Stany Zjednoczone rozpoczęły dostawy ropy na Białoruś. Poinformował o tym białoruski minister spraw zagranicznych, Uładzimir Makiej. To efekt ustaleń, jakie zapadły podczas wizyty sekretarza stanu USA Mike’a Pompeo w Mińsku.
„Traktujemy współpracę z USA w sektorze naftowym jako istotny element bezpieczeństwa energetycznego państwa, ważną część rozwijanej przez strony współpracy handlowo-inwestycyjnej, a także jako czynnik zapewnienia suwerenności naszego kraju w sferze gospodarczej” – podał Uładzimir Makiej, szef białoruskiego MSZ, w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej resortu.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak dodał Makiej, dostawy są efektem rozmów, jakie prezydent Aleksander Łukaszenka przeprowadził z sekretarzem stanu USA Mike Pompeo w lutym tego roku.
Pierwsza dostawa zawiera 80 ton ropy Bakken. Tankowiec wypłynie 17 maja z portu Beaumont w Teksasie, a na początku czerwca dotrze do litewskiej Kłajpedy. Stamtąd ropa zostanie przetransportowana na Białoruś.
Mińsk zdecydował się na zakupy ropy z Ameryki oficjalnie ze względu na trudności w osiągnięciu porozumienia z Federacją Rosyjską.
Białorusini rozmawiają też z Polakami, rozważając przyjmowanie ropy rewersem przy użyciu jednej z nitek rurociągu Przyjaźń.
Wcześniej Mińsk kupił ropę od Azerbejdżanu, Norwegii i Arabii Saudyjskiej.
Surowiec trafia na Białoruś dwiema trasami; przez Kłajpedę do Nowopołocka lub przez Odessę do Mozyrza.
Źródło: belsat.eu
Pach