29 maja 2019

Stołeczny szpital przestanie dokonywać aborcji?

(Fot. StopAborcji.pl)

Według informacji uzyskanej przez Fundację Pro – Prawo do Życia, w obecnym roku na terenie warszawskiego Szpitala im. Orłowskiego nie została przeprowadzona ani jedna tak zwana aborcja. Jeszcze do niedawna w tej placówce wykonywało się ich najwięcej w skali całej Polski.

 

 

Wesprzyj nas już teraz!

Według oficjalnych informacji dostarczonych fundacji przez Szpital im. Orłowskiego, w ostatnich latach liczba aborcji kształtowała się w nim następująco: 123 pozbawionych życia dzieci w 2015 roku; 119 w 2016; 88 w 2017; 29 w 2018 roku.

 

„W środę 22 maja 2019 Fundacja Pro – Prawo do Życia otrzymała od szpitala pismo, z którego wynika, że w 2019 roku nie wykonano tam żadnej aborcji. Wyraźny spadek liczby dokonywanych aborcji rozpoczął się w drugiej połowie 2017 r. Zbiega się to w czasie z rozpoczętą przez Fundację Pro – Prawo do Życia kampanią Szpitale bez aborterów, w ramach której za pomocą samochodów, billboardów i plakatów pokazywane są zdjęcia dzieci, na których wykonano aborcję. Jedna z furgonetek Fundacji bez przerwy od czerwca 2017 r. parkowała pod głównym wejściem do Szpitala Orłowskiego i zdjęcia z aborcji widzieli wszyscy wchodzący do środka pacjenci” – czytamy w informacji nadesłanej nam przez fundację.

 

Auto kilkadziesiąt razy było demolowane i uszkadzane. Na szpitalnym parkingu wielokrotnie dochodziło do incydentów z udziałem zwolenników aborcji. Dwie kobiety, w tym jedna podająca się za lekarkę pracującą w szpitalu Orłowskiego, groziły nożem działaczowi Fundacji. Inny wolontariusz organizacji pro-life trafił do szpitala i przeszedł operację w wyniku szarpaniny, która wywiązała się po złapaniu na gorącym uczynku osób chcących zniszczyć fundacyjny samochód.

 

Ocalenie choćby jednego dziecka i sumienia jego rodziców jest warte więcej niż wszystkie prześladowania, które musimy znosić – komentuje Mariusz Dzierżawski z zarządu Fundacji. – Dzięki akcji pod Szpitalem Orłowskiego w ciągu 2 lat ocalało ponad 100 dzieci – dodaje obrońca życia.

 

Dariusz Hajdukiewicz, dyrektor Szpitala imienia Orłowskiego złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia wykroczenia przez Fundację w związku z postojem samochodu pod szpitalem. W trakcie procesu w tej sprawie szef placówki oświadczył, że radykalne zmniejszenie liczby aborcji nie ma związku z postojem samochodu pod szpitalem. Jego zdaniem, jest to skutek wprowadzenia procedur wewnętrznych przez nowego ordynatora oddziału ginekologicznego. Dzięki tym procedurom pacjentki są lepiej poinformowane i nie decydują się na zabijanie swoich dzieci.

 

Zapewne procedury mają wpływ na to, że pacjentki są lepiej poinformowane, ale nie ma wątpliwości, że skuteczność informacji, której nośnikiem jest antyaborcyjna furgonetka, jest wielka –  uważa z kolei Mariusz Dzierżawski.

 

Wobec zaistniałej sytuacji, Fundacja zdecydowała o wycofaniu antyaborcyjnego samochodu sprzed Szpitala im. Orłowskiego i skierowaniu go pod inny szpital, w którym wykonuje się wiele aborcji.

 

Jesteśmy przekonani, że rodzice dzieci poczętych mają prawo do informacji, czym jest aborcja. Dlatego będziemy kontynuować naszą kampanię „Szpitale bez aborterów”, nie zważając na ataki medialne, akty wandalizmu i donosy, którymi chcą nas zniechęcić zwolennicy aborcji – podkreśla Mariusz Dzierżawski.

 

 

Źródło: Pro – Prawo do Życia

RoM

 

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 104 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram