Zatrzymania tęczowego aktywisty Michała Sz. dokonano na Krakowskim Przedmieściu, a nie – jak zakładano na początku – na ul. Solec. Jak wynika z informacji przekazanych przez policję, zgromadzony tam tłum aktywistów LGBT stanowił zagrożenie dla funkcjonariuszy.
Wczoraj doszło do zadymy pomiędzy aktywistami LGBT+ a policją podczas protestów wobec zatrzymania Michała Sz. (określającego się jako kobieta o pseudonimie Margo), który pobił działacza pro-life, zdewastował furgonetkę Fundacji PRO-Prawo do Życia, oraz sprofanował pomnik Chrystusa pod Krzyżem na Krakowskim Przedmieściu.
Wesprzyj nas już teraz!
Jakby ktoś nie widział #margot w akcji pic.twitter.com/4lekmUrrW2
— Życie Stolicy – Warszawa i nie tylko! (@ZStolicy) August 7, 2020
Policja chcąc dokonać czynności operacyjnych napotkała na swojej drodze tłum kilkudziesięciu aktywistów LGBT nie zgadzających się z działaniami sądu i prokuratury. Dlatego też, do zatrzymania Michała Sz. doszło na Krakowskim Przedmieściu, a nie na ul. Solec, pod siedzibą Kampanii Przeciw Homofobii, jak zakładano wcześniej.
„Biorąc pod uwagę tłum i siły jakimi dysponowaliśmy, zatrzymanie tej osoby na ul. Solec mogło stanowić realne zagrożenie dla policjantów” – powiedział rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak. „Analizujemy wszystko, ale przede wszystkim siły i środki. Biorąc pod uwagę tłum i siły jakimi dysponowaliśmy, zatrzymanie tej osoby mogło stanowić realne zagrożenie dla policjantów, bowiem przy tego typu sytuacjach należy spodziewać się również prowokacyjnego zachowania ze strony tłumu” – podkreślił.
„J***ć pały i sąd cały”
„J****ć psy, stop bzdurom!”
„Wyp*****lać!”Aresztowanie Michała Szutowicza. Live prowadziła rozentuzjazmowana posłanka Urszula Sara Zielińska. pic.twitter.com/2RpE7yuF25
— Horned Duckie (@HornedDuckie) August 7, 2020
Zaraz po wprowadzeniu Michała Sz. do radiowozu, kilku rozwścieczonych aktywistów zaatakowało pojazd, m.in. skacząc po nim. „To pokazuje, że słusznym było to, że czynności na ulicy Solec nie zostały podjęte, bo wtedy moglibyśmy mówić o rannych policjantach” – ocenił.
W trakcie zatrzymania aktywisty tłum utrudniał działania policjantów. Wobec najbardziej agresywnych osób podejmowane są interwencję. Zero tolerancji dla łamania prawa.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) August 7, 2020
Podczas piątkowej homozadymy próbowano ponownie sprofanować pomnik Chrystusa. Tym razem skutecznie interweniowała policja.
Źródło: tvp.info
PR