10 lipca 2019

Szef brytyjskiej dyplomacji wzywa do walki z prześladowaniem chrześcijan

(Zdjęcie ilustracyjne Fot. Pixabay.com)

Świat winien opisywać prześladowania chrześcijan przez pryzmat „chrystianofobii” – apelował w poniedziałek szef brytyjskiej dyplomacji. Sekretarz Jeremy Hunt odniósł się do prześladowania chrześcijan w wielu krajach świata. Brytyjską pomoc im określił jako nie zawsze „odpowiadającą skali problemu”. Zwrócił uwagę, że mogło to wynikać z „błędnej poprawności politycznej” lub niechęci do poruszania kwestii religijnych. 

 

Jeremy Hunt przemawiał podczas prezentacji raportu dokumentującego prześladowanie wyznawców Chrystusa i reakcje Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Autorzy raportu (powstałego pod kierunkiem anglikańskiego „biskupa” Philipa Mounstephena z Truro) odnotowują prześladowania wyznawców Chrystusa na całym świecie. Podkreślają, że  chrześcijanie są zdecydowanie najbardziej prześladowaną grupą. Padają bowiem ofiarą 80 procent prześladowań ze względu na religię. Lekceważenie tego problemu przez Brytyjczyków jest  niedopuszczalne – zauważył „biskup” Mounstephen.

 

Zdaniem anglikańskiego hierarchy, brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych powinno domagać się rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, wzywającej wszystkie państwa Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu do ochrony wyznawców Chrystusa i przedstawicieli innych prześladowanych mniejszości. Wezwał także do monitorowania sytuacji w tych krajach przez obserwatorów ONZ. 

 

Anglikański hierarcha Mounstephen poddał pod rozwagę nałożenie sankcji na winnych naruszania praw mniejszości religijnych – takich jak chrześcijanie. Inne jego propozycje obejmują utworzenie funduszu pomocy prześladowanym (Magna Carta) czy obowiązkowe szkolenie dyplomatów w kwestii walki z prześladowaniem. We wstępie do raportu anglikański duchowny napisał, że wiara chrześcijańska „zawsze będzie stanowić radykalne wyzwanie dla każdego reżimu, który uzurpuje sobie absolutną władzę, a na świecie jest ich mnóstwo”.

 

Anglikański hierarcha stwierdził, że demokratyczne rządy muszą przeciwstawiać się władzom absolutnym. Podkreślił, że wiara chrześcijańska stanowiła „kamień węgielny zachodnich, demokratycznych rządów”. Z kolei szef dyplomacji brytyjskiej podkreślił, że zgodnie z raportem rządy wolały raczej mętny język ogólnego potępienia niż stawienie czoła specyficznemu problemowi anty-chrześcijańskiej dyskryminacji i prześladowań”. Przekonywał, że należy zdefiniować zjawisko prześladowania chrześcijan jako „chrystianofobia”.

 

Podał on przykład Nigerii, gdzie jest wiele czynników leżących u podstaw konfliktu między w dużej mierze muzułmańskimi pasterzami i chrześcijańskimi rolnikami. – Niezależnie od tego, czy rozlew krwi jest napędzany głównie rywalizacją o ziemię i wodę, błędem byłoby pominięcie nienawiści religijnej jako ważnego czynnika – podkreślił. – W rzeczywistości trudno uniknąć stwierdzenia, iż bandyci, którzy w zeszłym roku napadli na kościół w stanie Benue, mordując dwóch księży i siedemnastu wiernych (…) były motywowane czymkolwiek innym – dodał. Przykład ten to tylko jeden z wielu poruszonych w raporcie.

 

W ostatnich latach Wielka Brytania angażuje się bardziej w obronę wolności religijnej. Brytyjski rząd pogłębił swe zaangażowanie w kwestię wolności religijnej w ostatnim czasie. W 2018 r. mianowano lorda Tariqa Ahmada na pierwszego specjalnego wysłannika premiera ds. wolności religijnej i przekonań. 

 

W swym oświadczeniu stwierdził on, że „zarówno strategicznie, jak i skupiając się na krajach priorytetowych, nie tylko podnieśliśmy kwestię prześladowań religijnych i nadużyć, ale także odnieśliśmy sukces w związku z rosnącą falą prześladowań chrześcijańskich na całym świecie”.

Owym sukcesem jest jego zdaniem sporządzenie raportu służącego zwalczaniu prześladowania chrześcijan i nasileniu działań w obronie wolności sumienia. 

 

Z kolei Hunt wyraził nadzieję, że konstruktywna krytyka brytyjskiego  Ministerstwa Spraw Zagranicznych przyniesie dobre owoce. Podkreślił też, że antychrześcijańska bigoteria nigdy zapewne nie zostanie całkiem wyeliminowana. Wynika to bowiem z nauki o grzechu pierworodnym, na jaką się powołał. Przestrzegł jednak przed pomijaniem problemu. Podkreślił, że Wielka Brytania jako kraj będący „latarnią wolności i tolerancji” powinna lepiej przyjrzeć się kwestii prześladowania chrześcijan.

 

Źródło: cruxnow.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 160 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram