3 stycznia 2019

Ekopropaganda robi swoje! 170 tys. ludzi z 14 krajów przez cały styczeń będzie weganami

(Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay.com)

Propaganda „globalnego ocieplenia” robi swoje. 170 tys. osób z 14 krajów wraz z rozpoczęciem Nowego Roku zobowiązało się stosować wegańską dietę przez cały styczeń, by „chronić zwierzęta i planetę” – poinformowała agencja Reutera.

 

Tysiące osób zapisało się do serwisu Veganuary, który prowadzi kampanię wymagającą deklaracji przejścia na weganizm. Dieta wegańska oparta jest wyłącznie na roślinach. Osoby ją stosujące – w przeciwieństwie do wegetarian – wystrzegają się więc także jajek i mleka.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Szef brytyjskiej kampanii Rich Hardy przekonuje, że weganizm „wchodzi do głównego nurtu”. – Robisz coś nie tylko dla siebie, ale także dla zwierząt i planety – wyjaśnia.

 

Propagatorzy walki z rzekomym globalnym ociepleniem twierdzą, że hodowla zwierząt gospodarskich jest główną przyczyną emisji gazów cieplarnianych, pochłania na świecie zbyt dużo słodkiej wody i powoduje deforestację (wylesianie) na dużą skalę.

 

Sugerują także, że ludzie w Stanach Zjednoczonych i w wielu krajach europejskich spożywają ponad dwukrotnie więcej mięsa niż potrzebują. Korzystający ze specjalnych grantów „uczeni” twierdzą, iż wyrzucenie produktów zwierzęcych z diety byłoby „stosunkowo łatwym i tanim sposobem” walki z tym, co określają mianem ocieplenia klimatu.

 

Weganizm promują hollywoodzkie gwiazdy i celebryci, a supermarkety i restauracje szybko podchwyciły ten trend, zaś badania w zakresie stosowania zamienników mięsa (mięso in vitro) sponsorują najwięksi miliarderzy świata na czele z Billem Gatesem i Jefem Bezosem.

 

Liczba wegańskich produktów spożywczych i napojów wzrosła na całym świecie ponad dwukrotnie w ciągu pięciu lat od 2013 roku – wynika z danych zajmującej się analizą rynku firmy Mintel.

 

Pojawiają się również oferty restauracji i barów na wynos, a popularna brytyjska sieć piekarni Greggs ogłosiła wprowadzenie… wegańskiej wersji kiełbasy w odpowiedzi na zapotrzebowanie konsumentów (genetycznie modyfikowane i hodowane w laboratoriach mięso na bazie komórek mięśniowych pobranych od uprzednio zabitych zwierząt, czyli tzw. mięso in vitro).

 

Znaczna część wzrostu sprzedaży wegańskiej żywności była napędzana przez „elastycznych” konsumentów, którzy chcą ograniczyć spożycie produktów pochodzenia zwierzęcego, ale nie zamierzają całkowicie przejść na dietę opartą wyłącznie na bazie roślin – przekonują analitycy firmy Mintel.

 

Producenci żywności bezmięsnej liczą, że uda im się ożywić podupadającą od wieków branżę.

 

Prawie połowa osób biorących udział w akcji Veganuary wcześniej spożywała mięso. Organizatorzy kampanii szacują, że prawie dwie trzecie z nich po zakończeniu miesięcznej akcji pozostanie weganami.

 

Ci, którzy zdecydowali się wziąć udział w akcji wskazywali, że główną motywacją były obawy o „dobrostan” zwierząt, a następnie względy zdrowotne i środowiskowe.

 

– Większość ludzi uznaje, że powinniśmy jeść więcej roślin i mniej produktów pochodzenia zwierzęcego, więc myślę, że jest większa świadomość na ten temat – oznajmiła Dominika Piasecka, rzecznik brytyjskiego The Vegan Society.

 

Dodaje ona, że „współcześnie jedzenie wegańskie jest wygodne”. – Bardzo łatwo jest pójść do supermarketu i coś wybrać, podczas gdy w przeszłości nie mieliśmy tak wielu substytutów – tłumaczy.

 

W roku 2018 korporacja WeWork ogłosiła, że nie będzie już serwować mięsa na imprezach firmowych ani respektować rachunków za posiłki mięsne delegowanych pracowników. Z kolei ekskluzywny brytyjski supermarket Waitrose, który uruchomił sprzedaż żywności wegańskiej, ukarał pracownika robiącego sobie żarty z weganizmu.

 

Upowszechnienie diety wegańskiej to jeden z celów globalnej Agendy Zrównoważonego Rozwoju 2030. Jej propagatorzy pokładają wielkie nadzieje w nowoczesnej biotechnologii (genetycznie modyfikowane organizmy, transgeniczne zwierzęta i rośliny, hybrydy itp.), której skutki poznamy w kolejnych generacjach.

 

 

Źródło: reuters.com

AS

 

  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 183 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram