18 grudnia 2019

Szczyt w Kuala Lumpur. Państwa muzułmańskie tęsknią za potęgą

( Kuala Lumpur /Chong Voon Chung / Zuma Press /Forum)

Przedstawiciele rządów państw islamskich, spotykający się w tym tygodniu w Kuala Lumpur 2019 (szczyt KL), mają jeden zasadniczy cel: chcą odzyskać dawną świetność i ożywić cywilizację islamską na świecie.

 

Organizatorzy spotkania – przywódcy Malezji, Turcji, Kataru, Pakistanu i Indonezji – przypominają o dawnym wkładzie swej cywilizacji w naukę i edukację, o islamskim „złotym wieku”, który trwał setki lat i obejmował utworzenie pierwszych uniwersytetów na świecie. Dziś kraje większości muzułmańskiej pozostają daleko w tyle za resztą świata pod względem edukacji i badań. To ma się zmienić.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Malezyjski premier i przewodniczący szczytu dr Mahathir Mohamad wzywa świat muzułmański do „zakasania rękawów” dla odzyskania dawnej potęgi. – Zawsze zastanawialiśmy się, jak wielka, wzbogacająca i potężna była cywilizacja islamska. To rozdział w historii, za którym tęsknimy. Pozostanie jedynie tęsknota, chyba że coś z tym zrobimy – mówił w swoim przesłaniu przed spotkaniem w stolicy Malezji. Polityk zauważa, że praca nie będzie łatwa, biorąc pod uwagę obecną sytuację podzielonego świata muzułmańskiego, ale – jak podkreśla – „zmiany trzeba od czegoś zacząć”.

 

94-letni lider sprecyzował, że wyzwania stojące przed państwami muzułmańskimi obejmują: złe zarządzanie, korupcję i postrzeganie ich jako „wylęgarni terroryzmu”. Dodał, że oczywiście można się oburzać i mówić, że to „bezduszna propaganda antyislamska”, jednak „prawdą jest, że nasza słabość i brak wzajemnego zaufania uwiarygodniły tę propagandę”.

 

Malezyjski premier potępił bratobójcze wojny współwyznawców, przypominając, że wszyscy muzułmanie są braćmi. Ponadto dodał, że poprzez niekończące się walki wewnętrzne ludzie islamu de facto zapraszają narody innych wyznań do tych konfliktów, które tylko szkodzą.

 

Szczyt w Kuala Lumpur potrwa od środy (18 grudnia 2019) do soboty. Wśród przywódców, którzy dołączą do Mahathira będą: emir Kataru szejk Tamim bin Hamad Al Thani, prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, premier Pakistanu Imran Khan i prezydent Iranu Hassan Rouhani.

 

Uczestnicy skupią się na siedmiu głównych tematach: rozwoju i suwerenności, uczciwości i dobrym zarządzaniu, kulturze oraz tożsamości, sprawiedliwości i wolności, pokoju, bezpieczeństwie i obronie, handlu oraz inwestycjach, a także technologii i zarządzaniu Internetem.

 

Liderzy polityczni wraz z intelektualistami, uczonymi i myślicielami będą obradować nad nowymi, skutecznymi rozwiązaniami problemów dotykających ich wspólny świat. Dr Mahathir wskazał, że ​rządy muzułmańskie muszą poprzeć inicjatywy na szczycie w Kuala Lumpur, aby mogły one przynieść rezultaty. – Bez względu na to, ile świetnych pomysłów pojawi się na szczycie KL, bez wsparcia przywódców i rządów narodów muzułmańskich, pomysły te pozostaną jedynie na papierze – ostrzegał. – Żywię nadzieję, że uczestnicy podejmą wyzwanie wcielenia wszystkich naszych deklaracji i decyzji w życie – mówił.

 

Szczyt poprzedza zgromadzenie młodzieży. Inicjatywa mogła dojść do skutku dzięki przywódcom pięciu krajów: Malezji, Indonezji, Turcji, Kataru i Pakistanu. Organizatorzy mają nadzieję, iż ich przesłanie będzie słyszalne na całym świecie, zwłaszcza, że tematem wiodącym spotkania jest „Rola rozwoju w osiąganiu suwerenności narodowej”. W szczycie ma wziąć udział 450 przywódców muzułmańskich, myślicieli, intelektualistów i naukowców z ponad 50 państw, z wyjątkiem sześciu najbardziej wpływowych: Arabii Saudyjskiej, Bahrajnu, Egiptu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Jordanii i Syrii. Dr Mahathir zapytany, czy szczyt jest alternatywą dla Organizacji Współpracy Islamskiej (OIC) odparł, iż „OIC jest ogromna”. – Bardzo trudno nam było zaprosić tak dużą organizację na konferencję. Dlatego zaczęliśmy od pięciu krajów i mamy nadzieję, że z czasem dołączą inni członkowie OIC – uznał.

 

Przez wiarę w Allacha do powszechnej szczęśliwości

Premier Malezji wielokrotnie nawiązywał do koncepcji ummy, jedności świata islamskiego obecnie rozdrobnionego. Wskazywał, że „boskie prawo” stanowiące: „Jeśli jesteście zjednoczeni, staniecie się potężni”, obejmuje nie tylko jednoczenie się, ale także upowszechnianie w świecie wiary w Allacha, by wszystkich „prowadzić do dobrobytu, bezpieczeństwa i szczęścia”.

 

Malezyjki premier zaznaczył, że umma jest dziś w bardzo złym stanie i trzeba to naprawić, odpowiadając sobie na pytanie przede wszystkim o to, „dlaczego islam jest określany jako religia terroryzmu i dlaczego istnieje islamofobia”. – Muszą być ku temu powody – przyznał dr Mahathir. – Możemy poznać przyczyny, zachęcając uczonych, liderów i myślicieli do przedstawienia swoich poglądów i miejmy nadzieję, że dzięki możliwości zidentyfikowania problemów, pojawią się propozycje ich rozwiązania – tłumaczył. – Być może możemy zrobić pierwszy krok, aby pomóc muzułmanom odzyskać dawną świetność – puentował.

 

Szczyt ma poprawić relacje wśród muzułmanów i narodów islamskich, a także przyczynić się do utworzenia sieci powiązań między przywódcami islamskimi, intelektualistami, uczonymi i myślicielami na całym świecie. Uczestnicy spotkania zajmą się między innymi problemem Palestyny, który jak zaznaczył dr Mahathir, jest nie rozwiązany od ponad 70 lat.

 

Szczyt w Kuala Lumpur potencjalnie ma „wznieść współpracę między narodami muzułmańskimi na nowe wyżyny, ostatecznie ożywiając ducha świata muzułmańskiego”. Spotkanie – jak podaje z kolei portal thearabweekly.com – jest częścią wysiłków zmierzających do ustanowienia alternatywy dla Organizacji Współpracy Islamskiej, która ma większy wpływ na Turcję i Katar, a jednocześnie wykorzystują one silne więzi Malezji ze światem muzułmańskim, by wzmocnić swoją reputację.

 

Pięć krajów organizatorów spotkania ma być pionierami początku szerszej współpracy islamskiej, obejmujących wiele mniejszych państw. Grupa jednak nie kryje, że chce przede wszystkim opracować skuteczną metodą walki z „islamofobią”.

 

Bliżej Turcji i Kataru

Zdaniem egipskiego badacza, Abdela Rahim Abdel Waheda, konferencja stanowi „próbę umocnienia wpływów Bractwa Katarskiego, Tureckiego i Muzułmańskiego”. Analityk przypomina, że Turcja i Katar, które są głównymi zwolennikami Bractwa Muzułmańskiego, w tym w Malezji, wywierają nacisk na projekty reform gospodarczych i legislacyjnych dr. Mahathira za pośrednictwem ich sojuszników w stowarzyszonej z Bractwem Malezyjskiej Partii Islamskiej.

 

Partia zyskała wpływy po sojuszu we wrześniu z Organizacją Narodową Zjednoczonych Malajów, najstarszą i największą malezyjską partią islamistyczną. Sojusz dąży do uzyskania większości w parlamencie i kontroli rządu po wyborach w 2023 r. Uważa się, że Mahathir wykorzystuje najnowsze wydarzenie do budowania silniejszych więzi z Turcją i Katarem.

 

Z kolei Mahmoud Zahran, badacz specjalizujący się w sprawach tureckich, przekonuje, że spotkanie nie ma nic wspólnego z różnicami politycznymi OIC dotyczącymi trudnej sytuacji Palestyńczyków. – Polityka OIC dotycząca kwestii palestyńskiej jest zgodna z polityką turecką, katarską i malezyjską pod wieloma względami – podkreślił. Delegacje humanitarne OIC odwiedzają obszary okupowanego Jeruzalem w koordynacji ze swoim stałym biurem.

 

OIC w połączeniu z rządami Turcji, Kataru i Malezji wezwała muzułmanów do odwiedzenia Jerozolimy w celu udzielenia pomocy humanitarnej. Wiele reżimów oraz znanych instytucji arabskich trzyma się z dala od Jerozolimy z powodu skomplikowanych procedur wizowych narzuconych przez władze Izraela, których obecność tam jest kwestionowana przez Arabów.

 

Jednak wiadomo, że OIC, jako partner rozwojowy, jest bliżej Egiptu i Zatoki Perskiej w porównaniu z Turcją i Katarem, szczególnie pod przewodnictwem saudyjskiego szefa Yusufa bin Ahmeda al-Uthaymeena. Zanim Uthaymeen przejął władzę, OIC kierował inny Saudyjczyk – Ijad bin Amin Madani, który polaryzował stosunki z Egiptem, co mogło zadowolić Turcję i Katar.

 

Madani został zmuszony do rezygnacji w listopadzie 2016 r. po tym, jak wyśmiewał przemówienie wygłoszone przez prezydenta Egiptu Abdela Fattaha al-Sisi. Uważa się również, że Madani stał za decyzją Islamskiego Banku Rozwoju, który w 2015 r. odmówił udzielenia pożyczek Kairowi.

 

Źródła: malaymail.com, nst.com.my, pmo.gov.my, thearabweekly.com

Agnieszka Stelmach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie