Już w najbliższy poniedziałek sędzia Wysokiego Trybunału rozpatrzy skargi złożone przez Irlandczyków kwestionujących prawidłowość przeprowadzenia referendum w sprawie legalności zabijania nienarodzonych.
Zgodnie z oficjalnymi wynikami plebiscytu przeprowadzonego w piątek 25 maja, dwie trzecie głosujących mieszkańców Zielonej Wyspy miało opowiedzieć się za usunięciem z ustawy zasadniczej zapisu gwarantującego ochronę życia dzieci poczętych.
Wesprzyj nas już teraz!
Jednak w związku z faktem, że strona proaborcyjna była faworyzowana na różnych polach, kilkoro Irlandczyków złożyło skargi do Wysokiego Trybunału (High Court), który w tamtejszym systemie sądowniczym rozpatruje sprawy zarówno w charakterze pierwszej instancji, jak i w trybie odwoławczym, w odniesieniu do postanowień m.in. sądów okręgowych.
Pośród skarżących znalazła się m.in. Joanna Jordan z Dublina. Twierdzi, że duża liczba prawdopodobnych przeciwników wykreślenia z konstytucji Poprawki 8. została wyrejestrowana z systemu wyborczego i nie mogła oddać swych głosów. Chodzi między innymi o siostry zakonne oraz podopiecznych domów opieki. Mieszkanka stolicy zakwestionowała również gwałtowny wzrost zwolenników swobody zabijania, w odniesieniu do nieco tylko wcześniejszych sondaży, wskazujących na wyrównanie siły pomiędzy zwolennikami obu obozów. „W ciągu 24 godzin wyniki pokazały wzrost o 20 procent” – napisała w skardze, dodając: „Taka huśtawka nie jest możliwa”.
Charles Byrne z Drogheda wskazał, że wiele spośród potencjalnych głosujących, w tym wspólnoty sióstr klarysek, nie znalazło swoich nazwisk w rejestrze uprawnionych. Irlandczyk twierdzi, że niektórzy głosujący otrzymali w lokalach więcej kart, że głosowali obcokrajowcy, a w niektórych komisjach referendalnych doliczono się więcej wypełnionych kart niż było uprawnionych.
Irlandczyk oskarżył premiera i innych polityków o wprowadzanie w błąd opinii publicznej poprzez stwierdzenia, że ósma poprawka, która chroni życie zarówno matek, jak i nienarodzonych dzieci, zagraża życiu kobiet. Tymczasem obalony w referendum zapis głosi m.in., że „państwo uznaje prawo do życia nienarodzonego, z należytym uwzględnieniem równego prawa do życia matki”.
Skargi zostaną rozpatrzone przez sędziego Petera Kelly w poniedziałek, 11 czerwca.
Źródło: LifeSiteNews.com
RoM