26 lipca 2018

Szkocki biskup ostrzega: neopoganizm skupiony na rewolucji seksualnej opanował Europę

(Źródło: YouTube/Sancta Familia Media)

Kultura życia w Wielkiej Brytanii „przechodzi być może największy z kryzysów w dziejach” – twierdzi szkocki biskup John Keenan w wywiadzie udzielonym „National Catholic Register”. Uważa on, że w historii Wielkiej Brytanii nie było „ataku na życie ludzkie na tak masową skalę i trwającego tak długo”, a ustawa aborcyjna z roku 1967 przyczyniła się do pozbawienia życia blisko 10 milionów nienarodzonych dzieci.

 

Biskup szkockiej diecezji Paisley podkreśla, że w ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat obserwujemy rozwój nauki i technologii, który można określić jako broniący życia, gdyż osiągnięcia te pokazują wyraźnie człowieczeństwo nienarodzonego dziecka „poruszającego się, ziewającego, uśmiechającego i ssącego swój kciuk”. I właśnie te osiągnięcia przyczyniły się do zmiany argumentacji proaborcyjnej.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Coraz częściej zamiast o „zlepku komórek” mówi się o tzw. „prawach kobiet”, a tym samym oddaje się człowiekowi prawo do decydowania o tym, kto zasługuje na to, by żyć. „To taktyka, jaką w ciągu wieków stosowały inne tyranie, które odmawiały godności osoby części ludzkości, z przerażającymi konsekwencjami dla tych kultur” – stwierdza biskup Keenan. W końcu to wszystko „sprowadza się do tego, co wielki katolicki apologeta Frank Sheed nazwał obłędem kulturowym, określanym jako kategoryczne zakwestionowanie tego, co jest, by żyć w świecie iluzji”, a to z kolei musi doprowadzić „do śmierci samej kultury, jeśli nie zostanie powstrzymane”.

 

Ocalenie dla Europy biskup diecezji Paisley widzi jedynie w Kościele katolickim, podobnie jak to miało miejsce w czasach upadku cywilizacji rzymskiej. Szkocki hierarcha stwierdza, że Europa jest obecnie opanowana przez neopoganizm skupiony na rewolucji seksualnej jako pierwszym artykule swego credo. Jest to wiara w to, że jakakolwiek tożsamość seksualna, orientacja czy styl życia są słuszne i dobre, jeśli tylko zostają wybrane niezależnie przez każdą osobę i nie czynią oczywistej szkody innym. Definiuje ona jako heretyka, którego należy spalić na przysłowiowym stosie, każdego, kto ośmieli się zakwestionować tę nową ortodoksję. Stąd przybiera ona cechy charakterystyczne dla nietolerancyjnej religii zaangażowanej w nową krucjatę.

 

Szkocki hierarcha podkreśla potrzebę nowej katechezy jako „trzonu” nowej ewangelizacji. Ta katecheza powinna umożliwić katolikom, mówiąc słowami kard. Newmana, „dokładne poznanie tego, w co wierzą i dlaczego w to wierzą, aby potrafili dostrzec całą swoją wiarę jako powiązaną jedność”, a tym samym móc odpowiedzieć na wyzwania współczesności. Podaje tutaj jednocześnie przykład wielu katolików w Wielkiej Brytanii, którzy znając nauczanie społeczne Kościoła czują sympatię to partii lewicowych, ale pogardę do polityków będących „głosem tych, którzy są najbardziej pozbawieni głosu – nienarodzonych dzieci”. Tymczasem nauka społeczna Kościoła „nie jest ani lewicowa, ani prawicowa, ale chroni i promuje to wszystko, co jest autentycznie ludzkie”.

 

Pytany o encyklikę Humanae Vitae biskup powiedział, że „ma ona jeszcze istotniejsze znaczenie dzisiaj niż kiedykolwiek”, a została skierowana przez papieża „nie tylko do duchowieństwa i wiernych w Kościele, ale to wszystkich ludzi dobrej woli. A to dlatego, że był przekonany, iż tego rodzaju kwestie, jakie podnosiła, oraz nauka, jakiej udzielała, opierały się na prawie naturalnym, co przemawiało do umysłowości, doświadczenia i sumienia każdej osoby ludzkiej, każdej wiary bez wyjątku. (…) Wiara miała jedynie rzucić jaśniejsze światło i wzbogacić to, co każdy mógł i powinien był już odkryć i przyjąć o prawdzie i sensie osoby ludzkiej i seksualności w ogóle”.

 

Zdaniem biskupa Humanae vitae to dokumentem o charakterze prorockim. „Papież przewidział, że negatywny wpływ osobisty i kulturowy antykoncepcji będzie widoczny w czterech sferach: niewierności i moralnym upadku, utraconym szacunku dla kobiet, nadużywaniu władzy – w tym władzy przemysłowej nad światem rozwijającym się – oraz pragnieniem przez ludzi nieograniczonego panowania nad swoim ciałem”.

 

„Obecnie żyjemy w tym antykoncepcyjnym świecie” – stwierdza dalej szkocki duchowny i wymienia to wszystko, co świadczy o jego upadku – rozwody, aborcję, samotnych rodziców, choroby weneryczne, sterylizację kobiet w Afryce, przymusowe aborcje w Chinach itp., itd. Zdaniem biskupa jedynie ideolodzy mogą w takiej sytuacji wierzyć, że tak wygląda wolność i postęp, przymykając oko na te przytłaczające dowody głębokiego kryzysu i upadku. A dalej dodaje: „Trudno zrozumieć, jak ci, którzy byli w Kościele sceptyczni czy nieśmiali, by wesprzeć Humanae vitae w minionych czasach, mogą znajdować jakąkolwiek wymówkę, by nie udzielić jej pełnego poparcia dzisiaj, w świetle minionych 50 lat gorzkiego doświadczenia”.

 

Konkludując szkocki biskup stwierdza: „Jestem osobiście przekonany, że los naszego świata tak bardzo polega na naszym pogodzeniu się z prawdą i znaczeniem Humanae vitae, że naszej zachodniej cywilizacji albo nie będzie tutaj w przyszłości, albo jeśli za łaską Boga wciąż będziemy, to będzie to z Humanae vitae jako Magna Carta naszej globalnej kultury”.

 

Jan J. Franczak

Źródło: National Catholic Register

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 183 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram