Nadleśnictwa Puszczy Białowieskiej informują turystów o zagrożeniach padającymi drzewami, które ze względu na unijne przepisy nie mogą zostać wycięte. Ryzyko utraty zdrowia i życia ze względu na przygniecenie drzewem wzrosło w ostatnim czasie prawie tysiąckrotnie.
Leśnicy zarządzający terenami nadleśnictw Puszczy Białowieskiej mają poważny dylemat. Stan wielu drzew jest na tyle zły, że stanowią zagrożenie dla turystów spacerujących po lasach. Chore i stare drzewa powinny zostać wycięte, ale nie zezwalają na to unijne przepisy. Tym samym, leśnicy muszą zdecydować się czy priorytetem będzie dla nich bezpieczeństwo na obszarach leśnych czy większą wagę będą przywiązywać do nakazów urzędników Unii Europejskiej.
Wesprzyj nas już teraz!
Lasy Państwowe informują, że zagrożenie przygnieceniem przez padające drzewa jest bardzo wysokie. Tylko od 2014 roku wzrosło ono prawie tysiąckrotnie. Co więcej, średnio 2,5 drzewa na 10 jest martwe i stanowi niebezpieczeństwo dla turystów. Przy puszczańskich drogach i ścieżkach w bardzo złym stanie jest ok. 800 tys. martwych drzew, co stanowi 7,5 mln metrów sześciennych drewna. „Najnowsze dane mówią o 25 procentach martwych drzew w Puszczy Białowieskiej” – podaje w komunikacie Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych.
„Znajdujemy się w trudnym położeniu. Z jednej strony jesteśmy bezwzględnie zobowiązani do wykonywania powierzonych ustawą i przepisami około ustawowymi zadań, w szczególności dbania o bezpieczeństwo. Z drugiej strony jesteśmy zobowiązani do przestrzegania międzynarodowych ograniczeń, które w praktyce nie pozwalają nam w pełni zapobiegać niebezpieczeństwom. Pozostaje nam tylko ostrzegać” – mówi Andrzej Nowak, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku.
Pomimo patowej sytuacji, spowodowanej unijnymi przepisami o zakazie wycinki drzew, Lasy Państwowe czynią starania o uzyskanie pozwoleń na usunięcie najbardziej niebezpiecznych drzew. Aktualnie prowadzone są konsultacje z naukowcami, organizacjami ekologicznymi i pozarządowymi.
Ze względu na zagrożenie padającymi drzewami, na terenie Puszczy Białowieskiej kilkukrotnie doszło do wypadków śmiertelnych. W lutym 2017 roku na terenie Leśnictwa Termiski, chore drzewo przygniotło mężczyznę pracującego w lesie. „W Puszczy Białowieskiej w zatrważającym tempie przybywa martwych świerków, brzóz, dębów, wierzb, które stanowią realne zagrożenie dla ludzi i zwierząt” – podkreśla Andrzej Nowak.
Warto podkreślić, że od padających drzew giną również zwierzęta. Do tragicznego w skutkach wydarzenia doszło 22 lutego br. na terenie leśnictwa Pasieki w Nadleśnictwie Browsk. Leśnicy zauważyli tam samotną, zaniepokojoną samicę żubra. Po zbadaniu sytuacji odkryli, że w pobliżu leży przygnieciony suchym drzewem jej 7 miesięczny martwy cielak.
Zły stan drzew w Puszczy Białowieskiej to nie tylko zagrożenie dla zdrowia i życia, ale także znaczące konsekwencje dla lokalnych rolników. „W puszczy zalegają setki tysięcy, stojących i leżących, martwych drzew. To ma zły wpływ na bezpieczeństwo i bytowanie zwierzyny leśnej. Pod padającymi drzewami giną zwierzęta. Zwaliska drzew niszczą też szlaki komunikacyjne dzikiej zwierzyny, którymi porusza się ona po puszczy. Ogranicza to również żerowiska. Stąd zwierzęta często wychodzą na pola, łąki, uprawy rolników i je niszczą” – tłumaczy Andrzej Łukasiewicz, łowcy z Hajnówki.
Adam Białous
WMa
