15 marca 2017

Świat po rewolucji lutowej, czyli przed czym ostrzegała nas Fatimska Pani

W setną rocznicę Objawień Fatimskich wiele uwagi koncentruje się na historycznym kontekście istotnych dla całej ludzkości wydarzeń z portugalskiej wioski. Przypomina się przy tym bolszewicką rewolucję z jesieni roku 1917, jednak często pamięci umyka inna, jak najbardziej prawdziwa rewolucja. Do tej zaś doszło w Rosji w marcu (czyli wedle wschodniego kalendarza w lutym). Bolszewicka rewolucja październikowa z listopada była jedynie zamachem stanu, zamianą jednej republikańskiej ekipy na drugą. Czy więc możemy być pewni, że mówiąc o „błędach Rosji” Najświętsza Maryja Panna ostrzegała nas tylko i wyłącznie przed bolszewizmem?

 

Formalnie za początek rewolucji lutowej przyjmuje się 8 marca roku 1917, gdyż manifestacja z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet zamieniła się w rozruchy. Kilka dni później władze carskie nie miały już kontroli nad niektórymi dzielnicami Piotrogrodu (taką nazwę nadano imperialnej stolicy na fali antyniemieckich nastrojów z początku I Wojny Światowej). Następnie do manifestujących robotników dołączyli żołnierze. Polała się oficerska krew.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W tym czasie car, jako najwyższy dowódca armii, przebywał w białoruskim Mohylewie i nie miał pełnej wiedzy o sytuacji w stolicy. Dziś ciężko orzec, na ile obecność Mikołaja II w Piotrogrodzie odmieniłaby losy imperium, wszak od czasu skandalów z Rasputinem autorytet monarchy i carskiej rodziny podupadł. Imperatora jednak nad Newą nie było – państwa nie uratowała jego próba przedostania się do stolicy.

 

W zrewoltowanym mieście prędko powstały niezależne od caratu i konkurujące ze sobą ośrodki władzy, zaś carską rodzinę aresztowano. Władzę w kraju przejął Rząd Tymczasowy o charakterze koalicyjnym: łączył on w swoich szeregach zarówno liberalnych Kadetów (konstytucyjnych demokratów) jak i lewicowych eserowców (socjalistów-rewolucjonistów). Mimo takiego oblicza ideowego nowej władzy, w marcu, a więc ówczesnym rosyjskim lutym, bolszewicy Lenina wciąż byli marginesem życia politycznego, zaś sam ich wódz przebywał w Szwajcarii.

 

15 marca roku 1917 naciskany przez lewicowców i liberałów car Mikołaj II w imieniu własnym oraz carewicza Aleksego abdykował na rzecz swojego brata Michała. Ten jednak korony nie przyjął. Rosja formalnie jeszcze pół roku pozostawała monarchią, jednak bez monarchy. Fikcję zakończono we wrześniu, ogłaszając kraj republiką.

 

Mimo, że na tle bolszewików władza lewicowców i liberałów z Rządu Tymczasowego miała charakter umiarkowany, to właśnie zdarzenia z lutego uznać należy za rewolucję sensu stricto. To ona doprowadziła do obalenia caratu i zmiany ustroju państwa z monarchii na republikę. W tym kontekście rewolucja październikowa była jedynie zamachem stanu, puczem w łonie stronnictw antymonarchistycznych, dokonanym przez ugrupowanie radykalniejsze.

 

Po rewolucji lutowej, a jeszcze przed bolszewickim przewrotem z listopada roku 1917, pastuszkom z portugalskiej wsi objawiała się Najświętsza Maryja Panna. Wśród licznych wezwań i zapowiedzi, Matka Zbawiciela przepowiedziała, że Rosja rozpowszechni po świecie swoje błędy. Objawienia trwały od 13 maja do 13 października roku 1917.

 

Zwykle uważa się, że Matka Boża mówiąc o „błędach Rosji” miała na myśli bolszewizm. To właśnie ta ideologia wkrótce doprowadziła do wieloletniej i krwawej wojny domowej w dawnym Imperium Romanowów, a gdy „biali” przegrali z „czerwonymi”, to nowa władza wciąż mordowała i bezcześciła świętości, lansując przy tym wszelkie możliwe „nowinki” obyczajowe. Komunistyczna ideologia za sprawą międzynarodowej pozycji Moskwy oraz wydarzeń wojennych rozpowszechniła się wkrótce w dziesiątkach państw.

 

Jednak na Maryjne ostrzeżenie o „błędach Rosji” spojrzeć możemy w inny sposób. W trakcie trwania fatimskich objawień w rozpadającym się Imperium rządzili liberałowie. To oni doprowadzili do upadku monarchii, systemu uznawanego przez Kościół za najbliższy ponadczasowym ideałom ładu. Drugi z premierów Rządu Tymczasowego, eserowiec Aleksander Kiereński, był nawet… masonem.

 

Przedpaździernikowy gabinet lewicowców i liberałów był miałki. Nie tylko nie porywał tłumów, ale wedle wszelkiego prawdopodobieństwa nie przekonywał także własnych ministrów. Konstytucyjni demokraci do spółki z eserowcami, czyli koalicja, jaką moglibyśmy nazwać centro-lewicową, obaliła stary porządek, nie proponując w jego miejsce nic atrakcyjnego. Niszcząc fundamenty ładu, otworzono drogę do władzy dla elementów radykalnych – bolszewików. W światowym procesie rewolucyjnym Rząd Tymczasowy odegrał więc rolę służebną wobec lewicowych ekstremistów. Małymi kroczkami przyzwyczajał ludzi do nowej sytuacji, a gdy spełnił swoją rolę, zniknął. I właśnie owo zniknięcie historycy zwykli nazywać rewolucją październikową.

 

Rosja – zgodnie ze słowami Najświętszej Maryi Panny – miała rozpowszechnić błędy, wywołując w ten sposób wojny i prześladowania Kościoła. Czy patrząc na wiek XX oraz współczesny świat możemy być pewni, że owym wywołującym prześladowania błędem był wyłącznie bolszewizm, a nie, do spółki z nim, tryumfujący dzisiaj w świecie Zachodnim liberalizm, ideologia bliska Rządowi Tymczasowemu sprawującemu władzę w trakcie objawień fatimskich?

 

Michał Wałach




 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie