Jeśli chcemy osiągnąć cele, które sobie postawiliśmy, to musimy osiągnąć minimum sprawczości w parlamencie, czyli zbudować koło poselskie – mówi w wywiadzie z „Super Expressem” lider Polski 2050 Szymon Hołownia.
Były kandydat na prezydenta zaznaczył, że jego ruch nie planuje żadnych koalicji, sojuszy czy „zlewania się z ugrupowaniami”. Nie wyklucza jednak rozmów ze „wszystkimi, którzy chcą rozmawiać”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Nie można utrzymywać, że robi się politykę tylko i wyłącznie na powtarzaniu „jestem nowy, świeży, inny” – mówił. – Jeśli chcemy uzyskać sprawczość, jeśli chcemy osiągnąć cele, które sobie postawiliśmy, to musimy osiągnąć minimum tej sprawczości w parlamencie, czyli zbudować koło poselskie. Obecnie mamy jedną posłankę, Hannę Gill-Piątek, która wykonuje robotę za dwa kluby parlamentarne. Potrzebujemy jednak trójki posłów. To właśnie nasz cel na ten rok. Przy tym podkreślam, że nie przeszkadza mi to pozostawać krytykiem systemu, w którym dziś jesteśmy – zaznaczył lider Polski 2050.
Zapytany, czy daleko mu do realizacji tego celu, Hołownia odpowiedział: – Rozmawiamy dziś z kilkoma posłami i senatorami. To muszą być ludzie ideowi, którzy nie przyjdą do nas po stołki, po miejsca w lokalnych spółkach czy samorządach. Pomijam już fakt, że niczego takiego nie mamy nawet jak zaoferować. Do nas przychodzi się z przekonania.
Oprócz idei, Szymon Hołownia ma do „zaoferowania” potencjalnemu kandydatowi „skarb” w postaci tysiąca członków swojego stowarzyszenia, 25 tys. wolontariuszy oraz struktury na poziomie województw i powiatów.
Źródło: se.pl
PR
