17 marca 2015

„Franciszek prezentuje się jako konserwatysta, nie mówi niczego przeciwnego dogmatom, ale jego strategia duszpasterska jest – sama w sobie – rewolucyjna. Podporządkowuje prawdę praktyce, co więcej, w przypadku gorącej kwestii rodziny. W historii papiestwa oznacza to głęboką nieciągłość, nieznaną w ciągu ostatnich 50 lat” – mówi włoski historyk Kościoła, prof. Roberto de Mattei, w rozmowie z „Il Giorno”.

 

Profesor Roberto de Mattei w rozmowie z „Il Giornale” odniósł się do wypowiedzi kardynała Raymonda Burke’a, który zapowiedział, że będzie się opierał wszelkim zmianom w katolickim nauczaniu o nierozerwalności małżeństwa. – Nie wspominał on o schizmie, zwyczajnie zauważył, że w trakcie synodu będzie się opierał każdej zmianie dotyczącej prawdy o małżeństwie. Dla mnie to uczciwe i przejrzyste stanowisko – tłumaczył prof. de Mattei.

Wesprzyj nas już teraz!

 

„Kościół nie jest gotowy na taką zmianę” – kontynuował dziennikarz „Il Giorno”. – Sam z całą pewnością nie zamierzam wspierać takiej zmiany. Uważam, że raczej trzeba byłoby powiedzieć, że papież Franciszek wprowadza zamieszanie wśród kardynałów, biskupów, księży i w parafiach. Wystarczy zwrócić uwagę na synowską prośbę do papieża Franciszka, podpisaną przez 120 tysięcy wiernych z całego świata, proszących papieża o jasną wypowiedź potwierdzającą nierozerwalność małżeństwa – powiedział de Mattei.

 

Włoski dziennikarz zauważył, że ostatniej sesji synodu towarzyszyło starcie między progresistami a konserwatystami. – Prawdziwą nowością w trakcie tego zgromadzenia był silny sprzeciw wobec reform ze strony afrykańskich i wschodnioeuropejskich episkopatów. Innymi słowy, biskupi z peryferii, których Franciszek nie przestaje wychwalać. Mamy tu do czynienia z jednym z paradoksów obecnego pontyfikatu – tłumaczy włoski historyk Kościoła.

 

To nie jedyny z paradoksów ostatnich dwóch lat. – W październiku papież spotkał się z przedstawicielami ruchów ludowych z Ameryki Południowej, prezentował się jako peronista, szczególnie zainteresowany problemami społecznymi. Równocześnie, kto kontrolować będzie konta Instytutu Dzieł Religijnych? Instytucja globalnego kapitalizmu, jaką jest Ernst & Young. Jeszcze inny problem: Bergoglio mówi o decentralizacji Kościoła, z drugiej strony okazuje się być centralizatorem – tłumaczy de Mattei.

 

Papież Franciszek cieszy się dużym wsparciem ze strony świata mediów i poza Kościołem. – Pod względem popularności przewyższył nawet Jana Pawła II. Ale wewnątrz katolickiego świata nie jest już tak kochany. Liczba osób uczestniczących w audiencjach i Aniele Pańskim spada – zauważa włoski historyk.

 

 

Źródło: „Rorate Caeli”

mat

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram