8 lipca 2015

Hipokryzja resortu zdrowia: odurzać nie wolno, zabijać można

Decyzja o ograniczeniu dostępu do leków zawierających substancje psychoaktywne może wydawać się godna pochwały. Jednak w zestawieniu z pozwoleniem na swobodny zakup środków mogących uśmiercać dzieci w pierwszych dniach ich życia, obnaża hipokryzję decydentów – zauważa Aleksandra Musiał z Fundacji Pro – prawo do życia.


Na stronie stopaborcji.pl został opublikowany komentarz Aleksandry Musiał z Fundacji Pro – prawo do życia zatytułowany „Odurzać nie wolno, zabijać można”. Autorka przypomina iż, w ramach dbałości o zdrowie obywateli Ministerstwo Zdrowia ograniczyło sprzedaż popularnych leków „na przeziębienie”, kaszel lub katar. Chodzi o preparaty zawierające substancje psychoaktywne, takie jak pseudoefedryna, dekstrometorfan lub kodeina. Będą one dostępne tylko dla osób pełnoletnich, które będą mogły zakupić jednorazowo jedno opakowanie.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Pewnie jest to krok w dobrym kierunku, jednak autorka zauważa:

 

„Mogłoby się wydawać, że resort zdrowia dba o młodych obywateli Polski, zamykając im dostęp do potencjalnie niebezpiecznych substancji. Można by tak pomyśleć, gdyby nie niedawna decyzja o dopuszczeniu do obrotu tzw. pigułki dzień po. Jest ona dostępna nie tylko bez recepty, czyli podobnie jak wspomniane leki. Możliwość jej zakupu mają w Polsce już 15-letnie dzieci” – pisze Aleksandra Musiał.

 

Czy Polska chce iść drogą krajów zachodnich, gdzie „kilkunastoletnia dziewczynka może zostać bez wiedzy i zgody rodziców zawieziona na aborcję. Jednocześnie tej samej dziewczynce szkolna pielęgniarka nie może wydać leku przeciwbólowego bez pisemnej zgody rodziców”.

 

 

Całość artykułu na stopaborcji.pl

 

pt

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie