28 lipca 2014

Teologowie przeciwko propozycjom kard. Kaspera

(fot. leonardobc / sxc.hu)

„Postrzegamy najnowszą publikację kardynała Kaspera jako typowy wniosek o zatwierdzenie rozwodu przez Kościół”– piszą teolodzy zatrwożeni działaniami niemieckiego hierarchu. Kardynał Kasper stoi na czele obozu żądającego zmian w praktyce i doktrynie Kościoła.


W sierpniowym numerze amerykańskiego czasopisma teologicznego „Nova et Vetera” zostanie opublikowany obszerny artykuł dotyczący propozycji kard. Kaspera. Jego autorami jest ośmiu teologów, w tym siedmiu dominikanów – wykładowców Papieskiego Wydziału Niepokalanego Poczęcia w Waszyngtonie, Ateneum w Ohio oraz Katolickiego Uniwersytetu Ameryki. „Propozycje kardynała Kaspera są podobne do tych chętnie promowanych przez liberalne media, prezentowanych jako dyskutowane przez Konferencję Episkopatu Niemiec” – podkreślają teolodzy. Dodają również, że „choć same w sobie są bardzo proste do obalenia, to niepotrzebnie otwierają dyskusję w ramach zagadnień teologicznych”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Amerykańscy wykładowcy zauważają, że punktem wyjścia jest niezmienność stwierdzenia, że „małżeństwo, zawarte i skonsumowane pomiędzy dwoma osobami ochrzczonymi, nie może zostać rozwiązane żadną ludzką władzą, w tym nawet przez Biskupa Rzymu”. Stwierdzenie to, autorstwa Jana Pawła II, miało „raz na zawsze” wyjaśnić wątpliwości w tej kwestii. Jeśli Kościół „ugiąłby się pod rosnącą presją” to „będzie to krok w kierunku bardzo negatywnej zmiany. Oznaczałoby to również porzucenie elementu stanowiącego istotę i powód zawierania małżeństwa”.

 

„Główną innowacją w proponowanych coraz szerzej zmianach ma być likwidacja obowiązku czystości osób rozwiedzionych. Nie bierze się zatem pod uwagę, że Kościół pozwala już przyjmować komunię osobom rozwiedzionym, żyjącym razem, ale zachowującym przy tym czystość i nie powodującym zgorszenia”. Według teologów nowe i niebezpieczne postulaty mają pokazać, że taka czystość wśród rozwiedzionych jest niemożliwa. Sugerują, że chęć zmiany może wynikać z „zawoalowana formy desperacji wobec konfrontacji z wymogiem utrzymania czystości”.

 

Autorzy artykułu przypominają, że praktyka prawosławna nie jest w tej dyskusji argumentem. „Kościół wielokrotnie podkreślał, że nie można zaakceptować rozwodowej praktyki prawosławnej” – tłumaczył papież jeszcze przed rokiem. Chodzi również o „ostatnie propozycje podnoszone przez ortodoksyjnych przedstawicieli Kościoła wschodniego (prawosławnego), które akceptowałyby komunię dla tych, którzy zawrą związek cywilny niesakramentalny”. Uznawanie i błogosławienie kolejnych małżeństw rozwodników byłoby sprzeczne z nauczaniem Chrystusa.

 

Zwolennicy zmian „duszpasterskich” błędnie wskazują także na Boże Miłosierdzie. „Sugerowanie, że osoba pozostająca w związku z inną osobą – jeśli poprzednie małżeństwo jest ważne – może otrzymać przebaczenie w sakramencie pokuty, bez okazania skruchy i przyznania się do grzechu, jest niezgodne z tym, co zostało ustalone w katolickiej doktrynie” – czytamy. Autorzy dodają również, że umożliwienie przyjmowania komunii osobom rozwiedzionym, które ponownie zawarły związek, sprawiłoby, że „wierni zaczną wierzyć, co będzie zrozumiałe, iż dopuszczalnym jest występowanie o rozwód i ponowne zawieranie małżeństwa. Ponadto doprowadzi to do powstania kolejnych wątpliwości, a mianowicie: dlaczego inne osoby żyjące w grzechu ciężkim nie mogą przyjmować komunii. Będzie to skutkować eskalacją skandalu”.

 

Konkluzja może być tylko jedna – „nauczanie Kościoła na temat małżeństwa, seksualności oraz cnoty czystości pochodzi od Chrystusa i Apostołów. Nie można go zmienić. Przede wszystkim nie ma potrzeby, by ciągle do powracać do tej dyskusji”.

 

 

Źródło: „Il Foglio”

Malk

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie