24 stycznia 2017

IPN opublikował wykaz dokumentów wyłączonych ze zbioru zastrzeżonego. Akta są już dostępne

Spis 6,5 tys. „rekordów”, które zostały wyłączone z tzw. zbioru zastrzeżonego, jest już dostępny na stronach Instytutu Pamięci Narodowej. To informacje o już ujawnionych aktach, które od końca 2016 roku są dostępne w archiwach Instytutu.

 

Jak zaznaczył Jarosław Szarek, prezes IPN, przegląd zbioru zastrzeżonego zostanie zakończony do 31 marca 2017 roku. Na początku kwietnia Instytut poinformuje o tym, do ilu dokumentów służby specjalne zgłosiły swoje zastrzeżenia i co do których będzie się toczyła dyskusja o ich ewentualnym udostępnieniu. – Wolą IPN jest, by zbiór zastrzeżony praktycznie przestał istnieć, został zredukowany do minimum, do tych materiałów, które są ważne dla dzisiejszych interesów państwa polskiego – zapewnił Szarek.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Zdaniem prezesa IPN, od końca PRL-u minęło już całe pokolenie i nie ma żadnego uzasadnienia to, by Rzeczpospolitą budować na aktywach minionego systemu. Jak przypomniał, 25 lat temu po raz pierwszy próbowano ujawnić komunistyczną agenturę, a podjął się tego rząd Jana Olszewskiego, który następnie został obalony. – To pokazuje, jak długą drogę przeszliśmy od tego czasu, jak wiele sporów ta kwestia budziła. Do dzisiaj są jeszcze środowiska, które kwestionują ujawnienia tej komunistycznej spuścizny – zaznaczył.

 

Szarek podkreślił, że IPN stoi na stanowisku, że dokumenty byłego komunistycznego aparatu bezpieczeństwa musza zostać ujawnione, a aktualnie rozpoczyna się ostatni etap tych prac. – Nie może być tak, że jednego dnia sprowadzamy z emigracji naszych bohaterów: płk. Ignacego Matuszewskiego, grzebiemy w honorami naszych bohaterów Żołnierzy Niezłomnych: Danutę Siedzikównę „Inkę”, Feliksa Selmonowicza „Zagończyka”, a jednocześnie ludzie, którzy występowali przeciwko niepodległości są chronieni. Taka schizofrenia historyczna jest niedopuszczalna i niezrozumiała – mówił.

 

Dlatego – jak powiedział Jarosław Szarek – spuściznę komunistycznych służb trzeba ujawnić. Taki obowiązek na IPN nałożył ustawodawca, który zdecydował o ujawnieniu tzw. zbioru zastrzeżonego i ma to nastąpić jeszcze w tym roku. Obecnie materiały z tzw. „zetki” są przeglądane przez przedstawicieli służb specjalnych i archiwistów, a w przypadku gdy służby nie składają żadnych zastrzeżeń, trafiają one do ogólnodostępnego katalogu IPN i mogą być przedmiotem badań naukowców i dziennikarzy.

 

Dotąd pomyślnie przez procedurę przeszło 6,5 tys. dokumentów, których spis IPN podał właśnie do publicznej wiadomości, Same archiwalia są dostępne od końca 2016 roku w IPN. Według wykazu, odtajnione dokumenty zawierają m.in. materiały dotyczące Ryszarda Kuklińskiego. To także dane osobowe m.in. funkcjonariuszy SB, czy informacje o sprawach operacyjnego sprawdzenia i operacyjnego rozpoznania. To również dokumentacja wyposażenia wywiadowczego, kwestionariusze ewidencyjne oraz teczki opisane skrótami: KI, RO, SMW.

 

Jak przypomniał Jarosław Szarek, ustawodawca nałożył też na Instytut obowiązek ujawnienia inwentarza IPN i od lutego będzie on ogólnodostępny w archiwum cyfrowym w intrenecie. Zdaniem Szarka, będzie to „przełom w dostępie do archiwum IPN”.

 

MA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 240 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram