– Pomysł na autonomię Śląska jest pomysłem nonsensownym. Taki postulat nigdy nie znalazł i nie znajduje akceptacji państwa. Zarówno ta partia jak i formacja Ruch Autonomii Śląska (RAŚ) to są ugrupowania antypolskie. Jest to grupa całkowicie marginalna, tracąca swoje wpływy – powiedział we wtorek na antenie TV Republika poseł Stanisław Pięta (PiS).
Zdaniem parlamentarzysty RAŚ to organizacja „marginalna i groteskowa”, której lider „trzy lata temu fotografował się w mundurze hitlerowskim przed Urzędem Wojewódzkim w Katowicach”. – Takie zachowania wzbudzają uśmiech i wzruszanie ramion. Coraz mniej osób uczestniczy w marszach. Moim zdaniem ta grupa nie uzyska nic. Za rok są wybory samorządowe i jestem pewien, że nie zdobędą nic – podkreślił Pięta.
Wesprzyj nas już teraz!
Polityka zwrócił uwagę, że przedstawiciele RAŚ-u są „zafascynowani Niemcami” i sami nazywają swoją organizację „opcją niemiecką”. Dodał, że istnienie Ruchu i podejmowane przez jego przedstawicieli działania są uzależnione od posiadanych środków finansowych.
Podobną opinię wygłosił Piotr Pietrasz, szef klubu radnych PiS w Katowicach. Jego zdaniem gdy tylko „śląscy separatyści” stracą środki, wówczas też zakończą swoją działalność. Dodał, że RAŚ „kompromitował się na kilka różnych sposób”, np. nawiązując współpracę z Ruchem Palikota a jego poparcie jest dziś niemal na granicy błędu statystycznego.
– Ani jeden metr terytorium Rzeczpospolitej nigdy nie uzyska grama autonomii. Jest to przedsięwzięcie zupełnie bezsensowne. To PiS troszczy się o Polską kulturę, polskie dzieciństwo. Ruch Autonomii Śląska jest zupełnie niepotrzebny – puentował Stanisław Pięta.
Źródło: wpolityce.pl, Telewizja Republika
TK