7 grudnia 2019

Białystok: przegląd filmów LGBT na międzynarodowym festiwalu. Co na to podlascy podatnicy?

(Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay.com (pasja1000))

 

W tym roku w programie trwającego w Białymstoku Międzynarodowego Festiwalu Filmów Krótkometrażowych „Żubroffka” po raz pierwszy miał miejsce oddzielny przegląd – tzw. blok filmów, których bohaterami są homoseksualiści. Wybrane na festiwalowy blok filmy pokazują osoby LGBT jako współczesnych herosów „przełamujących normy zaściankowego środowiska”. Organizatorzy festiwalu mówią wprost, że tegoroczny blok filmowy – nazwany „Tęczowe Szorty” – włączyli w program z powodu wydarzeń, jakie miały miejsce podczas pierwszego „marszu równości”, który 20 lipca przeszedł ulicami Białegostoku.

 

Wesprzyj nas już teraz!

Białostocka homoparada stała się też dla twórców festiwalu „Żubroffka” pobudką do wprowadzenia w tegorocznej edycji kolejnego bloku filmowego nazwanego „Krótkie filmy o nienawiści”. O inspiracjach, które białostocki „marsz równości” wzbudził w organizatorach festiwalu, jeden z nich opowiedział w wywiadzie udzielonym „Gazecie Wyborczej”.

 

Ogólnie tematyka tolerancji, reakcji społecznej na LGBT, szerzącej się nienawiści do Innego jest stale obecna w konkursach ŻUBROFFKI, bo tym żyje właśnie nasz świat. Jednak po sytuacji, która zdarzyła się w naszym mieście podczas lipcowego Marszu Równości postanowiliśmy podczas festiwalu pokazać specjalne bloki filmów z całego świata skupiające się właśnie na tej tematyce – powiedział Maciej Rant, dyrektor programowy „Żubroffki”.

 

Po „marszu równości” media sympatyzujące z ideologią LGBT „piały”, że Białystok 20 lipca okazał się „miastem nienawiści”. Przedstawiano zwolenników LGBT pobitych przez przeciwników homoparady, roztaczano opisy dantejskich scen. Nieco później wszystko to okazało się mistyfikacją. M.in. często pokazywana na zdjęciach w mediach poturbowana kobieta daleka była od sprzyjania homoparadzie, a obrażenia odniosła usiłując odbić z rąk policji swojego chłopaka – przeciwnika ideologii LGBT. Ponadto ani na policję, ani do szpitala, nie zgłosił się nikt poturbowany podczas homoparady, chociaż media donosiły o wielu rannych. Medialna tuba puściła jednak w świat famę o „nienawistnym mieście”, która – jak widać – udzieliła się również twórcom festiwalu „Zubroffka”, nie ukrywających sympatii dla Stowarzyszenia Tęczowy Białystok, organizatora marszu LGBT w Białymstoku.

 

O sympatii tej świadczy chociażby wpis namawiający do udziału w pokazie „tęczowych filmów” prezentowanych podczas „Żubroffki”, jakie Stowarzyszenie Tęczowy Białystok umieściło na facebookowym profilu.

 

„Już jutro początek festiwalu filmów krótkometrażowych Żubroffka. Miło nam poinformować, że mamy na nim swoją liczną reprezentację” – chwalą się członkowie Tęczowego Białegostoku. Innym faktem potwierdzającym bliski związek pomiędzy członkami „tęczowego” stowarzyszenia i organizatorami festiwalu  jest wybór przez twórców „Żubroffki” Joanny Głuszek ze Stowarzyszenia Tęczowy Białystok do roli prowadzącej dyskusję, która odbyła się po zakończeniu pokazów filmów o tematyce homoseksualanej w bloku „Tęczowe Szorty”.

 

Pokaz filmów w bloku „Tęczowe Szorty” w Białymstoku, na który wstęp był bezpłatny, miał miejsce 4 grudnia w miejskiej Galerii „Arsenał”. Głównym organizatorem „Żubroffki” jest miejski Białostocki Ośrodek Kultury i miejskie kino Forum, w którym prezentowanych jest większość festiwalowych filmów. Tak Galeria „Aresenał” jak i BOK są oczywiście finansowane z budżetu miasta Białystok. Zapewne nie wszystkim mieszkańcom Białegostoku podoba się pomysł, aby instytucje kultury utrzymywane z pieniędzy pochodzących z ich podatków, organizowały pokaz filmów lansujących homoseksualny styl życia. Niestety nikt z władz miasta mieszkańców Białegostoku o to nie zapytał.

 

O pokazanych podczas „Tęczowych Szortów” filmach można się sporo dowiedzieć chociażby z ich omówienia, które udostępniono na profilu Stowarzyszenia Tęczowy Białystok „Homoseksualny mops, przełamujący normy zaściankowego środowiska. Transseksualna kobieta, znajdująca sens życia w opiece nad Santa Muerte (zakazany przez Kościół kult śmierci). Dziewczyna z niepełnosprawnością, szukająca spełnienia swoich erotycznych fantazji… To tylko niewielka część ludzkich historii, które czekają, by rozbłysnąć feerią tęczowych barw” – czytamy w entuzjastycznym opisie filmów.

 

Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych „Żubroffka” odbywa się w Białymstoku od 14 lat. Przez ten czas z niewielkiego festiwalu wyrosła duża międzynarodowa impreza filmowa. W tym roku w dniach 4-8 grudnia w Białymstoku i innych miastach Podlasia w ramach festiwalu pokazanych zostanie aż 200 filmów twórców z całego świata. Pokazy filmów organizowane są w kinach, galeriach, muzeach, klubach i na uczelniach.  O nagrody (łączna ich pula to 50 tys. zł) rywalizuje 107 filmów. Ranga tego wydarzenia kulturalnego jest więc poważna, a dla twórców prezentowanych podczas niego filmów i ich tematów stanowi okazję do promocji.

 

 

Adam Białous

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram