„Śmierć Ameryce” – napisał na pierwszej stronie związany z Hezbollahem dziennik „Al-Akbar”. To jednak tylko jeden z przejawów gniewu muzułmanów wobec Donalda Trumpa. Amerykanin podpadł im z powodu uznania przez USA Jerozolimy za stolicę Izraela. Teraz w państwie żydowskim dochodzi do starć, a izraelskie siły zbrojne ostrzelały cele w Strefie Gazy w odpowiedzi na wystrzelenie stamtąd pocisków w stronę Izraela.
Zanim doszło do wymiany ognia grupa parlamentarna libańskiego Hezbollahu określiła decyzję Trumpa jako agresję wobec Palestyńczyków, a także najniebezpieczniejszą decyzję jaką kiedykolwiek podjął prezydent USA. Z kolei szef ugrupowania Hasan Nasrallah poparł w wystąpieniu telewizyjnym powstanie palestyńskie oraz ruch oporu wobec uznania przez Stany Zjednoczone Jerozolimy za stolicę Izraela.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem izraelskiej armii za ostrzał ze Strefy Gazy odpowiada palestyński Hamas, który ogłosił „nową intifadę”. Wcześniej wojsko żydowskie ogłosiło decyzję o wysłaniu dodatkowych sił na Zachodni Brzeg Jordanu. Motywowano to spodziewaną reakcją Palestyńczyków na decyzję Trumpa.
Zarówno Hezbollah, jak i Hamas cieszą się wsparciem Iranu.
ONZ oraz społeczność międzynarodowa uznaje Tel Awiw za stolicę Izraela, jednak w Jerozolimie rezydują władze państwa żydowskiego. Wschodnia Jerozolima została zdobyta przez Izrael w roku 1967 w ramach wojny sześciodniowej. Od tego czasu status miasta powoduje napięcia.
Źródło: rmf24.pl
MWł