Mnóstwo negatywnych emocji towarzyszyło środowej, bardzo burzliwej sesji krakowskiej Rady Miasta podczas której samorządowcy dyskutowali na temat obywatelskiego projektu uchwały „In vitro dla krakowian”.
Na początku 100. sesji Rady Miasta Krakowa głos zabrała przedstawicielka inicjatywy „In vitro dla krakowian”, Nina Gabryś. – Stoję dziś przed państwem w imieniu mieszkanek i mieszkańców całego miasta. Ponad 5 tys. osób podpisało się pod inicjatywą i jeszcze więcej wspiera naszą uchwałę. (…) Proszą oni, abyście państwo odsunęli na bok partyjne ideologie, prywatne uprzedzenia i wstawili się za nimi – powiedziała. – Rodzina nie powinna być przywilejem dla tych, których stać na kosztowny zabieg. Powinniśmy zrobić wszystko by ułatwić drogę parom starającym się o potomstwo – dodała.
Wesprzyj nas już teraz!
Następnie głos zabrał przedstawiciel klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości dr Jan Franczyk. – Każde dziecko, które przychodzi na świat, niezależnie od tego, w jaki sposób zostało powołane do życia jest wielkim dobrem. Każdemu dziecku, każdej ludzkiej istocie, które pojawia się na tym świecie przysługuje ta sama godność. Godność, która jest niezbywalna i niestopniowalna – rozpoczął, po czym w ponad półgodzinnym przemówieniu odpowiedział na pytanie: dlaczego krakowscy radni PiS zagłosują przeciwko projektowi „In vitro dla krakowian”.
– Nikt człowiekowi nie dał prawa do dokonywania wyboru dotyczącego, że jakieś ludzkie istnienie ma prawo do rozwoju, a inne tego prawa nie ma! To Niemcy w czasie II Wojny Światowej uzurpowali sobie takie prawo dokonując selekcji na tych, którzy jeszcze się przydadzą i mogą pożyć i na tych, którzy pójdą do gazu. (…) Dzisiaj to prawo uzurpują sobie właściciele klinik in vitro i pracownicy tych klinik, ponieważ selekcjonowanie zarodków jest tam faktem! – podkreślił Franczyk. Dodał, że właśnie dlatego radni PiS uznają procedurę in vitro za niegodziwą.
Następnie samorządowiec wymienił kolejne powody, które nakazują jemu i jego klubowym kolegom głosować przeciw obywatelskiej inicjatywie „In vitro dla krakowian”. Wymienił m.in. zamrażanie zarodków oraz powikłania, na jakie cierpią kobiety po przeprowadzeniu metody in vitro. Franczyk wymienił ponadto szereg nieścisłości merytorycznych zawartych w projekcie uchwały, np. ukryte koszty obciążające pary chcące skorzystać z programu, brak danych dotyczących liczby osób bezpłodnych w województwie małopolskim i Krakowie czy sposób wyboru par, którym dane byłoby skorzystanie z dofinansowania na in vitro.
Franczyk przytoczył także w swoim wystąpieniu krytyczne opinie ekspertów w sprawie in vitro. Powołał się także na relacje kobiet, które przeżyły traumę po „zabiegu”, a także cierpiały na powikłania związane z jego przeprowadzeniem.
– Kwestią fundamentalną przed którą dzisiaj stoimy jest odpowiedź na proste pytanie: czy po to, aby osiągnąć upragnione szczęście, jakim jest fakt narodzin własnego dziecka, mamy prawo poświęcić inne ludzkie istoty, które nigdy się nie narodzą? My (radni PiS – red.) uważamy, że tak nie może być. (…) Jest to jednak dylemat moralny, na który każdy musi odpowiedzieć sobie sam we własnym sumieniu. I z tym dylematem chciałbym państwa zostawić – zakończył Franczyk.
Warto podkreślić, że obecni na galerii zwolennicy in vitro niejednokrotnie w sposób nieelegancki wyrażali swój sprzeciw wobec argumentów przytaczanych przez Franczyka. Jeszcze zanim radny zabrał głos niektóre kobiety skierowały pod jego adresem wiązankę wulgarnych epitetów, dając wyraz swej kultury osobistej. Gdy ten wymieniał powikłania, na jakie mogą cierpieć kobiety po „zabiegu” in vitro kilka z nich stwierdziło: „Nie potrzebujemy waszej pomocy, będziemy leczyć się same”.
Po tym wystąpieniu głos zabrał w imieniu klubu radnych PO, Andrzej Hawranek. – W przeciwieństwie do mojego przedmówcy nie będę robił wykładów z etyki – powiedział, po czym podkreślił, że to za sprawą radnych PiS projekt uchwały „in vitro dla krakowian” był przez kilka miesięcy blokowany. – Mój przedmówca o ile wiem nie ma wykształcenia medycznego. Ma doktorat zrobiony na Papieskiej Akademii Teologicznej – powiedział przedstawiciel PO, co wprawiło w ogromną radość zdecydowaną większość obserwujących.
– To mieszkańcy wybiorą czy chcą skorzystać z tego programu, czy wybiorą inną metodę. To jest kwestia woli i wolności – powiedział Hawranek. – Uważam, że powinniśmy poprzeć projekt uchwały mieszkańców, którzy chcą, aby dać im szansę i możliwość wyboru, i tak naprawdę możliwość tego, czego wolny człowiek ma prawo i obowiązek domagać się. (…) Jak zostanie stworzony taki program, to wtedy będziemy się odnosić do tego, jakie w nim są założenia i szczegóły i wtedy będziemy mogli wysłuchiwać godzinnych, czy półtoragodzinnych wykładów medycznych – zakończył.
Następnie głos zabrali kolejni radni oraz dyskutanci spoza władz samorządowych. Większość z nich polegała na krytyce wystąpienia Jana Franczyka i przywołanym przez niego porównaniu selekcji, jaka odbywa się w czasie metody in vitro do selekcji jaką stosowali naziści. „Zachowujecie się jak lokalni talibowie, narzucając ludziom swoje poglądy”, „Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni”, „Usłyszeliśmy dzisiaj godzinne kazanie kościelne”, „Nie bądźcie panami naszych sumień”, „Porównujecie rodziców, którzy mają dzieci dzięki metodzie in vitro do nazistów” – to tylko niektóre z głosów, jakie padły podczas dyskusji.
Wraz z zakończeniem debaty radni PO złożyli wniosek formalny o głosowanie w sprawie przeprowadzenia tego samego dnia drugiego czytania obywatelskiego projektu uchwały. Za takim rozwiązaniem zagłosowało 24 radnych, przeciwko – 17, a dwoje wstrzymało się od głosu.
Po kilkunastominutowej przerwie radni głosowali nad czterema poprawkami do projektu uchwały złożonymi przez Martę Patenę (niez.). Wszystkie zostały przegłosowane dzięki głosom radnych Platformy Obywatelskiej i Przyjaznego Krakowa. Radni PiS nie wzięli udziału w głosowaniu.
Niemal wszystko w tym momencie wskazywało na to, że obywatelski projekt uchwały uzyska większość głosów i zostanie wdrożony w życie. Tak się jednak nie stało…
Przed rozpoczęciem głosowania został złożony wniosek formalny dotyczący „głosowania imiennego”. Prowadzący sesję czytał po kolei nazwiska radnych, którzy oświadczali, jak głosują. Za każdym razem, gdy radny odpowiadał „ZA” projektodawcy bili mu gromkie brawa.
Kazimierz CHRZANOWSKI (Przyjazny Kraków) ZA
Michał DREWNICKI (PiS) PRZECIW
Krzysztof DUREK (PiS) PRZECIW
Aleksandra DZIEDZIC (PiS) PRZECIW
Grażyna FIJAŁKOWSKA (PO) ZA
Jan FRANCZYK (PiS) PRZECIW
Mirosław GILARSKI (PiS) PRZECIW
Adam GRELECKI (PiS) PRZECIW
Andrzej HAWRANEK (PO) ZA
Józef JAŁOCHA (PiS) PRZECIW
Małgorzata JANTOS (niez.) ZA
Dominik JAŚKOWIEC (PO) ZA
Adam KALITA (PiS) PRZECIW
Ryszard KAPUŚCIŃSKI (PiS) PRZECIW
Mariusz KĘKUŚ (PiS) PRZECIW
Rafał KOMAREWICZ (Przyjazny Kraków) WSTRZYMAŁ SIĘ
Jakub KOSEK (PO) ZA
Bolesław KOSIOR (PiS) PRZECIW
Bogusław KOŚMIDER (PO) ZA
Wojciech KRZYSZTONEK (PO) ZA
Teresa KWIATKOWSKA (PO) ZA
Teodozja MALISZEWSKA (PO) ZA
Andrzej MAZUR (PiS) PRZECIW
Adam MIGDAŁ (Przyjazny Kraków) PRZECIW
Aleksander MISZALSKI (PO) ZA
Katarzyna PABIAN (PO) ZA
Marta PATENA (niez.) ZA
Włodzimierz PIETRUS (PiS) PRZECIW
Sławomir PIETRZYK (Przyjazny Kraków) ZA
Jerzy POPIEL (PO) ZA
Edward PORĘBSKI (PiS) PRZECIW
Anna PROKOP-STASZECKA (Przyjazny Kraków) ZA
Stanisław RACHWAŁ (PiS) PRZECIW
Jakub SERACZYN (PiS) PRZECIW
Łukasz SŁONIOWSKI (PiS) PRZECIW
Grzegorz STAWOWY (PO) ZA
Anna SZYBIST (PO) ZA
Agata TATARA (PiS) PRZECIW
Tomasz URYNOWICZ (PiS) PRZECIW
Łukasz WANTUCH (Przyjazny Kraków) ZA
Dariusz WICHER (PiS) PRZECIW
Wojciech WOJTOWICZ (PO) ZA
Stanisław ZIĘBA (PiS) PRZECIW
Za projektem uchwały głosowało 20 radnych, przeciw – 22, a jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Zobacz także: 10 powodów, dla których musisz powiedzieć „NIE” dla in vitro!
Tomasz Kolanek