24 maja 2017

Szczyt w sprawie umowy klimatycznej i „zrównoważonego rozwoju”. Polska potwierdziła zobowiązania

(Fot. Lukasz Kobus / FORUM)

Kanclerz Angela Merkel obiecała ministrom środowiska z całego świata – w tym także z Polski – propagującym Agendę 2030, że przekona prezydenta USA, by nie wycofał Stanów Zjednoczonych z umowy klimatycznej, przewidującej przestawianie gospodarki z energii pochodzącej z surowców kopalnych na rzecz tzw. odnawialnych źródeł energii. Minister Szyszko podtrzymał zobowiązania Polski w zakresie realizacji „zrównoważonego rozwoju”.


– Ochrona klimatu jest dla nas wszystkich ważna – mówiła Merkel podczas VIII Spotkania Petersberg Climate Dialogue w Berlinie. Niemcy będą gospodarzem szczytu G-20 i rozmów na temat klimatu ONZ w tym roku.

Wesprzyj nas już teraz!

– Wszyscy odczuwamy wpływ zmian klimatycznych (…) Jesteśmy odpowiedzialni za siebie, mamy wspólne przeznaczenie – przekonywała szefowa niemieckiego rządu wzywając wspólnotę międzynarodową do utrzymania „ducha Paryża”, czyli paktu klimatycznego podpisanego przez 196 państw pod koniec 2015 roku, który jeszcze wymaga ratyfikacji. Dodała, że „nadal będzie próbowała przekonać do porozumienia wszystkich wątpiących”.

Tegoroczny nieformalny szczyt z udziałem ministrów środowiska z 30 państw, propagujących oenzetowską agendę zrównoważonego rozwoju skupił się na kwestii przekonania USA, by nie wycofywały się z umowy i zapewniły fundusze na realizację niezwykle kosztownych programów ekologicznych.

Podczas rozmów w Berlinie minister spraw wewnętrznych Niemiec Barbara Hendricks i chiński specjalny wysłannik ds. klimatu Xie Zhenhua wspólnie wezwali Stany Zjednoczone do respektowania umowy paryskiej.

Donald Trump jeszcze w trakcie kampanii wyborczej obiecywał wycofanie USA z układu paryskiego, nazywając rzekome zmiany klimatyczne „oszustwem” propagowanym przez Chiny. Zapowiedział „anulowanie” międzynarodowego paktu z 2015 r., który przewiduje ograniczenie emisji dwutlenku węgla ze spalania ropy, węgla i gazu.

Jak na razie prezydent USA nie wycofał USA z umowy. Mianował jedynie przeciwnika teorii rzekomego globalnego ocieplenia na szefa Agencji Ochrony Środowiska i wybrał byłego prezesa giganta naftowego ExxonMobil, Rex Tillersona na swojego Sekretarza Stanu.

Merkel powiedziała, że „transformacja energetyczna” w Niemczech, czyli przejście z energii jądrowej i paliw kopalnych w kierunku energii słonecznej, wiatrowej i innych źródeł odnawialnych pokazała, że „dobrobyt i zrównoważony rozwój mogą iść w parze”.

Około jednej trzeciej energii, którą konsumujemy w Niemczech, pochodzi z odnawialnych źródeł energii i pomimo szybkiego wzrostu utrzymaliśmy stabilne dostawy – stwierdziła kanclerz, która w 1994 r. pełniła funkcję ministra środowiska.

Szefowa niemieckiego rządu przyznała, że zwiększenie efektywności oznacza, iż gigantyczne projekty, takie jak farmy wiatrowe mogłyby zostać zbudowane bez dotacji państwowych, ale „pojawiły się nowe wąskie gardła, głównie w transporcie i magazynowaniu zielonej energii”.

Na całym świecie – wg Merkel – Chiny są obecnie liderem w dziedzinie odnawialnych źródeł energii, a Indie planują budowę 50 nowych parków słonecznych. Wielkie projekty ekologiczne powstają w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Maroku i Kenii.

O porozumieniu paryskim i związanej z nim Agendzie 2030 przywódcy najbogatszych państw będą dyskutować podczas spotkania grupy G7 na Sycylii w dniach 26-27 maja, a potem między 7 a 8 lipca podczas spotkania G20 w Hamburgu. W listopadzie w Bonn z kolei odbędzie się światowe spotkanie w sprawie konwencji ONZ o zmianach klimatu.

Premier Fidżi, Voreque Bainimaram wezwał do przyspieszenia transformacji przewidzianej w układzie klimatycznym. Zwrócił uwagę na „wyzwanie, jakie nowa administracja w Stanach Zjednoczonych stanowi dla wielostronnego konsensusu w sprawie potrzeby działania na rzecz klimatu”.

Minister Hendricks jeszcze przed nieformalnym szczytem w Berlinie mówiła, że Niemcy próbują angażować się w rozmowy ze Stanami Zjednoczonymi na wszystkich poziomach. Minister spraw zagranicznych spotkał się z Sekretarzem Stanu USA w sprawie negocjacji układu paryskiego. Kanclerz Merkel z kolei rozmawiała z szefem amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska Scottem Pruittem.

Uczestnicy spotkania wskazywali na ogromną rolę Chin w propagowaniu porozumienia paryskiego, które zobowiązały się walczyć z rzekomymi zmianami klimatycznymi. Niemiecka minister wyraziła nadzieję, że w  razie, gdyby Waszyngton faktycznie wycofał się, to że inne państwa tego nie zrobią. – Jestem przekonana, że odniesiemy sukces. Nie będzie efektu domina – zapewniała.

Swoje zobowiązania do trwania przy układzie potwierdzili także przedstawiciele Indii. Minister energetyki Piyush Goyal już w zeszłym tygodniu w Wiedniu stwierdził, że działania Stanów Zjednoczonych lub jakiegokolwiek innego państwa nie będą miały wpływu na zdecydowane zobowiązanie Indii do przestrzegania porozumienia paryskiego, gdzie obecnie „testowane” są różne rozwiązania dot. Agendy 2030 (np. bezgotówkowe społeczeństwo czy ograniczenie przyrostu naturalnego poprzez zachęcanie do sterylizacji np. za nowy telewizor). – Chciałbym dzisiaj uspokoić wszystkich, iż Indie są zaangażowane w swoje zobowiązania podjęte w Paryżu, niezależnie od tego, co dzieje się w innych częściach świata – konstatował.

Niemcy i Fidżi były organizatorami nieformalnego szczytu ministrów. Przedstawiciele obu krajów podkreślili, że kilka najbliższych lat będzie miało kluczowe znaczenie dla powodzenia Agendy 2030, ponieważ będzie wdrażany układ paryski. Za rok państwa ocenią rezultaty podjętych działań w zakresie klimatu. Jak twierdzi Hendricks na razie rezultaty „są trochę mniej glamour, ale i tak bardzo imponujące”.

Pierwsze spotkanie Petersberg Climate Dialogue odbyło się w 2010 r., w kontekście nieudanych rozmów ONZ w Kopenhadze, aby rozwijać konsensus polityczny i przywrócić wiarę w wielostronne negocjacje.

Minister Szyszko podtrzymał zobowiązania Polski do realizacji „zrównoważonego rozwoju”

W berlińskim szczycie wziął udział także minister środowiska Jan Szyszko, który podkreślił, że porozumienie paryskie było historycznym przełomem w walce ze zmianami klimatu. – Cel, na który zgodziliśmy się w Paryżu, jest w pełni zgodny z celami zrównoważonego rozwoju. Powinniśmy dążyć do osiągnięcia tych celów poprzez wdrożenie działań na poziomie krajowym, które przysłużą się osiągnięciu zrównoważonej przyszłości – przekonywał.

Za niecałe dwa lata Polska  ponownie będzie gospodarzem szczytu klimatycznego. – W 2017 i 2018 r. stoi przed nami wyzwanie sfinalizowania programu prac nad porozumieniem paryskim. Podczas COP23 potrzebujemy namacalnego wyniku w budowaniu pakietu implementacyjnego – stwierdził minister. Wyjaśnił, że „trzeba rozmawiać nie tylko o rozwiązaniach technicznych dotyczących dialogu, ale również o woli politycznej utrzymania ducha porozumienia paryskiego”.

Resort środowiska – wg słów ministra – wspiera lokalne władze w przygotowaniu dokumentów odnoszących się do zagrożeń klimatycznych. Właśnie trwają prace nad projektem „Opracowanie planów adaptacji do zmian klimatu w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców”.

Efektem działań ministerstwa jest  np. ustawa o prawie wodnym, która oznacza dla wszystkich mieszkańców znaczną podwyżkę opłat, ale najbardziej odczują ją polscy producenci wód. W ub. roku samorządowcy z Pomorza skarżyli się, że planowane przez rząd zmiany w prawie wodnym, które „mają tworzyć zachęty do zmniejszenia wodochłonności gospodarki zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju” spowodują gigantyczną podwyżkę wody. Nowe prawo wodne zakłada radykalny wzrost opłaty środowiskowej.

Wiceprezydent Sopotu Marcin Skwierawski grzmiał na konferencji prasowej w ub. roku, że „nowy podatek forsowany przez rząd odczuje każda rodzina.” – Wyliczyliśmy, że po tych zmianach mieszkańcy i przedsiębiorcy z Pomorza zapłacą za wodę i ścieki o 180 mln zł więcej – mówił.  Samorządowców zaniepokoiło wówczas, że powstanie nowa centralna instytucja Wody Polskie, która będzie zarządzała wszystkimi inwestycjami, przejmując uprawnienia od samorządów i rozdzielając pozyskane pieniądze wg uznania.

W tym samym czasie Krajowa Izba Gospodarcza „Przemysł Rozlewniczy” w swojej opinii dot. projektu ustawy napisała  że „proponowane zmiany w zasadach gospodarowania wodą i wprowadzenie  nowych stawek opłat za usługi wodne, w sposób dramatyczny zmieniają podstawy ekonomiczne  funkcjonowania przedsiębiorstw  branży wodno-napojowej. Planowany  skokowy wzrost opłat za pobór wód o kilkadziesiąt razy, wprowadzenie dodatkowych opłat stałych od posiadanych pozwoleń wodnoprawnych, restrykcyjne opłaty za zwrot wody niewykorzystanej itp. – jak wykazali przedsiębiorcy, są nową formą opodatkowania, stosowanego wybiórczo „co rodzi poczucie niesprawiedliwego  traktowania wobec innych podmiotów z tego sektora gospodarki”.

Agenda 2030 i związana z nim umowa paryska jest priorytetem dla UE. Jakie są prawdziwe cele Agendy wykazali przedstawiciele rządu niemieckiego i tamtejsi uczeni skupieni w Klubie Rzymskim. We wrześniu 2016 r. zaprezentowali raport uzasadniający konieczność realizacji Agendy. Niemiecki  minister środowiska Gerd Muller i kilku ekonomistów, w tym prof. John Schellnhuber, ten sam, który w 2015 roku został mianowany przez papieża członkiem zwyczajnym Papieskiej Akademii Nauk i przedstawiał encyklikę „Laudato Si”, domagali się, by rządy w poszczególnych krajach koniecznie wprowadziły „politykę jednego dziecka” i ograniczyły wzrost gospodarczy do poziomu 1 proc. rocznie.

 

„Dobrze byłoby, gdyby przyrost naturalny zmniejszył się. Idealnie byłoby, gdyby nawet liczba ludności na świecie skurczyła się znacznie” – argumentowali autorzy najnowszego opracowania pt. „Reinventing prosperity”: Jorgen Randers i Graeme Maxton. Widać, że kolejne pokolenie naukowców z Klubu Rzymskiego nie zmieniło poglądów dot. rzekomego przeludnienia.

 

 

Źródło: thelcal.de., economictimes.indiatimes.com., bmub.bund.de., PAP,

Agnieszka Stelmach

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 273 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram