20 maja 2017

Szef PE Antonio Tajani chce wszczęcia procedury naruszenia prawa przez Polskę. Chodzi o relokację

(Fot. Lukasz Kobus/FORUM )

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani powiedział, że wobec państw, które nie podejmą się uczestnictwa w procedurze relokacji imigrantów, powinno wszcząć się procedurę naruszenia prawa Unii Europejskiej. Sprawa dotyczy także Polski, która zdecydowanie nie akceptuje propozycji UE, a sam mechanizm relokacji uważa za zagrożenie dla bezpieczeństwa. Szef MSWiA Mariusz Błaszczak powiedział, że jest on zachętą do podjęcia się handlu ludźmi.

Antonio Tajani w rozmowie z „Corriere della Sera” powiedział, że rezolucja w sprawie relokacji imigrantów została zaakceptowana przez dużą część państw Unii Europejskiej. W głosowaniu poparło ją 2/3 wszystkich członków. – To ogromna większość. To też sygnał, że zachęcamy także Komisję Europejską, aby wypełniła swój obowiązek: by otworzyła procedurę naruszenia prawa wobec tych krajów, które nie respektują porozumienia – tłumaczył Tajani. Podkreślił, że kierowany przez niego Parlament Europejski będzie starał się naciskać na Komisję Europejską by ta, doprowadziła do wypełnienia zobowiązań poszczególnych państw.

Wesprzyj nas już teraz!

Szef Parlamentu Europejskiego odniósł się również bezpośrednio do sytuacji państw Europy środkowo-wschodniej, w tym m.in. Polski i Węgier, które sprzeciwiają się koncepcji relokacji imigrantów. Tajani przywołał w tym miejscu argumentację rządów tych krajów, które podkreślają, że ze względu na głębokie doświadczenie komunizmu, społeczeństwa krajów Europy środkowo-wschodniej nie są gotowe na uczestniczenie w relokacji. Podkreślił jednak, że w tej sprawie chodzi jedynie o przyjęcie kilku tysięcy osób, które nie są imigrantami, a uchodźcami. – Uchodźców, nie imigrantów, którzy już są w Grecji i Włochach. Nie mówimy o milionach osób. Byliśmy solidarni z krajami Europy Wschodniej, gdy panowały tam komunistyczne dyktatury. Teraz my oczekujemy solidarności – mówił.

Tajani zaznaczył w wywiadzie, że obawia się zdecydowanej reakcji krajów sprzeciwiających się relokacji, ale „zasady są zasadami”. – Procedura naruszenia prawa to nie kara śmierci. To początek dialogu. Jeśli skończy się źle, zostaną nałożone sankcje – mówił.

 

 

Źródło: wprost.pl

WMa

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 273 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram