Dania to pierwszy kraj w Unii Europejskiej, który w bardzo wyraźnym stopniu złagodził obostrzenia nałożone w związku z epidemią SARS-CoV-2. Co ciekawe, od tego momentu kraj nie odnotował przyspieszenia rozprzestrzeniania się Covid-19.
Duńczycy już w połowie kwietnia otworzyli przedszkola oraz szkoły dla dzieci w klasach od 1 do 5. Z kolei 20 kwietnia otwarte zostały zakłady fryzjerskie i inne małe firmy. Decyzje te zapadły wskutek obserwowalnego spadku liczby odnotowywanych zakażeń koronawirusem i spowodowanych tym zgonów.
Wesprzyj nas już teraz!
Według duńskiego instytutu badawczego Statens Serum Institut obecnie „nic nie wskazuje na przyspieszanie epidemii Covid-19”.
Wskaźnik średniej liczby kolejnych zakażeń wywoływanych przez jedną osobę zarażoną wprawdzie nieznacznie wzrósł od momentu złagodzenia obostrzeń, ale cały czas utrzymuje się poniżej 1,0. To poziom, który przez większość państw jest wyczekiwany jako umożliwiający otwieranie życia społecznego i gospodarki.
Jak powiedział Christian Wejse, naukowiec z wydziału chorób zakaźnych na Uniwersytecie w Aarhus, wygląda na to, że otwarcie życia społecznego i gospodarki nie przyniosło żadnych negatywnych skutków. W kraju obawiano się, że epidemia przyspieszy, ale tak się jednak nie stało.
Premier Danii Mette Frederiksen zapowiedziała już, że rząd wkrótce podejmie kolejne kroki odmrażania życia społecznego i gospodarczego.
Źródło: rp.pl
Pach