30 grudnia 2014

Lewicowy publicysta liczy na „heretycką” rewolucję w Kościele

(fot. mrpronto/freeimages.com)

Lewicowy publicysta z Brazylii, Breno Altman, oficjalnie przyznał, że pomylił się w ocenie papieża Franciszka pisząc, że jest on „kontrrewolucjonistą”, tak jak Benedykt XVI i Jan Paweł II. Jak twierdzi, papież reformuje Kościół, wspiera lewicę i osłabia „konserwatywne spiski”, a to rzeczy miłe postępowym siłom na całym świecie. Altman liczy przy okazji na to, że papież… przeprowadzi „heretycką” rewolucję w Kościele. Samokrytyce publicysty towarzyszy lista lewicowych życzeń i nadziei wobec katolicyzmu.


„Pochodzę z żydowskiej rodziny, przez cztery pokolenia silnie związanej z ideami socjalistycznymi i ateizmem. Ostatnia osoba, która w mojej rodzinie wierzyła w Boga, najprawdopodobniej umarła na początku zeszłego stulecia. Boże Narodzenie to dla mnie dzień pozbawiony szczególnego znaczenia, choć nauczyłem się szacunku dla tych, którzy świętują narodziny Jezusa. Chciałbym skorzystać z wigilii Bożego Narodzenia jako okazji do przyznania się do czegoś. Półtora roku temu napisałem dla Opera Mundi artykuł, który okazał się być jednym z największych błędów w mojej dziennikarskiej karierze. Tytuł mówi wszystko: Franciszek jest nowoczesnym kontrrewolucjonistą” – pisze Breno Altman.

Wesprzyj nas już teraz!

Na czym polegać ma jeden z „największych błędów” publicystycznych lewicowego dziennikarza? Rok temu twierdził, że papież Franciszek kontynuuje linię wyznaczoną przez Jana Pawła II i Benedykta XVI. „Wciąż jeszcze trwają te same dogmaty: centralności wiary religijnej w kwestiach społecznych i politycznych, walki z prawem kobiet do przerywania ciąży, afirmacja heteroseksualności jako jedynej możliwej i efektywnej seksualnie relacji”. „Kościół katolicki, walcząc ze starą, skorumpowaną kurią, pozbawioną już arystokratycznej obrzędowości, prezentuje światu nową twarz, którą może pozyskać świat dla tych samych, dawnych idei”.

Jak dawniej twierdził Altman, „styl Franciszka… dodaje młodości, sympatyczności i pokory zepsutemu językowi jego poprzedników. Choć odmawia on zmiany decyzji, które odsunęły katolickie grupy od wspierania ludowych wysiłków, jego modlitwy w intencji ubogich odmładzają Watykan”. Lewicowy publicysta oceniał jeszcze niedawno, że z obecnego pontyfikatu cieszyć się może… jedynie prawica. Franciszek, prezentując tę samą wizję Kościoła co jego poprzednicy, a posługując się przy tym językiem „społecznej wrażliwości”, ograniczać będzie wpływy lewicy – „zwłaszcza w Ameryce Łacińskiej”.

„Od tamtego czasu papież Franciszek obalił te aroganckie przewidywania” – prostuje dziś brazylijski lewicowiec. „Poza walką z watykańskim dworem i jego interesami rozpoczął on krucjatę mającą na celu zbliżenie katolicyzmu do ruchów społecznych, wsparcie ich celów. Stara się zreformować dyskurs kościelny w kwestiach praw obywatelskich, włączając do niego tematy dotychczas zakazane, takie jak przyjazna postawa wobec seksualnej różnorodności i obrona praw kobiet stawiających czoła religijnym dogmatom. Wyciągnął rękę do latynoamerykańskiej lewicy wspierając progresywne doświadczenia i pomniejszając związki między katolickimi organizacjami i konserwatywnymi spiskami. Jeśli to by nie wystarczyło, wystarczy zauważyć, że papież Franciszek odegrał decydującą rolę w rozmowach dotyczących odnowienia po 50 latach relacji dyplomatycznych miedzy Stanami Zjednoczonymi a Kubą” – podkreśla Altman.

„Popełniłem błąd polegający na przyrównywaniu go (papieża Franciszka – przyp. red.) do jego poprzedników, patriarchów ultramontańskiej reakcji, która usadowiła się w Kościele początkiem lat 80-tych. Adekwatne byłoby porównanie z czasami Jana XXIII, który w latach 60-tych przeprowadził instytucjonalną reformę i stworzył przestrzeń dla teologii wyzwolenia. Choć argentyński papież może nie być tak silny, jak głowa II Soboru Watykańskiego, jego program posiada głębszy i bardziej heretycki (!) charakter” – twierdzi Altman.

Brazylijczyk twierdzi, że papież prowadzi dziś „rewolucję wewnątrz katolicyzmu”, muszą ją wspierać wszystkie siły „progresywne” na całym świecie. „Nie wiem, czy odniesienie on zwycięstwo ponieważ siły reakcyjne mogą dalej dysponować ogromną siłą” – twierdzi Breno Altman.

 

Źródło: cartamaior.com.br, „Rorate Caeli”

mat

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie