Popularna aktywistka klimatyczna, Greta Thunberg wykorzystała panujące w Australii pożary do promowania swojej ekologistycznej agendy. Jej zdaniem, są one efektem „braku decyzji politycznych” w sprawie globalnego ocieplenia. Szwedzkiej aktywistce odpowiedział australijski premier.
„Nawet takie katastrofy jak ta nie są w stanie wywołać odpowiednich reakcji politycznych. Jak to możliwe? Dzieje się tak ponieważ nadal nie możemy połączyć kryzysu klimatycznego z gwałtownym wzrostem katastrof naturalnych na całym świecie” – szwedzka aktywistka napisała na swoim Twitterze.
Wesprzyj nas już teraz!
Komentatorzy australijskiej rzeczywistości podkreślą, że tegoroczne pożary nie różnią się od tych obserwowanych jeszcze w połowie XIX w. Katastrofy naturalne w postaci susz, powodzi, tornad i pożarów lasów zawsze stanowiły element tamtejszej rzeczywistości. Histeria uwidoczniona głównie w internecie za sprawą młodych ludzi przypomina tą z pożarami amazońskich lasów. Jak się wtedy okazało, świat obiegła prawdziwa lawina fake newsów, a w samym południowoamerykańskim regionie nie zaobserwowano niczego nienaturalnego.
Tegorocznej „osobie roku” magazynu Times odpowiedział Scott Morrison, premier Australii. „Australia i jej rząd będzie opierał swoją politykę na interesie i dobru samych Australijczyków. To na tym skupiam swoją uwagę” – podkreślił. „To nie fair, że ci znajdujący się poza Australią dyktują nam w jakim kierunku powinniśmy iść. W Australii będziemy robić to, co dobre dla samych Australijczyków. To zawsze było moim priorytetem” – dodał.
„Nie znalazłem się tu by imponować ludziom zza oceanu. Jestem tu by robić dobrą robotę dla Australijczyków i stawiać ich sobie na pierwszym miejscu” – zakończył. Morrison zdobył funkcję w dużej mierze dzięki głosom wyborców przeciwnych polityce zamykania kopalni węglowych i wygaszaniu krajowego przemysłu energetycznego.
Źródło: lifesitenews.com / Twitter.com
PR