19 czerwca 2018

Tak się robi prawdziwą politykę? Jak Katar poradził sobie z izolacją handlową

(fot. wikimedia.org)

W czerwcu minął rok od czasu, gdy Bahrajn, Egipt, Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie zerwały stosunki dyplomatyczne z Katarem i wprowadziły embargo gospodarcze oraz handlowe, zamykając jedyną granicę lądową Kataru i poważnie ograniczając przestrzeń morską, a także powietrzną otwartą dla ruchu do tego niewielkiego, ale niezwykle bogatego kraju.

 

Mimo to, Katar poradził sobie z sankcjami nałożonymi także przez Stany Zjednoczone. Polityka zagraniczna tego małego państwa od dawna irytowała sąsiadów z Zatoki Perskiej, któremu zarzucono bratanie się z Irańczykami i „wspieranie ekstremistów”. W 2014 roku Bahrajn, Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie wycofały swoich ambasadorów z Doha, rozgniewanych katarską polityką po tzw. arabskiej wiośnie. 

Wesprzyj nas już teraz!

 

Embargo nałożone w 2017 r. przez kilka krajów arabskich wsparły Stany Zjednoczone. Prezydent Donald Trump w serii tweetów nie tylko z entuzjazmem się wypowiedział o akcji wymierzonej w Katar, ale także  zasugerował, że Doha popiera ekstremizm.

 

Katar, podobnie jak wiele małych państw Zatoki pod względem bezpieczeństwa jest uzależniony od partnerstwa ze Stanami Zjednoczonymi. W obliczu silnej presji ze strony większych i mocniejszych krajów, okazał się jednak być nie do pokonania – zauważa magazyn „Foreign Affairs”.

Katar nie uległ sąsiadom i wydaje się, że pokonał rywali. Po kryzysie w 2014 r. katarscy stratedzy opracowali plany awaryjne. W odpowiedzi na najnowszą regionalną „grę” i nieoczekiwaną decyzję Trumpa o poparciu blokady, Katar przyspieszył wysiłki zmierzające do dywersyfikacji gospodarki, rozszerzenia międzynarodowego partnerstwa i zmniejszenia podatności na wstrząsy zewnętrzne. Chociaż utrzymuje się embargo, Doha okazała się bardziej odporna, niż większość ludzi się spodziewało.

 

Przed blokadą prawie cztery piąte importowanej żywności trafiało do Kataru bezpośrednio granicą lądową z Arabią Saudyjską albo pośrednio – trasami żeglugowymi poprzez porty w ZEA, takich jak np. Jebel Ali. Jednak w czerwcu 2017 r. zarówno Arabia Saudyjska, jak i ZEA zamknęły swoje porty. Ograniczenia dotyczyły również tankowców, które wcześniej przewoziły ładunki z katarską ropą obok tych z Kuwejtu, Omanu, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

 

Egipt nie zablokował dostępu Kataru do Kanału Sueskiego, dzięki czemu Katarczycy nie zmusili ponad 300 tys. Egipcjan do opuszczenia ich kraju. Tak musieli zrobić Bahrajńczycy, mieszkańcy Emiratów i Saudowie.

 

Dzięki Egiptowi, Doha zachowała zdolność do eksportu skroplonego gazu ziemnego (LNG) na kluczowe rynki europejskie. Katar poszukał także alternatywne trasy handlowe.

 

Kraj ten rozpoczął proces dywersyfikacji partnerstw regionalnych i międzynarodowych już po pierwszym kryzysie w Zatoce Perskiej w 2014 r. Wykorzystując znaczne zasoby Katarskiego Urzędu Inwestycyjnego i powiązanych z nim podmiotów, przywódcy Kataru zwiększyli inwestycje w Azji, Europie, Ameryce Północnej i Rosji.

 

Katarczycy zakupili także kluczowe przedsiębiorstwa i nieruchomości we Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii, takie jak: Paris Saint-Germain, Deutsche Bank i dzielnicę finansową Canary Wharf w Londynie. Stał się także podstawowym inwestorem w Chińskim Banku Rolnym. Zainwestował w projekty turystyczne, energetyczne i infrastrukturalne w Azji Południowowschodniej. Rozpoczął wspólne przedsięwzięcia z zakresu żywności, bezpieczeństwa, biznesu i inwestycji w Indiach.

 

Powiązania te ułatwiły restrukturyzację szlaków handlowych i żeglugowych. Indie na przykład stworzyły bezpośrednią usługę kontenerową, by połączyć Katar z dwoma portami indyjskimi w ciągu dziesięciu dni od rozpoczęcia blokady.

 

Ogromne zasoby gazu ziemnego i pozycja Kataru jako największego na świecie eksportera LNG pomogły mu zgromadzić szeroką gamę zewnętrznych partnerów, którzy mają bezpośredni udział w stałym bezpieczeństwie i stabilności kraju. Do 2017 roku Katar był drugim co do wielkości dostawcą LNG do Chin i Japonii, a także kluczowym dostawcą dla Indii, Korei Południowej i państw ASEAN.

 

Belgia, Francja, Włochy i Polska również kupują znaczne ilości LNG z Kataru. W marcu 2017 r. Polska zgodziła się podwoić import gazu z Kataru, aby zmniejszyć zależność od Rosji. Być może jednak – jak podkreśla „FA” – nigdzie nie ma tak dużego wpływu energii katarskiej, jak w Wielkiej Brytanii, gdzie katarski gaz stanowił aż 93 procent brytyjskiego importu LNG w latach 2014-2016. Doha stała się również większościowym udziałowcem spółki South Hook Gas, która zarządza terminalem LNG w Walii. Te i inne powiązania sprawiły, że trudno było wyegzekwować embargo i pozyskać dla niego znaczące poparcie regionalne, nie mówiąc o międzynarodowym.

 

Katar po prostu pozostał otwarty dla biznesu. W czasie blokady wzrosły obroty z Omanem o 144 procent w 2017 r., co z kolei przyczyniło się do  wzrostu wymiany poprzez porty w Omanie także z Iranem, Chinami, Pakistanem i Turcją.

 

W lutym 2018 r. Katar Petroleum ogłosił, że zwiększy produkcję LNG z 77 milionów ton rocznie do 100 milionów ton rocznie do 2024 r., generując szerokie zainteresowanie z Europy i Ameryki Północnej, otwierając możliwości dla dodatkowych rynków w perspektywie średnio- i długoterminowej.

 

Katarscy stratedzy podjęli również pragmatyczne środki, aby zwiększyć swoje bezpieczeństwo, kupując więcej sprzętu wojskowego i rozwijając nowe partnerstwa. W 2014 roku Katar – mimo sojuszu z Ameryką – zakupił chińskie uzbrojenie warte blisko 24 miliardy dolarów. Po wybuchu drugiego kryzysu, zwiększył swoje zdolności obronne, pozyskując z Chin system obrony przeciwrakietowej krótkiego zasięgu, który zaprezentował podczas parady wojskowej w grudniu 2017 r.

 

Doha zacieśniła wreszcie relacje z Turcją. Od 2014 r. trwały rozmowy w sprawie umowy o współpracy wojskowej, a w kwietniu 2016 r. Turcja otworzyła bazę wojskową w Katarze. To pierwsza baza tego państwa na Bliskim Wschodzie od czasów osmańskich. Zaledwie dwa dni po rozpoczęciu blokady, turecki parlament odbył nadzwyczajną sesję w celu ratyfikacji umów o rozmieszczeniu tureckich żołnierzy w Katarze i umożliwieniu tureckiemu wojsku szkolenia katarskich sił bezpieczeństwa. W ciągu kilku tygodni Ankara wysłała swoje wojska do Doha na manewry, podnosząc tym samym koszty wszelkich potencjalnych działań wojskowych i wysyłając wyraźny sygnał ostrzegawczy wobec wrogów Kataru.

 

W ciągu pierwszych sześciu miesięcy blokady, wojsko katarskie sfinalizowało również wielomiliardowe transakcje zakupu nowych myśliwców z Francji, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Te trzy oferty znacznie zwiększyły możliwości katarskich sił powietrznych. Dodatkowo miały wymiar polityczny. Francuska umowa została podpisana podczas wizyty prezydenta Emmanuela Macrona w grudniu 2017 r. Wówczas to Macron zasygnalizował poparcie Francji dla Kataru, pomimo embarga.

 

Z kolei wart 6,5 miliarda dol. kontrakt Kataru z Wielką Brytanią zabezpieczył produkcję myśliwców Typhoon (które są produkowane w Wielkiej Brytanii) i zabezpieczył tysiące miejsc pracy w BAE Systems, dużej brytyjskiej firmie obronnej. Umowa ta obejmowała również utworzenie wspólnej eskadry, integrując pilotów katarskich z brytyjską Royal Air Force, by przyspieszyć szkolenia na nowo zakupionych samolotach.

 

Umowa ze Stanami Zjednoczonymi wysłała jeszcze mocniejszy przekaz. Chociaż negocjacje dotyczące sprzedaży broni o wartości 12 miliardów dolarów rozpoczęły się na długo przed blokadą, kontrakt sfinalizowano zaledwie osiem dni po tym, jak Trump poparł blokadę Kataru.

 

Departamenty Obrony i Stanu potwierdziły wartość Kataru jako partnera USA. Rzecznik Departamentu Stanu zauważył, że umowa była „namacalnym dowodem poparcia dla naszych stosunków obronnych”.

 

Rząd Kataru odpowiedział na nieprzychylne tweety Trumpa, wyraźnie zwiększając współpracę z rządem USA w kwestiach będących przedmiotem wspólnego zainteresowania. W lipcu 2017 r. Katar stał się pierwszym krajem Zatoki Perskiej, który podpisał memorandum dot. porozumienia ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie zwalczania terroryzmu, a kilka miesięcy później odbył się pierwszy w Waszyngtonie amerykańsko-katarski dialog antyterrorystyczny. W styczniu 2018 r. zainaugurowano strategiczny dialog USA-Katar.

 

Jednak oprócz tworzenia nowych partnerstw i sieci powiązań handlowych, Katar podjął działania, by być samowystarczalnym. W marcu 2018 r. Ministerstwo Obrony Kataru utworzyło Barzan Holdings, by zarządzać strategicznymi zamówieniami i tworzyć sieć powiązań z firmami zajmującymi się obroną, bezpieczeństwem i wspieraniem badań. Głównym celem Barzan Holdings jest budowanie kapitału ludzkiego i technologicznego w Katarze. Na przykład Barzan i turecki Aselsan podpisali umowę o partnerstwie w celu pokrycia kosztów transferu niektórych technologii oraz lokalizacji badań w Katarze.

 

Blokada doprowadziła również do znacznej rozbudowy przetwórstwa żywności i zdolności produkcyjnych Kataru.

 

Małe, ale zamożne państwo znajdujące się pod silną presją wykorzystało swoje zasoby, by przetrwać embargo, a nawet wzmocnić się gospodarczo. W rzeczywistości, w rocznicę kryzysu, Katar miał mniejszy deficyt fiskalny, znaczny wzrost rezerw walutowych. Poprawił się także bilans handlowy i Doha odzyskała kontrolę nad sektorem bankowym.

 

Straciły co niektóre przedsiębiorstwa np. linie Qatar Airways odnotowały znaczną (ale nieujawnioną) stratę w latach 2017-2018, ponieważ zamknięcie dużej części regionalnej przestrzeni powietrznej wokół Kataru doprowadziło do znacznego wzrostu kosztów operacyjnych. Ogólnie rzecz biorąc jednak kraj ten prawie bez szwanku przetrwał izolację.

 

Amerykański magazyn sugeruje, że inne małe państwa znajdujące się pod silną presją, mogą również wykorzystać swoje zasoby, aby zwiększyć odporność na wstrząsy. Pismo zauważa, że ogromne zasoby ropy naftowej i gazu ziemnego Kataru przewyższają zasoby dostępne dla większości małych państw. „Mimo to kraje takie jak: Norwegia, Singapur i Tajwan mogą wyciągnąć naukę z wysiłków Kataru zmierzających do dywersyfikacji powiązań politycznych, gospodarczych i bezpieczeństwa” – czytamy.

 

Kryzys zmienił także oblicze Zatoki Perskiej w sposób, który będzie miał daleko idące konsekwencje. Przez 36 lat Rada Współpracy Państw Zatoki Perskiej była najtrwalszą instytucją regionalną na Bliskim Wschodzie. Dziś jest poważnie osłabiona, a jej miejsce zajęła jastrzębia nowa oś, która biegnie z Rijady do Abu Zabi. Próba izolacji Kataru pogłębiła podziały między państwami Zatoki Perskiej.

 

Źródło: foreignaffairs.com.,

AS

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 655 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram