30 grudnia 2020

Szok i posłuszeństwo. Sekretarz Benedykta XVI opowiedział o zakończeniu pracy dla Franciszka

(© Raimond Spekking Wikimedia Commons)

Prywatny sekretarz Benedykta XVI, 64-letni arcybiskup Georg Gänswein, zakończenie swojej pracy dla papieża Franciszka przyjął jako szok. W rozmowie z niemieckim magazynem „Bunte” prefekt Domu Papieskiego wyznał, że skierowanie go na urlop od lutego 2020 roku bardzo go zabolało.

 

Pod koniec stycznia 2020 roku Franciszek nieoczekiwanie poinformował abp. Gänsweina, że w przyszłości musi swój czas i siły poświęcić tylko Benedyktowi XVI i dlatego zwalnia go z obowiązków w prefekturze Domu Papieskiego. „Moje zadania w Prefekturze zostały zawieszone na czas nieokreślony”, powiedział abp Gänswein.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jednocześnie przyznał, że „posłusznie” przyjął tę decyzję, choć uważał ją za „ukaranie”. Teraz jednak wie, że tak nie jest. „Wiara pomogła mi i pomaga przyjmować wszystko, czego w określonej chwili nie mogę zrozumieć i przyjąć. Że nawet te fazy życia, które wydają się bezcelowe, mają głębszy sens. Tego się nie rozpoznaje na pierwszy rzut oka”, powiedział wieloletni sekretarz papieża seniora. Dodał, że taka refleksja jest wsparciem w życiu, a mocną kotwicą jest wiara.

 

Decyzja, o której się dowiedział, była nie tylko przysłowiowym „uderzeniem w nerki”. Bo we wrześniu lekarze zdiagnozowali u niego chorobę nerek. Po dwóch tygodniach w szpitalu, wszystkie podejrzenia o nowotwór zostały wykluczone, teraz hierarcha wraca do zdrowia w domu.

 

W rozmowie z „Bunte” abp Gänswein powiedział, że czuje się dobrze, nie używa soli i nie pije alkoholu, aby działanie leków było bardziej skuteczne. Jak mówił, po wyjściu ze szpitala odbył „bardzo miłe, pokrzepiające spotkanie z papieżem Franciszkiem”.

 

Pytany o Benedykta XVI jego wieloletni sekretarz osobisty powiedział, że 93-letni papież senior ma jasny umysł, „fizycznie jednak stał się bardzo slaby. Przy wszelkich różnicach osobowości łączą go z jego następcą bardzo przyjazne, a nawet serdeczne stosunki”.

 

Źródło: KAI

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(4)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 143 514 zł cel: 300 000 zł
48%
wybierz kwotę:
Wspieram