28 września 2016

Sztab w Strasburgu i wspólne misje? Francja i Niemcy marzą o euro-armii

(By isafmedia (Flickr: 110724-N-LU859-381) [CC BY 2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by/2.0) or Public domain], via Wikimedia Commons)

Podczas ostatniego spotkania w Bratysławie, ministrowie obrony Unii Europejskiej rozmawiali o utworzeniu wspólnej kwatery wojskowej w Strasburgu i powołaniu funduszu celowego na rzecz rozwoju europejskiego przemysłu zbrojeniowego. Francja i Niemcy popychają naprzód plan budowania wspólnej armii.

 

O ściślejszą koordynację działań wojskowych Paryż wraz z Berlinem zabiegają od 20 lat. Zawsze jednak plany te torpedował Londyn. Po referendum w Wielkiej Brytanii zdecydowano się na urzeczywistnienie marzeń dot. stworzenia wspólnej armii europejskiej.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Szefowa niemieckiego MON-u jednak ostrożnie wypowiadała się co do przyszłości, koncentrując się na razie na kwestii koordynacji działań wojskowych. – Gdy widzi się jak duży jest personel wojskowy, jak duże wynikają z tego zobowiązania i w jak niewielkim stopniu działania w zakresie wojskowości są koordynowane, to na pewno jest coś do poprawienia – tłumaczyła Ursula von der Leyen.

 

Jej francuski odpowiednik Jean-Yves Le Drian wyraził nadzieję, że zacieśnienie współpracy wojskowej – przynajmniej między dwoma krajami – nastąpi jeszcze przed końcem tego roku. Na razie ministrowie zamierzają ściśle skoordynować działania logistyczne i wojskowych służb medycznych.

 

Ze względu na liczne konflikty w sąsiedztwie Europy, zwłaszcza w byłych koloniach Francji, Paryż zabiega, by inne kraje dzieliły ciężary prowadzenia „misji pokojowych w Afryce”. Współpraca miałaby obejmować także działania „w zakresie kontroli granicznej”.

 

Francja i Niemcy zabiegają również o wzmocnienie europejskiego przemysłu obronnego. W listopadzie Komisja Europejska ma przedstawić plan dot. stworzenia nowych funduszy celowych i zaplecza dla badań.

 

Podczas ostatniego spotkania ministrów obrony państw UE w Bratysławie Hiszpania, Portugalia, Grecja, Węgry, Czechy oraz (mniej oficjalnie) Polska poparły francusko-niemiecką inicjatywę koordynacji współpracy wojskowej. Nasz rząd zastrzegł jednak, by wspólna europejska strategia obronna nie kolidowała i nie konkurowała z polityką NATO.

 

Niemiecka sugestia, by utworzyć w Strasburgu europejską centralę obrony okazała się być bardziej kontrowersyjna. Wspólny sztab miałby kierować przyszłymi „misjami” europejskimi.

 

Komisarz polityki zagranicznej UE Federica Mogherini próbowała uspokoić przedstawicieli niektórych państw członkowskich, zapewniając, że działania zmierzające do ściślejszej koordynacji działań wojskowych „nie osłabią NATO ani nie będą dublować jego struktur”. – Nie mówimy tu o armii europejskiej, ale o lepszej współpracy w połączeniu z NATO – przekonywała. Szczegółowy plan współpracy ma być przedstawiony w listopadzie, a w grudniu miałby już być zatwierdzony.

 

W Bratysławie swoje obawy nie omieszkał wyrazić brytyjski sekretarz obrony Michael Fallon. – W dalszym ciągu będziemy odrzucać każdy pomysł europejskiej armii czy wspólnego sztabu – stwierdził na początku spotkania. – Zgadzamy się, że Europa musi zrobić więcej w celu skoordynowania współpracy, ale powielanie lub osłabianie NATO to niewłaściwy sposób – dodał.

 

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zapewniał, że „nie ma żadnej sprzeczności między silną europejską obroną a NATO”. Przed referendum w Wielkiej Brytanii Stoltenberg wezwał Europejczyków do wzmocnienia wspólnej obrony. Jak tłumaczył: – Nie chodzi o powielanie struktur NATO, lecz o dodatkowe możliwości. W Wielkiej Brytanii jednak walka z propozycjami UE trwa.

 

Gorącym orędownikiem stworzenia wspólnej armii europejskiej jest szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. – Europa nie może dłużej być uzależniona tylko od indywidualnej siły militarnej i możliwości pojedynczych krajów – mówił podczas nieformalnego szczytu w Bratysławie.

 

Ministrowie obrony postanowili skoordynować współpracę oddziałów sanitarnych i wywiadu satelitarnego oraz stworzyć europejski przemysł zbrojeniowy z prawdziwego zdarzenia. Kraje UE łącznie wydają ponad 200 mld euro na obronę. To więcej niż Rosja, która w ciągu ostatniej dekady znaczne unowocześniła armię.

 

Źródło: dw.com, economist.com

AS

  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 333 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram