18 stycznia 2013

Często mówi się o św. Wincentym Pallottim, że wyprzedził swoją epokę. Rzeczywiście, żyjący w pierwszej połowie XIX wieku kapłan, przeniknął „ducha czasu” i znalazł sposób na walkę z procesami dechrystianizacyjnymi – zaangażowanie świeckich, by wspomogli kapłanów w pracy apostolskiej w dotkniętym chorobą rewolucji świecie. Jego dzieło – Zjednoczenie Apostolstwa Katolickiego wyprzedziło o wiek utworzenie przez Ojca Świętego Piusa XI Akcji Katolickiej.

Wincenty przyszedł na świat 21 kwietnia 1795 roku. Był trzecim z kolei dzieckiem zamożnego kupca rzymskiego Piotra Pallottiego i jego żony Magdaleny de Rossi. Łącznie Bóg obdarzył małżeństwo Pallottich dziesięciorgiem dzieci, z których niestety kilkoro zmarło przedwcześnie.

Droga do kapłaństwa
Rodzice Wincentego byli ludźmi bardzo pobożnymi. Nic dziwnego, że chłopiec od najmłodszych lat wzrastał do świętości. Chętnie się modlił – często można go było spotkać klęczącego przed Najświętszym Sakramentem. Umartwiał się. Zdarzało się, że nagrody, które otrzymywał za dobre wyniki w szkole, sprzedawał, by pozyskane pieniądze rozdać potrzebującym. Po ukończeniu szkoły pijarskiej rozpoczął naukę w Kolegium Rzymskim. W tym czasie młodzieńcze fascynacje życiem kapłańskim zmieniły się w decyzję o wstąpieniu w szeregi duchowieństwa. Początkowo Wincenty fascynował się duchowością kapucynów, jednak słaby organizm wykluczał życie według surowej reguły tego zakonu. Postanowił więc zostać księdzem diecezjalnym. W 1811 roku przyjął tonsurę i niższe święcenia. Trzy lata później rozpoczął studia na uniwersytecie Sapienza.

Poza zgłębianiem wiedzy, oddawał się pracy charytatywnej oraz praktykom pobożnościowym. Angażował się w działalność Sodalicji Mariańskiej, w ramach której pracował z młodzieżą.

Wesprzyj nas już teraz!

16 maja 1818 r. spełniły się marzenia Wincentego – w bazylice św. Jana na Lateranie otrzymał święcenia kapłańskie. Dzień później odprawił pierwszą Mszę Świętą. W roku następnym ks. Pallotti rozpoczął pracę profesora teologii na macierzystej uczelni. Jednocześnie postanowił oddać się duszpasterstwu.

Praca z młodzieżą

Naturalną koleją rzeczy posługa kapłańska w początkowym okresie po święceniach była kontynuacją wcześniejszego zaangażowania w pracę z młodzieżą. Szczególnie dużo czasu spędzał w ośrodku przy Santa Maria del Pianto. Dwa razy w tygodniu gromadzili się tam młodzi chłopcy. Uczestniczyli w nabożeństwach, słuchali nauk religijno-moralnych. Na koniec, zanim rozeszli się do domów, maszerowali przez miasto. Nieśli sztandar Maryjny i zapalone już latarnie – wspominała mieszkanka Rzymu, późniejsza pallotynka. Pełna podziwu obserwowałam jednego z nich, idącego z odkrytą głową. Powiedziano mi, że jest to święty ojciec Pallotti. Bo, w istocie, szeroko rozchodziła się w tej okolicy sława jego świętości.

Gorliwy kaznodzieja i spowiednik
Ks. Pallotti prowadził także szeroką działalność kaznodziejską. Chętnie głosił homilie w kościołach i ośrodkach dobroczynnych, ale często wychodził także na place i ulice Rzymu, by głosić naukę katolicką przechodniom. Z ogromną pasją mówił o Bogu.

Drugą formą duszpasterstwa, której z zaangażowaniem oddawał się św. Wincenty, była posługa w konfesjonale. Garnęli się do niego ludzie wszelkich stanów, od prostych robotników, przez duchownych, po biskupów i kardynałów. Bez wielkiej przesady można powiedzieć o ks. Pallottim, że w konfesjonale spędził większą część swojego życia.

Ta różnorodna i zakrojona na szeroką skalę działalność apostolska sprawiła, że ks. Wincentego zaczęto nazywać apostołem Rzymu. Wkrótce jednak nazwa ta się zdezaktualizowała, ponieważ zainteresowania duszpasterskie kapłana wykroczyły daleko poza granice Wiecznego Miasta i właściwie objęły cały świat.

Zjednoczenie Apostolstwa Katolickiego
Ks. Wincenty Pallotti doszedł do przekonania, iż najlepsze efekty w podnoszeniu poziomu religijnego i moralnego społeczeństwa może przynieść włączenie w pracę apostolską osób świeckich, by swoim świadectwem, pracą charytatywną, wychowawczą i edukacyjną wspierały księży. Zdawał sobie sprawę, jak pilne jest to zadanie. Jako młody chłopiec przeżył rewolucję przyniesioną do Rzymu na bagnetach wojsk napoleońskich. Pamiętał profanowanie kościołów, wypędzenie zakonników i zakonnic z klasztorów Wiecznego Miasta, aresztowanie Ojca Świętego Piusa VII…

Na początku 1835 r. św. Wincenty postanowił swoje koncepcje wcielić w życie. O ich słuszności upewniło go szczególne natchnienie, jakie otrzymał po jednej ze Mszy św. Dzięki niemu nabrał pewności, że wolą Zbawiciela jest powołanie do życia dzieła apostolskiego w celu pozyskiwania dla Niego osób niewierzących oraz innowierców, a także ożywiania wiary i miłości wśród katolików. Wkrótce rozpoczął starania o powołanie do życia Zjednoczenia Apostolstwa Katolickiego. Miało się ono składać ze wspólnoty kapłanów oraz grupy zaangażowanych świeckich.

Wielkie dzieła
Sprawę udało się przeprowadzić szybko, zwłaszcza że działalność Apostoła Rzymu i osób skupionych wokół niego znana była Stolicy Apostolskiej. Niestety, intrygi osób, które nie rozumiały doniosłości dzieła, doprowadziły do rozwiązania Zjednoczenia. Na szczęście Pallottiemu udało się dotrzeć do Ojca Świętego Grzegorza XVI. Przedstawił mu dotychczasowe pola działalności stowarzyszenia: pomoc dla misjonarzy, ratowanie ludzi w czasie epidemii cholery w 1837 r., pos­ługę w szpitalach, prowadzenie szkół rzemieślniczych, opiekę nad dziewczętami zagrożonymi demoralizacją oraz pracę nad odzyskaniem tych, które zeszły na złą drogę, masowe rozdawanie dewocjonaliów oraz wydawanie i rozpowszechnianie licznych książek religijnych.

Ta działalność znalazła aprobatę papieża i Zjednoczenie mogło wrócić do pracy apostolskiej. Niestety, wobec kontrowersji wokół dotychczasowej nazwy, dzieło św. Wincentego przez pewien czas działało pod szyldem Zjednoczenia pod opieką Najświętszej Maryi Panny.

Przeciw rewolucji
Postępy idei rewolucyjnych spowodowały, że św. Wincenty Pallotti zaangażował się mocno w ich zwalczanie. Mimo starań liberalnych duchownych nie dał się zwerbować w szeregi zwolenników risorgimento, którzy pod pretekstem walki o zjednoczenie Włoch szerzyli propagandę antypapieską i antykościelną. Parokrotnie wraz z innymi kapłanami Zjednoczenia wyruszał na pograniczne tereny Państwa Kościelnego, na których działały bandy garybaldczyków i agitatorzy republikańscy, by głosić misje i tym sposobem uodparniać tamtejszą ludność na propagandę antykatolicką.

Ostrzegał także nowego papieża bł. Piusa IX przed pochopnymi ustępstwami wobec żądań liberałów, a gdy w 1848 r. Rzym ogarnęła rewolucja, wsparł prześladowanego Namiestnika Chrystusa. Po ucieczce papieża do Gaety, trwał w zrewoltowanym Rzymie, mimo że zdawał sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jakie ze strony rewolucjonistów groziło kapłanowi, zadeklarowanemu zwolennikowi starego porządku. Na szczęście ocalał i po zajęciu Rzymu przez wojska francuskie mógł powrócić do działalności duszpasterskiej.

Wyniesiony na ołtarze

Znamienne są okoliczności śmierci tego świętego kapłana. W jeden ze styczniowych dni 1850 roku, podczas posługi w konfesjonale, ks. Wincenty Pallotti poruszony nędzą drżącego z zimna biedaka, zarzucił na jego ramiona własny płaszcz. Niestety, sam zaziębił się, zachorował na ostre zapalenie płuc i zmarł 22 stycznia 1850 roku, w wieku 55 lat.

Dokładnie wiek później – 22 stycznia 1950, papież Pius XII ogłosił ks. Wincentego Pallottiego błogosławionym. Kanonizacja nastąpiła 20 stycznia 1963 za pontyfikatu bł. Jana XXIII. Wspomnienie liturgiczne św. Wincentego przypada 22 stycznia.

Adam Kowalik

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 95 083 zł cel: 300 000 zł
32%
wybierz kwotę:
Wspieram