Światowa Organizacja Handlu (WTO) upoważniła w środę USA do nałożenia ceł na towary z UE o wartości do 7,5 mld USD (6,8 mld EUR), w odpowiedzi na nielegalne dotacje udzielane przez rządy europejskie gigantowi lotniczemu Airbus.
Pod względem taryf wyrównawczych jest to rekordowa liczba zatwierdzona przez organizację z Genewy.
Wesprzyj nas już teraz!
Amerykanie zabiegali o cła o wartości 11,2 mld USD. Waszyngton wskazywał na europejski eksport do USA o wartości około 25 mld USD. Produkty, które mogą podlegać sankcjom obejmują części do samolotów, ale także wino, whisky i towary luksusowe.
Gdy ostateczna lista zostanie opublikowana przez administrację USA, organ rozstrzygający spory – WTO – będzie musiał potwierdzić decyzję.
Następne spotkanie Światowej Organizacji Handlu (WTO) zaplanowano na koniec tego miesiąca. Amerykanie mogą jednak wystąpić o nadzwyczajną sesję, która może odbyć się w połowie października.
Po ogłoszeniu decyzji WTO unijna komisarz ds. handlu, Cecilia Malmström ostrzegła, że „wybór środków zaradczych będzie krótkowzroczny i przyniesie efekt przeciwny do zamierzonego”.
Publikacja ostatecznych danych kończy 15-letni spór między UE a USA w sprawie dotacji przyznanych firmom lotniczym. Decyzja WTO grozi eskalacją wojny handlowej.
Równoległa sprawa wniesiona przez UE przeciwko pomocy finansowej udzielonej Boeingowi przez Waszyngton zostanie zakończona w podobny sposób na początku przyszłego roku. Oczekuje się, że UE otrzyma podobne prawa kompensacyjne.
Na tym tle Bruksela próbowała w ciągu ostatnich kilku miesięcy wynegocjować rozwiązanie. W ubiegłym tygodniu komisarz Malmström spotkała się ponownie z przedstawicielem handlu USA Robertem Lighthizerem przy okazji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku.
W ramach oferty – w celu złagodzenia sporu i odłożenia sankcji – Europejczycy zaproponowali kontrolę dotacji dla przemysłu lotniczego. Stany Zjednoczone wielokrotnie odrzucały próby rozwiązania sporu.
– Wzajemne nałożenie środków zaradczych – oznajmiła w środę Malmström, – wyrządzi szkody tak przedsiębiorcom, jak i obywatelom po obu stronach Atlantyku, a także w newralgicznym momencie zaszkodzą światowemu handlowi i szerszemu przemysłowi lotniczemu.
UE nadal ma nadzieję, że obie strony unikną wzajemnego odwetu. Ale jeśli USA zdecydują się ostatecznie nałożyć nowe taryfy, Komisja Europejska i państwa członkowskie rozważają już „zdecydowaną reakcję”.
Malmström skomentowała w przeddzień ogłoszenia decyzji WTO, że „wszystkie opcje” są rozważane. Podczas przygotowywania orzeczenia w sprawie Boeinga jednym z pomysłów byłoby zastosowanie niewykorzystanych taryf wyrównawczych przyznanych UE w poprzednich sporach handlowych z USA.
Źródła europejskie wyraziły jednak wątpliwości, czy Komisja zaleciłaby tę opcję jako pierwszy krok, ponieważ mogłoby to eskalować spór między UE a USA.
Airbus nadal ma nadzieję, że obie strony będą w stanie wynegocjować rozwiązanie. – Airbus będzie kontynuował współpracę ze swoimi amerykańskimi partnerami, klientami i dostawcami, aby zająć się wszystkimi potencjalnymi konsekwencjami takich taryf, które stanowiłyby barierę dla wolnego handlu i miałyby negatywny wpływ nie tylko na amerykańskie linie lotnicze, ale także na amerykańskie miejsca pracy, dostawców i podróżujących samolotami – oświadczył Guillaume Faury, dyrektor generalny Airbusa.
W międzyczasie szefostwo Boeinga napisało w oświadczeniu, że „nawet dzisiaj Airbus nadal może całkowicie uniknąć taryf, wypełniając swoje zobowiązania. Mamy nadzieję, że w końcu to zrobi”.
Więzy transatlantyckie były już mocno obciążone w wyniku ceł nałożonych przez prezydenta USA Donalda Trumpa na eksporterów stali i aluminium oraz hiszpańskie oliwki. Obie strony nie osiągnęły również znaczących postępów w negocjacjach handlowych rozpoczętych w lipcu 2018 r. w celu zniesienia taryf dot. towarów przemysłowych.
Źródło: euractiv.com
AS