2 września 2020

Cenzura prewencyjna? Sąd zakazał Piotrowi Nisztorowi pisać o Bońku

(fot. FORUM)

Sąd zakazał dziennikarzowi śledczemu „Gazety Polskiej”, Piotrowi Nisztorowi, pisać o prezesie PZPN, Zbigniewie Bońku. To odpowiedź na publikacje, jakie ukazywały się w tygodniku od miesięcy. Część z nich dotyczyła relacji Bońka z Andrzejem Placzyńskim, który, jak twierdzi Nisztor, miał rozpracowywać jako pracownik Departamentu I MSW św. Jana Pawła II.

 

Wyrok zakazujący Piotrowi Nisztorowi pisać przez rok o Zbigniewie Bońku wydał Sąd Okręgowy w Warszawie.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Nisztor o prezesie PZPN pisze na łamach Gazety Polskiej od kilku miesięcy. W publikacjach przewija się często postać Andrzeja Placzyńskiego, który – jak przekonuje dziennikarz – w latach 80. jako pracownik Departamentu I MSW bezpośrednio rozpracowywał św. Jana Pawła II. Nisztor powołuje się na dokumentu w archiwach IPN. 

 

Zapowiadał też, że ujawni materiały dotyczące osób z kierownictwa PZPN, jakie znajdują się w archiwach IPN.

 

Sąd zakazał jednak Nisztorowi pisać o Bońku, grożąc karą 5000 zł za każde złamanie obostrzeń. Ponadto nakazał też dziennikarzowi usunąć publikowane wcześniej materiały na ten temat z serwisów YouTube oraz Twitter. Redaktor naczelny GP, Tomasz Sakiewicz, uważa, że w całej sprawie szło przede wszystkim o zablokowanie najnowszego artykułu, poświęconego niemal w całości Placzyńskiemu oraz jego relacjom z Bońkiem.

 

Sąd, zakazując Piotrowi Nisztorowi pisania o Bońku, nie znał jeszcze nawet treści artykułu, który ukazał się dopiero w dzisiejszym numerze „GP”. To już przypomina najgłębszy PRL – powiedział Sakiewicz.

 

„To skrajny przykład złamania fundamentalnych zasad demokracji, poważnie ograniczający wolność słowa” – stwierdził z kolei sam Piotr Nisztor. Dziennikarz zamierza odwołać się od wyroku sądu.

 

Decyzję potępiło też Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. „W ocenie CMWP SDP jest to cenzura prewencyjna, ponieważ Sąd uniemożliwia dotarcie do odbiorców z przekazem zawierającym istotne i wymagające publicznego wyjaśnienia treści, które dotyczą osób i instytucji publicznych, a do nich należy zarówno Polski Związek Piłki Nożnej, jak i Prezes tej instytucji. Narusza to zasadę wolności słowa demokratycznego państwa” – wskazało w oświadczeniu Centrum. Organizacja przypomniała też, że cenzura prewencyjna jest zakazana przez polską Konstytucję; wyklucza ją też Europejska Konwencja Praw Człowieka.

 

Sam Nisztor przyrównał postępowanie sądu do wydarzeń z czerwca 2014 roku, kiedy funkcjonariusze ABW weszli do redakcji tygodnika Wprost, chcąc zapobiec kolejnym publikacjom na temat afery taśmowej.

 

Źródło: niezalezna.pl

 

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 333 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram