Chodzi głównie o oderwanie aborcji od jakiejkolwiek kontroli medycznej i, co gorsza, o wydłużenie okresu w jakim można ten środek przyjmować aż do dziewiątego tygodnia ciąży. To jest bardzo niebezpieczne – powiedziała papieskiej rozgłośni Marina Casini.

 

Pigułkę aborcyjną można otrzymać zarówno w publicznych szpitalach, jak i prywatnych placówkach. Nowe zasady stwierdzają, że po pół godzinie od jej przyjęcia kobieta będzie mogła wrócić do domu. Tym samym zniesiona zostaje zasada hospitalizacji, której celem była ochrona zdrowia kobiety w przypadku możliwości wystąpienia komplikacji. – Nowe prawo zupełnie zapomina o kobiecie. Jej zdrowie nikogo nie interesuje, a przecież przyjmuje ona dwie tabletki, jedną, która zabija dziecko, drugą, która prowokuje skurcze powodując jego wydalenie – wskazała Marina Casini dodając: „w ten sposób kobieta zostaje skazana na totalną samotność”.

 

Aborcja we Włoszech jest legalna od 1978 roku, a pigułka aborcyjna RU-486 została zalegalizowana dekadę temu. Lekarze mają prawo odmówić dokonania aborcji ze względu na klauzulę sumienia. Szacuje się, że w ostatnich latach sprzeciw sumienia wyraziło 71 proc. ginekologów, 51 proc. anestezjologów i 48 proc. personelu paramedycznego.

 

 

KAI

MWł

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram