25 stycznia 2021

Stan Nevada w USA chce powrotu dzieci do szkół ze względu na rekordową liczbę samobójstw

(Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay.com)

Okręg szkolny hrabstwa Clark w Nevadzie – w związku ze wzrostem liczby samobójstw wśród uczniów – chce zrezygnować ze zdalnego nauczania w przypadku dzieci najbardziej zagrożonych samobójstwem.

 

W grudniu ub. roku w hrabstwie odnotowano 18 samobójstw, a ponad 3 tys. innych dzieci jest zagrożonych odebraniem sobie życia. Tak przynajmniej wynika z prognoz wykonanych na podstawie tekstów pisanych przez uczniów na iPadach wydanych przez szkołę.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Piąty co do wielkości okręg szkolny w Stanach Zjednoczonych będzie stopniowo znosił obostrzenia.

W grudniu okręg hrabstwa Clark w Las Vegas w stanie Newada miał 18 samobójstw uczniów w porównaniu z dziewięcioma samobójstwami, które odnotowano w całym zeszłym roku. Clarke jest piątym największym okręgiem szkolnym w kraju.

 

– Gdy zaczęliśmy odnotowywać wzrost liczby dzieci odbierających sobie życie, wiedzieliśmy, że musimy się przyjrzeć nie tylko liczbie osób chorych na Covid-19 – relacjonował „New Tork Timesowi” Jesus Jara, dyrektor hrabstwa Clark. – Musimy znaleźć sposób, żeby położyć ręce na naszych dzieciach, zobaczyć je, spojrzeć na nie – dodał. – Muszą zacząć widzieć jakiś ruch, jakąś nadzieję – kontynuował.

 

Hrabstwo poinformowało, że chce jak najszybciej przyjąć do szkół dzieci szczególnie podatne na negatywne skutki spowodowane zamknięciem placówek oświatowych. Nauczyciele i dyrektorzy mają określić, kto najbardziej potrzebuje osobistego uczenia się. Powrót do szkół będzie dobrowolny Ci uczniowie, którzy preferują naukę zdalną, będą mogli ją kontynuować.

 

Najmłodsze dziecko, które popełniło samobójstwo miało zaledwie 9 lat.  

 

Greta Massetti badająca wpływ przemocy i traumy na dzieci w Centrach Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) twierdzi, że uczniowie wskutek nauki zdalnej nie mają dostępu m.in do usług zdrowia psychicznego, co się odbija na ich samopoczuciu.

 

Po szóstym samobójstwie ucznia w zeszłym roku w Clark County, władze w lipcu ub. roku uruchomiły system ostrzegawczy GoGuardian Beacon, skanujący treści uczniów na iPadzie wydanym przez okręg w poszukiwaniu zagrożenia dla samobójstw. W ciągu następnych kilku miesięcy było już ponad 3000 alertów.

 

W listopadzie wprowadzono całodobowy monitoring i śledzono dzieci, które były najbardziej zagrożone możliwością popełnienia samobójstwa. – Nie mogłem już spać z telefonem w pobliżu – relacjonował Jara. – To było jak 24-godzinne przypomnienie, że musimy otworzyć nasze szkoły – dodał.

Amerykańskie CDC wykazało, że w okresie od kwietnia do października 2020 r. wzrosła o 24 proc. liczba konsultacji związanych ze zdrowiem psychicznym dzieci w wieku od 5 do 11 lat i o 31 proc. liczba konsultacji dla osób w wieku 12-17 lat.

 

W listopadzie lokalny serwis informacyjny KSNV w Newadzie informował, że 12-latkowi szukali porad „jak zrobić pętlę.” W jednym przypadku dziadek chłopca przyznał, że przygotował on sobie sznur i miał go już na szyi. Szybka interwencja ojca uratowała dziecko. Chłopiec zapytany, dlaczego próbował targnąć się na swoje życie odparł, że „tęskni za przyjaciółmi”.

 

Prezydent Joe Biden obiecał, że w ciągu pierwszych 100 dni doprowadzi do otwarcia większości szkół podstawowych. Amerykańskie media podają, że jedno z badań wykazało, iż dzieci, które uczęszczają do szkoły osobiście, nie są narażone na wysokie ryzyko zachorowania na Covid-19, o ile noszą maski i zachowują dystans społeczny. – Możemy uczyć nasze dzieci w bezpiecznych szkołach – stwierdził Biden.

 

Samobójstwa to jeden ze skutków tzw. lockdownu, czyli znacznego ograniczenia aktywności ludzi pod pozorem walki z zakażeniem koronawirusem. Rządy poprzez te ograniczenia koncentrują się na ochronie niewydolnego systemu opieki zdrowotnej.

 

Wzrost liczby samobójstw- to jeden ze skutków przedłużających się obostrzeń. W Japonii po raz pierwszy od kilku lat zaobserwowano wzrost liczby samobójstw. W 2020 r. życie odebrało sobie łącznie 20 tys. 919 osób. To o 750 więcej niż w roku poprzednim – tak wynika z danych Ministerstwo Zdrowia, Pracy i Opieki Społecznej opublikowanych 22 stycznia br.

 

Liczba samobójstw w Japonii spadała każdego roku od 2010 r. Wzrost w 2020 roku był pierwszym od dziesięciu lat. Analitycy tłumaczą go m.in. spowolnieniem gospodarczym spowodowanym rozprzestrzenianiem się koronawirusa i pogorszaniem sytuacji gospodarstw domowych.

W ub. roku życie odebrało sobie 13 943 mężczyzn. Liczba kobiet, które popełniły samobójstwo wzrosła od ub. roku o  885 i wyniosła 6976.

 

Do 1997 r. roczna liczba samobójstw w Japonii oscylowała w granicach ponad 20 tys. rocznie, ale przekraczała ona 30 tys. przez 14 kolejnych lat od 1998 r. Najgorszym okazał się 2003 r., gdy życie odebrała sobie rekordowa liczba osób – 34 tys. 427. Od 2012 pozostawała ona poniżej 30 tys.

 

 

Źródło: businesinsider.com., mainichi.jp

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(4)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 333 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram