21 sierpnia 2015

Szykuje się kolejny spór w Muzeum AK? Tym razem o przynależność…

(By Pawel Swiegoda (Paberu) (Own work) [CC-BY-SA-2.5 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.5)], via Wikimedia Commons)

Wygląda na to, że po awanturze o kontrowersyjną nominację na dyrektora Muzeum Armii Krajowej w Krakowie szykuje się kolejny spór. Związkowcy chcieliby, aby placówka pozostała pod zarządem miasta, ale kombatanci optują za powiązaniem jej z samorządem wojewódzkim.

Dopiero co w Muzeum Armii Krajowej w Krakowie udało się zażegnać konflikt związany z pochopnym powołaniem na stanowisko dyrektora placówki – słynącego z proniemieckich sympatii – Leszka Jodlińskiego, a już pojawia się kolejna oś sporu. Nie chodzi już o kwestie kadrowe, bo nowy dyrektor zostanie wyłoniony w drodze konkursu, ale o przyszłość Muzeum.

 

Wesprzyj nas już teraz!

Kombatanci, po udanej interwencji w sprawie niekonsultowanego przez prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego obsadzenia stanowiska dyrektorskiego, mają nadzieję, że to wydarzenie oznaczać będzie również przełom w kwestii zmian w strukturze nadzorczej Muzeum.

 

Obecnie placówka prowadzona jest wspólnie przez samorząd Krakowa i Małopolski. Jednak w ubiegłym miesiącu Leszek Zegzda, wicemarszałek odpowiedzialny za sprawy kultury wystąpił do prezydenta Krakowa z propozycją przejęcia Muzeum AK przez Samorząd Województwa Małopolskiego. Co istotne, inicjatywa przyjmowana jest przez niemal wszystkie zainteresowane strony – począwszy od Rady Muzeum AK poprzez przewodniczących klubów radnych małopolskiego Sejmiku, na kombatantach kończąc.

 

Uważamy, że nowemu dyrektorowi znacznie łatwiej będzie prowadzić jedyne na świecie Muzeum Armii Krajowej, kiedy jego organizatorem będzie Samorząd Województwa Małopolskiego, przy którym, zgodnie z ustawą, działa Małopolska Rada Kombatantów i Osób Represjonowanych, skupiająca 35 organizacji – podkreślił dr Jerzy Bukowski z Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie.

 

Jak dodał Bukowski, Porozumienie ma też nadzieję, że do sądu konkursowego, który wyłoni nowego dyrektora Muzeum, zgodnie z obowiązującym prawem zaproszeni zostaną przedstawiciele Rady Muzeum AK oraz organizacji kombatanckich na czele z Małopolskim Okręgiem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. To niezwykle istotne kwestia, bo jak przypomniał dr Bukowski, to właśnie środowiska skupiające żołnierzy AK własnymi siłami utworzyły z początkiem lat 90. ubiegłego wieku, „wyłącznie z własnych darów, pamiątek i relikwii, ten pomnik największej podziemnej armii okresu II wojny światowej, będący jednocześnie domem dla tak niewielu jeszcze żyjących weteranów walk o niepodległość Polski”.

 

Zgoła odmienne zdanie na temat przyszłości Muzeum zaprezentował NSZZ „Solidarność ’80”, największy związek zawodowy działający w placówce. Wprawdzie Mieczysław Gałązka, szef zakładowych struktur związku, zgodził się z tym, że funkcjonowanie w formule dwóch organizatorów utrudnia codzienną pracę, to jednak w jego ocenie, pieczę nad Muzeum AK powinno w przyszłości sprawować miasto Kraków, które „w dużo większym stopniu angażuje się w sprawy Muzeum”.

 

To właśnie Miastu członkowie Fundacji Historii Muzeum Armii krajowej przekazali eksponaty, które stanowią podstawę zbiorów. Miasto jest też właścicielem budynku przy ul. Wita Stwosza 12, a także w większym stopniu finansuje bieżącą działalność. Uważamy, że przejęcie Muzeum AK przez gminę miejską jest najlepszym możliwym rozwiązaniem – oświadczył Gałązka.

 

Decyzje zapadną niebawem. Dobrym prognostykiem jest fakt, że obydwa samorządy nie traktują sprawy Muzeum AK jak kukułczego jaja i widzą jego przyszłość pod swoją wyłączną kuratelą. Bez względu na przyjęte rozwiązanie pewne jest, że tak szczególne Muzeum, powstałe w równie wyjątkowy sposób zasługuje na godną opiekę zapewniającą placówce dalszy spokojny rozwój i rozgłos, ale związany jedynie z pielęgnowaniem pamięci o bohaterskich żołnierzach Armii Krajowej.

 

 

Olgierd Molik



Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 393 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram