Komisja Europejska chce opóźnić o co najmniej rok wejście w życie przepisów dotyczących tzw. produkcji ekologicznej. Oficjalnym powodem ma być danie rolnikom i krajom UE czasu na dostosowanie się do nowych reguł.
„Chociaż nowe rozporządzenie w sprawie produkcji ekologicznej stanowi silną podstawę, prawodawstwo wtórne, które należy jeszcze przyjąć, musi być równie solidne”, zaznaczono w komunikacie KE. Dodano, że w związku z pandemią prace nad prawodawstwem unijnym mocno spowolniły.
Wesprzyj nas już teraz!
Eurokraci poinformowali również o nowej strategii „Od pola do stołu”, dotyczącej „rolnictwa ekologicznego”. Ze wstępnych założeń wynika, że już niedługo na tego typu działalność rolnicy będą musieli 25 proc. gruntów rolnych. „Rolnictwo ekologiczne będzie kluczowym elementem w procesie przejścia w stronę bardziej zrównoważonego systemu żywnościowego i lepszej ochrony różnorodności biologicznej”, podkreślił w oświadczeniu unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski.
Plan działania na rzecz rolnictwa ekologicznego ma zostać przyjęty na początku 2021 r. Ma on się koncentrować na pobudzaniu popytu na produkty ekologiczne, zachęcaniu do zwiększenia obszaru wykorzystywanego na potrzeby rolnictwa ekologicznego, a także zwiększaniu roli produkcji ekologicznej w walce ze zmianą klimatu i utratą różnorodności biologicznej.
Unijne reguły wskazujące, czym są produkty ekologiczne, mają służyć temu, by żywność była produkowana przy użyciu naturalnych substancji i procesów. Ma to prowadzić do stosowania metod o ograniczonym wpływie na środowisko. Dla rolników dostosowanie się do tych wymogów jest jednak wyzwaniem.
Regulacje przyjęte przez Parlament Europejski jeszcze w 2018 r. miały zapewnić, że w UE sprzedawana będzie wyłącznie wysokiej jakości żywność ekologiczna.
Źródło: RMF FM, rmf24.pl, gazetaprawna.pl
TK