3 września 2020

Solidarni z abp. Kondrusiewiczem. W Mińsku modlono się o powrót hierarchy do ojczyzny

(Zdjęcie ilustracyjne fot. pixabay.com)

W kościele katedralnym w Mińsku setki wiernych i kilkudziesięciu kapłanów modliło się o powrót do ojczyzny arcybiskupa Tadeusza Kondrusiewicza. Zwierzchnik białoruskich katolików 31 sierpnia nie został wpuszczony na Białoruś na przejściu granicznych Bruzgi niedaleko Grodna.

 

Sprawa abp. Kondrusiewicza wywołała ogromne poruszenie nie tylko na Białorusi, ale i w całej Europie. Według Wacłaua Areszki, który brał udział w modlitwie w intencji hierarchy niewpuszczenie abp. Kondrusiewicza, który ma białoruskie obywatelstwo, jest rzeczą bez precedensu. – Jestem Białorusinem i katolikiem. Dla mnie jest to rzecz niemożliwa do zrozumienia. Czekam teraz na mocną reakcję Watykanu i wspólnoty katolickiej całego świata. To skandal, którego – moim zdaniem – nie było jeszcze w historii Białorusi – powiedział Polskiemu Radiu.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Z kolei Lawon Barszczeuski, były deputowany i przewodniczący białoruskiego Pen Clubu w rozmowie z Polskim Radiem mówi, że prezydent Aleksander Łukaszenka atakuje ludzi, którzy dla Białorusinów są symbolami niepodległości.

 

– On instynktownie boi się wszystkiego co białoruskie. W prezydium opozycyjnej Koordynacyjnej Rady głównym jego wrogiem został białoruskojęzyczny Paweł Łatuszka. Zaś arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz odprawia swoje nabożeństwa w języku białoruskim. Dlatego cios pada na nich. Bo Łukaszenka nienawidził Białorusinów, którzy mówią po białorusku, a nie po rosyjsku. Tak było od samego początku jego rządów – podkreślił były parlamentarzysta.

 

Źródło: polskieradio24.pl, Polskie Radio

TK

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 624 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram