Posiadający decydujący głos w Sejmie klub Prawa i Sprawiedliwości opowiedział się za dalszym procedowaniem nad obywatelskim projektem ustawy #Zatrzymaj Aborcję. Czy oznacza to, że tym razem głos 830 tys. Polaków zostanie wysłuchany, a z systemu prawnego zniknie przyzwolenie na zabijanie nienarodzonych dzieci podejrzanych o ciężką chorobę?
Poseł Urszula Rusecka (PiS) przedstawiając stanowisku klubu wskazała, że każdy człowiek ma prawo do ochrony życia i jest to gwarancja konstytucyjna dotycząca także nienarodzonych.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak zauważyła, celem obywatelskiego projektu jest przywrócenie pełni praw człowieka, szczególnie tym, którzy nie mają siły sami stanąć w swojej obronie. Mówiła, że ludzie chorzy, niepełnosprawni potrafią być szczęśliwi i nie ma powodów dla których ktoś miałby decydować o przerwaniu ich życia w fazie prenatalnej.
– Ludzie chorzy, niepełnosprawni potrafią być szczęśliwi, często samodzielni. Dlaczego więc ktoś miałby w ich imieniu decydować o ich narodzinach – powiedziała.
Poseł przywołała też statystyki, które wskazują, że w 37 proc. wykonywanych w Polsce aborcji mamy do czynienia z diagnozą zespołu Downa, który nie przekreśla szczęśliwego życia ani osobie chorej, ani jej rodzinie.
Rusecka wskazała, że czas zatem skończyć z barbarzyństwem jakim jest aborcja, a wysiłki skierować należy na diagnostykę i rehabilitację. Nie może być bowiem tak – argumentowała – że zdiagnozowana choroba uprawnia rodziców do aborcji. Jak przypomniała, w przypadku braku możliwości przyjęcia chorego dziecka przez rodziną są inne możliwości roztoczenia nad nim opieki.
– Wśród naturalnych praw człowieka na pierwszym miejscu jawi się prawo do życia. Jest ono powszechne i niezbywalne, a przerywanie ciąży w celu podporządkowania poczętego życia potrzebom i dążeniom innych ludzi wprost sprzeciwia się temu prawu – podkreśliła Urszula Rusecka.
Poseł dodała, że jest przekonana, iż projekt #Zatrzymaj Aborcję znajdzie duże poparcie w klubie PiS i zarekomendowała jego skierowanie do dalszych prac w komisjach.
Kluby Platforma Obywatelska i .Nowoczesna chciały odrzucenia projektu w pierwszym czytaniu, zaś przedstawiciele Kukiz’15 oraz PSL zapowiedzieli, że w głosowaniu pozostawią swoim posłom wolną rękę.
W bieżącej kadencji Sejmu jedna antyaborcyjna obywatelska inicjatywa ustawodawcza uzyskała poparcie posłów PiS. Determinacji i odwagi wystarczyło im jednak jedynie na pierwsze czytanie. W wyniku tzw. prac komisji zasugerowano odrzucenie inicjatywy „Stop aborcji”, co też się stało – i to w fatalnym, gorszącym stylu. Ówczesna obywatelska propozycja środowisk pro life zakładała wprowadzenie w Polsce pełnej ochrony życia poczętych dzieci (tzw. całkowity zakaz aborcji).
MA