8 grudnia 2016

Szczególnie znienawidzony przez lewackie media. Arcybiskup Marek Jędraszewski – nowy metropolita krakowski

(fot. Marian Zubrzycki / FORUM)

Internetowe wydanie „Gazety Wyborczej” informując, jeszcze nieoficjalnie, o nominacji abp. Marka Jędraszewskiego na stanowisko metropolity krakowskiego nie omieszkało przypomnieć, iż duchowny „słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi”. Czego dotyczą, tak oburzające redakcję z ulicy Czerskiej, wspomniane „kontrowersje”? Otóż spraw, o które „Wyborcza” toczy nieustanne i zaciekłe boje. Są nimi ideologia gender oraz homopropaganda.


Dla księdza arcybiskupa Jędraszewskiego pozostawanie w orbicie zainteresowania salonowych mediów z pewnością nie jest niczym nowym. Wiele z jego politycznie niepoprawnych wypowiedzi wywoływało w ostatnich latach nienawistną reakcję liberalno-lewicowych kół. Kilka z tych „kontrowersyjnych” wypowiedzi portal wyborcza.pl przytoczył już w materiale informującym o wyborze hierarchy na stolicę św. Stanisława.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Cóż więc takiego strasznego padło z ust nominata? Ano przerażające z perspektywy piewców rewolucji seksualnej słowa dotyczące gender. Zdaniem abp. Jędraszewskiego stanowi ona „szalenie niebezpieczną ideologię, która prowadzi do śmierci danej cywilizacji”. Czyż normalnie myślący człowiek może się z tym nie zgodzić? Jednak nie redaktorzy GW, których zabolała również krytyczna opinia duchownego o środowisku gejowskim, „które stara się wszystkim narzucić swój sposób myślenia o płci”.

 

Potyczki lewaków z abp. Jędraszewskim trwają nie od dziś. Wielokrotnie pisaliśmy również o nich na łamach naszego portalu.

 

Histeria „Polityki”

Nie tak dawno, bo w listopadzie roku 2016 lewicowa „Polityka” – tygodnik rodem z PRL-u – pisała o arcybiskupie Jędraszewskim per „siewca złej nowiny”. I to w tytule artykułu mu poświęconego. Sprawę opisywaliśmy na Portalu PCh24.pl:

 

„Otóż łódzki ordynariusz podpadł redakcji Polityki brakiem wystarczająco mocnej samokrytyki, po tym jak w łódzkiej katedrze modlili się członkowie ONR” – pisał, komentując tekst Adama Szostkiewicza z „Polityki”, Krystian Kratiuk.

Polityce nie podoba się też język używany przez arcybiskupa Jędraszewskiego. Hierarcha miał rzekomo otwarcie wesprzeć pisowską prawicę (…) używając jej języka. Przykład? Mówił między innymi, że obecnie przychodzi do nas lewacka zaraza”.

 

„Łódzki ordynariusz ma jednak, zdaniem Szostkiewicza, jeszcze więcej „grzechów” na sumieniu. Jest nim między innymi niesprawiedliwe, kłamliwe i krzywdzące atakowanie gender. Co więcej – arcybiskup straszy. Słowo straszyć pada w jednym akapicie tekstu Polityki aż trzy razy. Otóż hierarcha straszy upadkiem cywilizacji białego człowieka (bo zauważył, że inne kultury nie zaprzestały rozmnażania się, a biali ludzie i owszem), straszy sytuacją kulturową Zachodu (bo mówi, że ginie tam rozeznanie prawdy i kłamstwa, dobra i zła) i straszy ogromną presją, by wyrzec się Dekalogu. A jakby tego było mało, śmiał jeszcze wypomnieć ministrowi Zębali, że przyznał 40 milionów złotych na finansowanie in-vitro!” – pisaliśmy po publikacji artykułu szkalującego hierarchę..

 

Nieprzejednany wróg gender

Arcybiskup Jędraszewski podpadł mrocznym siłom postępu również za sprawą swojego listu do mieszkańców Bełchatowa. Metropolita sprzeciwił się w nim propagandzie ideologii gender w szkołach, szczególnie, że miała ona miejsce wbrew woli rodziców i sprawiła dzieciom ból. Hierarcha interweniował nawet w kuratorium. Sprawę opisywaliśmy na łamach naszego portalu w grudniu roku 2014, a sam hierarcha pisał w liście do mieszkańców Bełchatowa:

 

„Pragnę Was powiadomić, Drodzy Siostry i Bracia, że w powyższej sprawie wysłałem pismo do Kuratora Wojewódzkiego, prosząc go o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji w Szkole Podstawowej nr 8 w Bełchatowie, jak również o zatroskanie, aby podobne zdarzenia nie miały miejsca zarówno w tej szkole, jak również we wszystkich innych placówkach oświatowych podległych kierowanemu przez niego Kuratorium.

 

 Równocześnie wyrażam solidarność z dziećmi, które stały się ofiarami ideologii gender, oraz z ich rodzicami. Was wszystkich, Drodzy Siostry i Bracia, proszę o modlitwę i postawę nieustannej czujności, aby polskie szkoły były ośrodkami, w których dzieci wychowuje się do prawdy, dobra i piękna – a zatem do wartości, których Stwórcą jest sam Pan Bóg”.

 

Obronić przed satanizmem

Jako z gruntu antychrześcijańskie wydarzenie ocenił arcybiskup Jędraszewski tzw. halloween. Swoje jednoznaczne stanowisko wyraził w liście pasterskim skierowanym do wiernych diecezji łódzkiej. Jego treść cytowaliśmy na portalu PCh24.pl w październiku roku 2013:

 

„Należy w pełni uświadomić sobie fakt, że swymi korzeniami Halloween sięga do pogańskich obchodów święta duchów i celtyckiego boga śmierci. Jest zatem świętem z gruntu antychrześcijańskim” – pisał w liście hierarcha przypominając, że „wprowadzanie dzieci i młodzieży, a nawet i części dorosłych, w praktyki Halloween jest niezgodne z nauką Kościoła”.

 

Lewacka krytyka? Dla katolika to powód do dumy!

Arcybiskupa krytykowali również lewacy z „Gazety Wyborczej”. W tekście Kazimierza Bema (pastora ewangelicko-reformowanego z USA) oraz Jarosława Makowskiego (filozof, teologa i publicysty „Tygodnika Powszechnego” i radnego sejmiku śląskiego z ramienia PO) przeczytać mogliśmy całą listę rzekomych przewin katolickiego biskupa:

 

„Czym przewinił arcybiskup Jędraszewski? Zlikwidował ekumeniczną drogę krzyżową! Przestrzegał przed upadkiem cywilizacji! Sugerował, że dzisiejsi Europejczycy będą umieszczani jak Indianie w rezerwatach! Mówił, że wokół Smoleńska powstało wiele kłamstw! Wyrażał daleko idący sceptycyzm w stosunku do płynących z Watykanu zachęt do przyjmowania uchodźców! Zorganizował pożegnanie zwłok Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” w tamtejszej katedrze, i nazwał go bohaterem! A w ostatnim tygodniu, wbrew woli środowisk lewackich, wpuścił do katedry członków ONR!” – zauważył komentujący tekst „GW” Krystian Kratiuk.

 

„Co powie trzeźwo myślący katolik czytając te zarzuty! Krzyknie: „brawo”! „Vivat”! „Boże błogosław arcybiskupa!” i naraz padnie na kolana dziękując Bogu za to, że są jeszcze tacy biskupi! Przeprosi, że tak rzadko modlił się za pasterza, który potrafi z podniesioną przyłbicą sprzeciwiać się antychrześcijańskim ideologiom, które próbują zawojować współczesny świat! Że dostrzega niebezpieczeństwa wypaczonej wersji ekumenizmu! Że troszczy się o patriotyczne wychowanie młodzieży! Że rozsądnie odnosi się do najbardziej niebezpiecznych pułapek dzisiejszego świata!” – dodał redaktor PCh24.pl.

 

Jak dalej będą układać się relacje między promotorami lewackiej agendy a nowym metropolitą krakowskim, pokaże czas. Jednak chyba zupełnie uzasadniona jest nadzieja, że abp Jędraszewski – pozostając wierny swemu powołaniu i głosząc Dobrą Nowinę – jeszcze wielokrotnie srodze poirytuje lewicowo-liberalne salony.

 

 

MWł, luk

 

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie